Skocz do zawartości

początki piwowarstwa


kal800

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie, 

 

Załączam listę zakupów - dajcie znać czy to wszystko co mi będzie potrzebne, oprócz gara oczywiście. 

 

Rurka do rozlewu butelkowego z zaworkiem 
Reduktor osadów
Kapslownica stołowa GRIFO na kapsle 26 mm 
Kapsle 26 mm 100 szt. - CZERWONE 
Mieszadło uniwersalne 58 cm 
Fermentor BA 30 l - pokrywa + podziałka + rurka fermentacyjna
Fermentor BA 30 l - pokrywa + podziałka + kran spustowy
BA Prawdziwe PSZENICZNE JASNE 12° - zestaw na 20 l piwa z ekstraktów 
Termometr ciekłokrystaliczny Brewferm +0 do +30°C - 
Termometr uniwersalny -20 do +110°C
OXI One 20 g - środek do końcowego mycia OXI One 20 g 
Mikrozid AF 1000 ml - środek dezynfekcyjny Mikrozid AF 1000 ml
BA Brew Kit PLUS 1 kg - zamiennik cukru
Wąż uniwersalny 1 mb - średnica 10 x 1,5 mm
Łącznik - sztywne połączenie rurki do rozlewu z kranem 
Lejek uniwersalny śr. 18 cm
Wąż silikonowy 1 mb - średnica 9x13 mm
Refraktometr 0-32 °BRIX z systemem ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kal800dwie sprawy widzę: reduktor osadów imo niepotrzebny a węża spokojnie o 0,5 m za mało. Biowin ma w zestawach do odciągu wina 1,8 m, ja praktykuje jakieś 1,5 m jak zamawiam osobno. No i lepiej brać tylko silikonowe, łatwiejsze w utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kal800 napisał:

Załączam listę zakupów

 

Tak jak kolega wyżej napisał, wężyk silikonowy (najwygodniejszy, elastyczny) weź dłuższy, to grosze a zawsze się przydaje. Wziął bym też na Twoim miejscu rurkę do rozlewu z zaworkiem, jest bardzo wygodna do rozlewania do butelek, nic się wokoło nie brudzi, a poza tym nie natlenia piwa. Do tego jakieś drobne sitko też się przydaje przy zlewaniu brzeczki, żeby np oddzielić chmieliny. Tak, to chyba wszystko, choć "w praniu" na pewno jeszcze na coś wpadniesz, co ułatwi Ci pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kal800 napisał:

Witam ponownie, 

 

Załączam listę zakupów - dajcie znać czy to wszystko co mi będzie potrzebne, oprócz gara oczywiście. 

 

Rurka do rozlewu butelkowego z zaworkiem 
Reduktor osadów
Kapslownica stołowa GRIFO na kapsle 26 mm 
Kapsle 26 mm 100 szt. - CZERWONE 
Mieszadło uniwersalne 58 cm 
Fermentor BA 30 l - pokrywa + podziałka + rurka fermentacyjna
Fermentor BA 30 l - pokrywa + podziałka + kran spustowy
BA Prawdziwe PSZENICZNE JASNE 12° - zestaw na 20 l piwa z ekstraktów 
Termometr ciekłokrystaliczny Brewferm +0 do +30°C - 
Termometr uniwersalny -20 do +110°C
OXI One 20 g - środek do końcowego mycia OXI One 20 g 
Mikrozid AF 1000 ml - środek dezynfekcyjny Mikrozid AF 1000 ml
BA Brew Kit PLUS 1 kg - zamiennik cukru
Wąż uniwersalny 1 mb - średnica 10 x 1,5 mm
Łącznik - sztywne połączenie rurki do rozlewu z kranem 
Lejek uniwersalny śr. 18 cm
Wąż silikonowy 1 mb - średnica 9x13 mm
Refraktometr 0-32 °BRIX z systemem ATC

Reduktor osadów zbędny

Kapsli to weź z 1000. 100 to Ci pójdzie na 2 warki...

