Skocz do zawartości

darinho

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Ciekawy i przydatny poradnik. Tego szukałem.

Chcę też wtrącić swoje 3 grosze.

Jeśli chodzi o butlę CO2 to może warto zastanowić się nad butlą 6 kg. Minusem jest to, że trzeba za nią zapłacić kaucję (pewnie z 300 zł), ale za to wymieni się ją na pełną w każdej firmie z gazami technicznymi. Czasem nawet z dowozem. U mnie koszt to aktualnie 56 zł. Taka butla starcza na kilkanaście kegów 30l.

Jeśli chodzi o przechowywanie raz otwartego kega w temperaturze pokojowej, gdzie piwo przepływa przez schładzarkę, to producenci koncernowi, np Kompania Piwowarska, zalecają, żeby raz otwarty KEG został zużyty w nie dłużej niż 3 dni i żeby w tym czasie nie odpinać głowicy. Z doświadczenia z pracy w barze wiem, że takie piwo nawet w lato wytrzyma spokojnie tydzień.

Jeśli natomiast chodzi o ciśnienie gazu, to różne piwa nawet takiego samego gatunku mogą wymagać różnych ciśnień, stąd stosowanie reduktorów z kilkoma wyjściami, gdzie każde ma własny zawór i manometr. Na przykład Leżajsk i Żywiec mają rożne ciśnienia "robocze".

Zatem przy piwie domowym może to być loteria, albo robić zawsze takie samo piwo i dojść metodą prób i błędów.

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gores napisał:

Cześć

Ciekawy i przydatny poradnik. Tego szukałem.

Chcę też wtrącić swoje 3 grosze.

Jeśli chodzi o butlę CO2 to może warto zastanowić się nad butlą 6 kg. Minusem jest to, że trzeba za nią zapłacić kaucję (pewnie z 300 zł), ale za to wymieni się ją na pełną w każdej firmie z gazami technicznymi. Czasem nawet z dowozem. U mnie koszt to aktualnie 56 zł. Taka butla starcza na kilkanaście kegów 30l.

Jeśli chodzi o przechowywanie raz otwartego kega w temperaturze pokojowej, gdzie piwo przepływa przez schładzarkę, to producenci koncernowi, np Kompania Piwowarska, zalecają, żeby raz otwarty KEG został zużyty w nie dłużej niż 3 dni i żeby w tym czasie nie odpinać głowicy. Z doświadczenia z pracy w barze wiem, że takie piwo nawet w lato wytrzyma spokojnie tydzień.

Jeśli natomiast chodzi o ciśnienie gazu, to różne piwa nawet takiego samego gatunku mogą wymagać różnych ciśnień, stąd stosowanie reduktorów z kilkoma wyjściami, gdzie każde ma własny zawór i manometr. Na przykład Leżajsk i Żywiec mają rożne ciśnienia "robocze".

Zatem przy piwie domowym może to być loteria, albo robić zawsze takie samo piwo i dojść metodą prób i błędów.

Pozdrawiam

Tomek

To doświadczenie to tylko z koncerniaków czy coś z kraftami też?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gores napisał:

Z doświadczenia z pracy w barze wiem, że takie piwo nawet w lato wytrzyma spokojnie tydzień.

Z mojego krótkiego doświadczenia wychodzi, że domowe to i miesiąc wytrzyma w temp. pokojowej podpięte pod schładzarkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gores napisał:

Jeśli chodzi o butlę CO2 to może warto zastanowić się nad butlą 6 kg.

Racja. W moim przypadku chciałem mniejszą butlę, bo to mniejszy koszt jednostkowo i lepsza możliwość przenoszenia kegeratora w różne miejsca (jak na foto). Jak kegerator na stałe w jednym miejscu to też bym szedł w tę stronę butli 6kg. Np. u mnie w mniejszym mieście nie mam gdzie napełnić butli 1,5kg, ale 6kg wymieniłbym na inną pełną bez problemu

 

3 godziny temu, Gores napisał:

Zatem przy piwie domowym może to być loteria, albo robić zawsze takie samo piwo i dojść metodą prób i błędów.

. Już kilka a może kilkanaście kegów petainer przerobiłem. Zawsze mam pewną niewiadomą co do nagazowania. Ostatnio dobrze mi się sprawdzało dobicie kega gdzie jest ok 25l piwa do 1,7bar. Potrząsanie kegiem przez minutę, dwie z dopuszczaniem gazu i to tyle. Wcześniej taką procedurę powtarzałem 2 razy, z dobijaniem 1,8-2 bar i było przegazowane. Leciała piana, trzeba było odgazowywać. Wolę mieć mniej gazu i ładnie lejące się piwo, niż odgazowywać. Także jakaś tam wprawa jest, ale idealnie nie jest, nie jest to w 100% powtarzalne u mnie. 

