bielok Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Cześć Jest 01.43 i nikogo niema na forum, chyba jestem offline? Jejski ja od miesiąca nie byłem offline :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coelian Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Wszyscy w Cieszynie Zachodnim się raczą czeskim piweczkiem a ja siedzę i piję herbatkę... w pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Wszyscy w Cieszynie Zachodnim się raczą czeskim piweczkiem a ja siedzę i piję herbatkę... w pracy Za to jutro mogą Ci zazdrościć :( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Wszyscy w Cieszynie Zachodnim się raczą czeskim piweczkiem a ja siedzę i piję herbatkę... w pracy Ja właśnie racze sie whiskey z piersiowki w pociągu relacji kraków gdynia. Fajna przygoda dzisiaj sie zdarzyła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Elo Powoli kończę chmielenie i siedzę szklana wiskacza irlandzkiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Oj... to jeszcze chłodzenie i potem sprzątanie... jeszcze chwilę Ci się zejdzie. A ja właśnie zakończyłem działania: zabutelkowałem pszeniczne i przelałem na cichą koźlaka. I tak mi się zeszło dłużej niż planowałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Cześć Chłodzeni i sprzątanie jutro, zresztą jeśli chodzi o sprzątanie to staram się na bieżąco Trochę dziś podziałałeś w browarze, ja zlałem tylko warkę na cichą i uwarzyłem piwo, a do południa zdezynfekowałem 3 fermentatory powoli się ide kimnąć o 7 pobudka, a ja się uda to jutro w nocy następna warka Red Irish Ale. To moje drugie podejście do czerwonego piwa , w poprzednim w związku z dodaniem palonego żywca kolor wyszedł iście gówniany :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyszek73 Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 (edytowane) pewnie palony żywiec przyciemnił kolorek i wyszedł brown irish ale:beer: Edytowane 9 Lutego 2010 przez zbyszek73 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Cześć Tak właśnie było choć słodu żywieckiego było 3% zasypu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyszek73 Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 wystarczyło. ja robiłem to piwko z zestawu BA no i kolorek prawie czerwony w zestawie jest palony jęczmień (roasted barley) 0,05kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 10 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 ehhhhhhhhh Siadłem sobie jeszcze z piwkiem Wszystkie gary wyniesione już do piwniy, balkon otwarty na oścież żeby trochę wywietrzyć mieszkanie. Krzysiek przez sen mocniej się opatulił kołdrą a i mnie już zawiewa po nogach. NIby tylko -4°C ale jakoś wydaje się że zimniej. To co dopiję piwo i idę spać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coelian Opublikowano 11 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Karmi wypite.... Herbatka w kubeczku... antybiotyk czeka... a za parę dni (jak lekarstwo się skończy) :) Dobranoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skwak Opublikowano 11 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Ja dostałem wczoraj przesyłkę z ClO2, rozrobiłem go według instrukcji, przeleżakowałem 24h i właśnie zakończyłem dezynfekcję sprzętu przed jutrzejszym, a właściwie dzisiejszym , warzeniem. Teraz sączę sobie Yorkshire Bittera z Muntonsa i zastanawiam się nad logistyką dzisiejszego dnia. Muszę "kolendrę" przelać na cichą i przewieżć 15km do piwnicy z 8°C, przelać na cichą ciemnego "górniaka", uwarzyć Czerwone i chciałbym jeszcze zdążyć na 17-tą do Omerty na pokaz warzenia. Chyba nie będę mógł sobie pozwolić na dłuższy sen Największy dylemat mam z tą wyprawą do piwnicy, jak najlepiej przewieźć piwo na taką odległość? Mam zamiar przewozić w 30l plastikowym kanistrze. Kupiłem go na allegro, z tego co zdołałem się zorientować po resztkach etykiet to był używany do przewozu ziołowego syropu uspokajającego na bazie m.in. wyciągu z chmielu. Problemem jest to, że miało to dość ostry zapach. Na wyczyszczenie zużyłem dwa opakowania kreta plus płukanka z Vanish OXY plus ClO2. Niestety "zapaszek" pozostał. Nie wiem czy mogę zostawić w nim piwo na cichą, czy jednak przelać je na miejscu z powrotem do fermentora? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 11 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Największy dylemat mam z tą wyprawą do piwnicy, jak najlepiej przewieźć piwo na taką odległość? Pytanie brzmi, w jaki stadium jest piwo? Najlepiej przewozić przed fermentacją. Po już chyba najlepiej w gotowej formie nagazowanych butelek. Ale generalnie browar to nie apteka! Zapewne nic się nie stanie cokolwiek zrobisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skwak Opublikowano 11 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Pytanie brzmi, w jaki stadium jest piwo? Piwo jest/będzie po burzliwej (ponad 2 tyg.) zlewane na cichą i przewożone. Generalnie mam dwie obiekcje: - czy nie zaszkodzi mu 15 km po polskich drogach, - czy po 2-3 tyg. cichej w kanistrze, nie podłapie "trefnego" zapachu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 12 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Jest 22-ga, a moja Młoda JUŻ śpi!!!! Chyba się upiję z radości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Chyba się upiję z radości Tak, tak, tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wassyl Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 (edytowane) Jest 22-ga, a moja Młoda JUŻ śpi!!!! Chyba się upiję z radości Hej, ale to chyba coś z pogodą i ciśnienem moja mała od tygodnia regularne harce do 23/24 uprawaiła a dziś padła zaraz po kąpieli i karmieniu o 21. Aż żona z wrażenia ostatnią butelkę RIS otwarła Edytowane 12 Lutego 2010 przez wassyl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Cześć Pewnie za to wstanie o 5 rano Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyszek73 Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 cześć jak o dzieciach to i ja coś powiem moja najmłodsza wstaje tak 4...5 ale starszej to piwko pachnie jak tata robi dzieci są super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wassyl Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Cześć Pewnie za to wstanie o 5 rano eee... nieee.... córa to leń patentowy po tacie jest przed 9 się nie budzi - pomijając przerwy na karmienie Za to tytułowy niebieski kot - bydle nieprzeciętne - jak nic o 6 rano zaatakuje mi nogi i będę musiał mu dać jeść zanim da mi spokój Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 12 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Cześć Pewnie za to wstanie o 5 rano eeee nie, przynajmniej na razie tak szalonych pomysłów nie miała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Moja mała ostatnio zasypia ok. 21.30 (zazwyczaj zaczynamy kąpielą ok. 19-19.30). Wciąga flachę i po niej wypowiada magiczne słowo "kuka" no i na nocnik wędrujemy ze 3-4 razy, czasem więcej. Nocnik niekoniecznie bywa zapełniany... Ech kombinuje dziecko... Później seria rzucania się w łóżku, aż wreszcie można wyjść z pokoju... Jeszcze nie udało mi się zasnąć, acz bywało blisko... A z okazji bez okazji piję Irish Red Ale prosto z Browaru na Wyspie. Mniam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyszek73 Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 e to moja jest szalona jak wstaje o 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Ech kombinuje dziecko... Później seria rzucania się w łóżku, aż wreszcie można wyjść z pokoju... Jeszcze nie udało mi się zasnąć, acz bywało blisko... Takich przypadków miałem tysiąc! Zmęczony tata usypia dzieci, ale wcześniej schodzi to klasyk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się