Skocz do zawartości

Stasiek warzy


Rekomendowane odpowiedzi

...

No i teraz mam jakieś 2tyg na wymyślenie sposobu żeby ten chmiel wsypany luzem jakoś przefiltrować, żeby nie poszedł w butelki. :(

Pończocha na końcu rurki do przelewania? Reduktor osadów ? Reduktor osadów z naciągniętą pończochą?

Zaczynam żałować, że Citry też nie dałem w woreczku...

Ja od tego sezonu zrezygnowałem z woreczków /obecnie stosuje je tylko do dodatków typu skórki, kolendra/ i nie żałuję

chmielenie stało się efektywniejsze, z osadami radzę sobie w prosty sposób - po zakończeniu gotowania robię wir w kotle zostawiaqm na 10 min pod przykryciem, chmieliny łączą się /zlepiają/ z osadami gorącymi na środku kotła. zostaje tylko dekantacja klarownej brzeczki :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- po zakończeniu gotowania robię wir w kotle zostawiaqm na 10 min pod przykryciem, chmieliny łączą się /zlepiają/ z osadami gorącymi na środku kotła. zostaje tylko dekantacja klarownej brzeczki :lol:

Tja, tylko, że Stasiek nie gotuje z chmielem ale chmieli na zimno....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granulat ładnie opada na dno, nie ma problemów przy dekantacji.

Na razie jakoś nie chce opaść, ale zobaczymy później.

Zauważyłem też, że jedna z siateczek z chmielem wystaje odrobinę nad powierzchnię, ale nie sprawdzałem która to (czy szyszki czy granulat). I tak już nic nie poradzę.

 

robiłem ten patent z pończochą (wylewało się przez pończochę i było ok)

No to pewnie tak zrobię. Dzięki.

 

Temperatura w piwnicy spadła do 17°C i pewnie spadnie jeszcze trochę. Ale w sumie, na cichej to nie przeszkadza. Wręcz może i lepiej. :monster:

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w ?Browar Staśka powstała kolejna warka... Tym razem to bezstylowiec, przynajmniej mi nie udało się dopasować tego do żadnego stylu. Na upartego można by ew. podciągnąć pod American Amber Ale, tylko chmielu ciut mniej niż w stylu.

 

Piwo to ma być testem użycia dużej ilości słodu karmelowego. Początkowo planowałem dać tylko karmelowy Litovel 150EBC, ale podczas śrutowania trochę ciemny mi się wydał i dałem trochę jasniejszego. Pewnie niewiele to zmieniło... :beer:

 

warka 68 - S43 Karmelowo-Cascadowe.

 

Zasyp:

- pilzneński 3,1kg (74%)

- karmelowy - Litovel 150EBC 0,8kg (19%)

- cara-crystal 120EBC 0,3kg (7%)

 

Zacieranie:

70°C - zasyp

- 35' 65°C

- 40' 74°C

bez wygrzewu - do filtratora przełożone w temp 74°C

 

Filtracji się obawiałem trochę, bo te karmelowe się ześrutowały w dużej części na pył/mąkę, ale mimo, że na wierzchu zbierała się gruba warstwa błota, to filtracja poszła bez żadnych problemów.

 

Chmielenie:

- 60' - ok 15-20g Cascade granulat (ok. 4%) - około, bo chmiel zamrożony po wykorzystaniu w moim AIPA (0min i chłodzenie) .

- 60' - 5g Cascade szyszki (~5%)

- 20' - 17g Cascade szyszki (~5%)

- miało być jeszcze na aromat ale się Cascade skończył w torebce. Pewnie odważyło mi się więcej do chmielenia na zimno AIPA, bo nie przypuszczam, żeby była niedoważone...

 

Do fermentacji poszło ok 22litry 12°Blg.

 

Zadane gęstwą 1272 American Ale II zebraną 2 dni wcześniej z S42 American IPA. Zastanawiałem się czy wykorzystać tą gęstwę (swieżo zebrana, ale po mocnym i mocno chmielonym piwie), czy też z S41 (4tyg w lodówce, ale po lekkim piwie). Wygrała opcja 1 - mam nadzieję, że ruszą - rano jeszcze nie było piany. Ale może to przez to brzeczkę niechcący schłodziłem do ok. 17°C.