20190430_183621.thumb.jpg.3d42176fc3f686546246bc47a179dd7c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Można w pet kegu przeprowadzać fermentację? Zastanawiam się czy dałoby się fermentować w większym kegu np 30l i po fermentacji przetoczyć piwo do mniejszego 20l w celu nagazowania. W kegu fermentacyjnym trzeba by chyba odciąć rurkę fittingu i założyć wężyk z pływakiem, żeby nie ssało z dna podczas przetaczania. Tylko keg fermentacyjny musiałby mieć raczej odkręcany fitting żeby umożliwić choćby chmielenie. Dobrze myślę, jest to wykonalne? Ktoś tak robił? Jakieś potencjalne problemy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Broxu napisał:

Można w pet kegu przeprowadzać fermentację? Zastanawiam się czy dałoby się fermentować w większym kegu np 30l i po fermentacji przetoczyć piwo do mniejszego 20l w celu nagazowania. W kegu fermentacyjnym trzeba by chyba odciąć rurkę fittingu i założyć wężyk z pływakiem, żeby nie ssało z dna podczas przetaczania. Tylko keg fermentacyjny musiałby mieć raczej odkręcany fitting żeby umożliwić choćby chmielenie. Dobrze myślę, jest to wykonalne? Ktoś tak robił? Jakieś potencjalne problemy?

Ja tak zrobiłem kilka warek. Nie odkręcany fitting, chmielenie na zimno,przetaczanie z kega do kega... Poezja. W końcu kupiłem fermzillę i klnę wyłącznie na odkrecany pojemnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jak zaplanowałem tak zrobiłem, nie było tak źle jak @monodem "straszył" ;) Dorwałem kegi 20l z odkręcanym fittingiem. W jednym, planowanym do fermentacji, odciąłem rurkę i zrobiłem floating dip tube by można było odebrać młode piwo znad drożdży oraz chmielin. Fermentacja przeszła bez problemów, co2 odprowadziłem przewodem piwnym podpiętym do głowicy, drugi koniec umieszczony w słoiku z wodą. Chmielenie bez problemów ale... Wpadłem na pomysł by po chmieleniu na zimno zdjąć głowicę. Żeby dwutlenek nie uchodził z kega, zostało wiecej aromatu, może się lekko podgazowało no i nabite ciśnienie "samo" przetoczy mi później gotowe piwo do drugiego kega. Nie udało się. Przy pierwszej próbie przetoczenia piwa cała wolna przestrzeń w kegu wypełniła się natychmiast pianą z chmielinami i tylko to leciało do drugiego kega. Spuściłem ciśnienie, wsadziłem keg z powrotem do lodówki, założyłem znowu rurkę i pozwoliłem mu się przez weekend odgazować. Po odgazowaniu przetoczenie poszło prawie bez problemów. Mimo, że dip tub był zanurzony w piwie to do drugiego kega nie przepływało samo piwo tylko też sporo pęcherzyków gazu, a przy kilku ostatnich litrach piwo się zatrzymało i płynął sam gaz. Winne okazało się połączenie silikonowego wężyka oraz fittingu, zrobione było tylko na wcisk, ciśnienie musiało spłaszczyć w tym miejscu wężyk i rozszczelnić połączenie. Teraz myślę, że także to mogło być winą fiaska pierwszej próby przetoczenia. Ale jak to mówią "taki problem to nie problem", zastosuję jakąś dwuzłączkę i będzie ok.

Mimo tych "usterek" próbę uznaję za bardzo udaną. Na upartego po 2 tygodniach można pić świeże piwo. Nie martwię sie o żadne nieszczelności fermentora. Po dodaniu chmielu powietrze wydmuchuję odrobiną co2. Przetoczenie to kilka minut, tak samo nagazowanie piwa.

IMG_20230410_111323.thumb.jpg.b1c2a9ceca7fc705892905aa4b1de7d3.jpg

 

IMG_20230410_111027.thumb.jpg.e9239422f364ae95c442cc0f55e94c6b.jpg

IMG_20230410_092629.jpg

IMG_20230410_111226.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W kwestiach mycia za pomocą magnesów. Co prawda okazało się, że woda odmiękła mi cały zaschnięty brud, więc nie ma na czym pokazywać jak to czyści i że czyści skutecznie, ale zrobiłem dla Was filmik jak to działa:

 

Ogólnie to rączkę zrobiłem z 4 małych magnesów, ale można i z 1ego i przykleić go do ołówka nawet czy cokolwiek. Duży magnes, szerokości 50cio groszówki i wysokości 1cm włożyłem do zmywaka, rozcinając go lekko by tam wlazł. Łapie pięknie. Aczkolwiek warto by podłożyć coś, chusteczkę itp. od zewnętrznej strony coby nie rysować zewnętrznej powierzchni, chociaż wcale też aż tak mocno to nie szoruje.

20230420_114128.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Czy jeśli zrobie sobie 30l warki w 30l petkegu i rozleje po 14-15l do corneliusów to ta wolna przestrzeń nie będzie problemem ? Corny oczywiście najpierw napełnione co2

Chcę zrobić zestaw do fermentacji ciśnieniowej i zastanawiam się na robieniem 30l w jednym petkegu i rozlanie do dwóch corny, lub 18l w 20l petkegu tak żeby było na jednego corny.

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.