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sprawdziłem z notatkach, że dziś mija 4 lata od uwarzenia mojej pierwszej warki. :)

3.12.2006 mniej więcej o tej porze (tak, mam w arkuszu zanotowaną godzinę :)) pierwszy raz wsypałem słód do garnka...

Była to jednocześnie 13 warka w ?Browar Infam. Dzięki Krzysiu za zarażenie mnie tym ciekawym i smacznym hobby. :)

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sprawdziłem z notatkach, że dziś mija 4 lata od uwarzenia mojej pierwszej warki. :)

3.12.2006 mniej więcej o tej porze (tak, mam w arkuszu zanotowaną godzinę :)) pierwszy raz wsypałem słód do garnka...

Piękna rocznica, gratulacje. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Staśkowi życzę chęci do kolejnych bardzo udanych warek, choć wątpię czy mu to tak konieczne (bo przecież chęci ma że hoooo). :okey:

Dzięki, hehe, masz rację: chęci mi nie brakuje - gdybym tylko mógł to bym warzył co tydzień. Albo i częściej. Lubię to zajęcie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sprawdziłem z notatkach, że dziś mija 4 lata od uwarzenia mojej pierwszej warki. ;)

3.12.2006 mniej więcej o tej porze (tak, mam w arkuszu zanotowaną godzinę :)) pierwszy raz wsypałem słód do garnka...

Była to jednocześnie 13 warka w ?Browar Infam. Dzięki Krzysiu za zarażenie mnie tym ciekawym i smacznym hobby. ;)

Jak ten czas leci... Gratulacje i zdrowie Jubilata!

To rzuć kilka statystyk z tej okazji.

Ja zacząłem 1,5 roku wcześniej. Przegapiłem moją 5. rocznicę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ten czas leci... Gratulacje i zdrowie Jubilata!

To rzuć kilka statystyk z tej okazji.

Dzięki.

Statystyk powiadasz... Tak... lubię statystyki. ;)

4 lata - 68 warek - 18hl.

Uwarzyłem piwa w (chyba) 31 stylach.

Najczęściej robiłem pszeniczne (8 warek), a potem ex aequo po 4 warki: stouty, koźlaki, pils i "lagery".

Wśród tych 68 warek, dwie to totalne kwasy (z czego jedna 60litrów :o pszenicznego)

Największa warka: 62 litry: #38 u Infama - pils rozdzielony na 3 fermentory i zadany 3 różnymi drożdżami.

Najmniejsza warka: 10 litrów: S1 - pierwsza warka u mnie w domu (pszeniczne z ekstraktów WES)

Warka o najwyższym ekstrakcie: S36 RIS Ruska Bestia - 24°Blg

Warka o najniższym ekstrakcie: S23 i S37 Grodziskie - 8,5°Blg

Największy zasyp: 12,3kg - #33 u Infama - porter.

Łącznie zużyłem już 350kg słodów z czego 240kg to pilzneński, 35kg monachijski, a reszta to różne specjalne.

Zużyłem też prawie 30kg ekstraktów - wszystkie WESa.

 

Co by tu jeszcze... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkursy, nagrody, wywiady ;)

Oj tam, oj tam... :)

remizy, wesela, dożynki... :)

Remiza to to nie, ale na jarmarku byłem - w Solinie. :)

Wesela też nie, ale 18tka tak - tzn moje piwo na 18tce. :)

A dożynki, khem... no cóż... parę razy końcówkę warzenia u Infama można by nazwać dożynkami. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S43 Karmelowo-Cascadowe przelane na cichą. Odfermentowało do 2,5°Blg. Dosyć mocne odfermentowanie - spodziewałem się, że będzie wyższy blg. Czyli cóż... duża ilość słodów karmelowych wcale nie oznacza "słodkiego piwa".

 

Przy okazji sprawdziłem temp w piwnicy gdzie stoi AIPA: jest 15°C - zastanawiam się czy to trochę nie za zimno. Ale to cicha... mam nadzieję, że dofermentowało wcześniej ile mogło...

 

Ech... gdyby tak mróz ścisnął jeszcze z tydzień (albo dwa) tak z -10°C albo -15°C na zewnątrz, to może znów udałoby mi się zrobić jakiegoś dolniaka u mnie w piwnicy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S43 Karmelowo-Cascadowe przelane na cichą. Odfermentowało do 2,5°Blg. Dosyć mocne odfermentowanie - spodziewałem się, że będzie wyższy blg. Czyli cóż... duża ilość słodów karmelowych wcale nie oznacza "słodkiego piwa".

Karmel daje słodkawy aromat, podobny efekt jest w pszenicznym z powodu aromatu bananowego (mózg łączy je ze słodyczą).

Na mój gust źle zatarłeś:

Zacieranie:

70°C - zasyp

- 35' 65°C

- 40' 74°C

powinno być pierwsze 35' w 68°. W 65° beta-amylaza jeszcze całkiem ładnie zaszalała przez pierwsze 20minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mój gust źle zatarłeś:
Zacieranie:

70°C - zasyp

- 35' 65°C

- 40' 74°C

powinno być pierwsze 35' w 68°. W 65° beta-amylaza jeszcze całkiem ładnie zaszalała przez pierwsze 20minut.

Pewnie masz rację - tym bardziej, że wg odczytów z DS temperatura w garze spadła nawet poniżej 65°C...

Początkowo planowałem zacierać w 66-67°C, ale trochę mnie zmyliły odczyty temperatury. :)

Muszę wymyśleć jakiś sposób na umocowanie termometru, tak żeby mierzył temp mniej więcej w środku garnka. Czujnik jest w króćcu miedzianym i aktualnie podczas podgrzewania trzymam go w ręku a drugą ręką mieszam. Po zasypie (na wykresie ok 4') temperatura spadła i zaczałem podgrzewać. Gdy zobaczyłem że minąłem 68°C, to przestałem podgrzewać i wstawiłem do piekarnika (nagrzanego do 70°C). A tu po paru minutach się okazało, że czujnik w zacierze pokazuje mi niecałe 65°C. A ponieważ to i tak miał być eksperyment to zwyciężyło lenistwo - tj nie chciało mi się wyciągać z piekarnika garnka i go podgrzać. No cóż... będę miał wytrawne karmelowe. :)

Na razie jest bardzo mętne i mimo, że chmielu dałem niewiele to dość mocno czuć goryczkę. Pewnie przez to mocne odfermentowanie tak chmiel wyszedł na wierzch. No nic, zobaczymy... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile miałeś wody, że 4 kg słodu obniżyły Ci temp. aż o 5°C???

Notatki mówią, że jakieś 11-12litrów. Słód przyniesiony z piwnicy dzień wczesniej, więc temperaturę powinien mieć pokojową.

Ten duży spadek mógł być chwilowy - może nie wymieszałem wtedy jeszcze zbyt dobrze.

Ech... jak kiedyś miałem zwykły termometr to się nie przejmowałem takimi rzeczami... :)

Cały czas się też zastanawiam jak dokładnie brać pod uwagę odczyty z tego czujnika? Np wystarczy że podczas podgrzewania włożę go trochę bliżej dna garnka i już na pewno pokaże więcej. Mimo, że oczywiście cały czas mieszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile miałeś wody' date=' że 4 kg słodu obniżyły Ci temp. aż o 5°C???[/quote']

Notatki mówią, że jakieś 11-12litrów. Słód przyniesiony z piwnicy dzień wczesniej, więc temperaturę powinien mieć pokojową.

Ten duży spadek mógł być chwilowy - może nie wymieszałem wtedy jeszcze zbyt dobrze.

Ech... jak kiedyś miałem zwykły termometr to się nie przejmowałem takimi rzeczami... :)

Cały czas się też zastanawiam jak dokładnie brać pod uwagę odczyty z tego czujnika? Np wystarczy że podczas podgrzewania włożę go trochę bliżej dna garnka i już na pewno pokaże więcej. Mimo, że oczywiście cały czas mieszam.

Musisz sprawdzić procedurę pomiaru i sam czujnik, bo taka ilość wody 70°C i słodu 20°C powinna dać zacier o temp. 68,5°C.

Zmechanizuj tez mieszanie, bo chyba ręcznie nie dajesz rady ujednolicić temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.