Fermentor to bym wziął jeden z kranikiem tylko do butelkowania, a do fermentacji minimum dwa. Jeśli zechcesz warzyć ze słodów to dokupisz kolejny z kranikiem i filtratorem tylko do filtracji.

Ja osobiście termometru nie używam, ale skoro chcesz to kup.

Zamiast całej tej chemii kup Starsan. Najlepszy środek do dezynfekcji. Myć możesz zwykłym płynem do naczyń. Na uporczywe zabrudzenia naoh albo Enzybre 10 - fajny środek.

Wąż silikonowy 2m wystarczy. Wąż uniwersalny - nie wiem co to, ale ja używam jeden wąż od 6 lat.

Moja rurka do rozlewu miała łącznik już w komplecie. Jeśli tam gdzie kupujesz jest oddzielnie to kup.

Nie wiem po co lejek, ja nie używam i nigdy nie używałem. 

 

Polecam jeszcze suszarkę i sterylizator do butelek. https://twojbrowar.pl/pl/akcesoria-piwowarskie/rozlewnia/suszarka-na-81-butelek?search_query=suszarka&fast_search=fs https://twojbrowar.pl/pl/akcesoria-piwowarskie/rozlewnia/sterylizator-do-butelek-spin?search_query=sterylizator&fast_search=fs lub taki https://twojbrowar.pl/pl/akcesoria-piwowarskie/rozlewnia/sterylizator-do-butelek-lux?search_query=sterylizator&fast_search=fs

Ja mam ten mniejszy i trzeba go trzymać ręką przy płukaniu flaszek. Ten drugi można nakręcić na tą suszarkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, sprzęt doszedł. Na start kupiłem taki zestaw:

 

https://homebrewing.pl/piwo-pszeniczne-weissbier-12-blg-zestaw-surowcow-z-ekstraktow-p-679.html

https://homebrewing.pl/wyeast-3068-weihenstephan-weizen-p-213.html

 

Próbuję sobie ułożyć cały proces w głowie i mam trochę wątpliwości. Kwestia kluczowa - gotowanie brzeczki. W instrukcji napisali, żeby zagotować jedną puszkę ekstraktu w 8 litrach wody i po rozpoczęciu gotowania dodać chmiel. Potem przelać brzeczkę do fermentora, tak aby chmieliny zostały w garnku (jak to najlepiej zrobić - ktoś ma jakieś patenty?), po czym dodać zawartość drugiej puszki z koncentratem i zalać bardzo zimną wodą. I tutaj mam wątpliwości - jeżeli brzeczka będzie miała 80-90 stopni po przelaniu do fermentora, a ja to zaleję wodą nawet w okolicy 2-3 stopni, to brzeczkę schłodzę do 30-40 stopni. Jak dodam drożdży w tym momencie, to czeka je niechybna śmierć i z piwa raczej dupa. Nie wiem ile czasu potrzebuje brzeczka, żeby się schłodzić do temperatury 20 stopni, ale podejrzewam, że zbyt długo. Czy zatem chłodnica jest absolutnie wymagana w tym momencie? 

 

Druga sprawa - drożdże - one są płynne, które się aktywuje zgniatając kapsułkę w środku, natomiast w instrukcji piszą, żeby zrobić starter. O co chodzi w paru słowach?

 

No i kwestia fermentorów - mam jeden z kranikiem, a drugi bez. Rozumiem, że brzeczkę wlewam do tego z kranikiem, przeprowadzam burzliwą, potem kranikiem zlewam piwo do drugiego na cichą, a potem z powrotem do tego z kranikiem i butelkuję. Jak z rurką - czy stosować w obu fermentacjach? I kwestia termometru naklejanego - nakleić na fermentor z kranikiem czy bez?

 

To tak na gorąco. Muszę sobie wszystko poukładać w głowie, żeby potem nie było improwizacji jak się wszystko zacznie dziać 

 

Kal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kal800 napisał:

(jak to najlepiej zrobić -

Opcji jest dużo, zależy czym dysponujesz - sitko, hopspider, skarpetka... Na pewno musi być czyste i zdezynfekowane.

 

9 minut temu, kal800 napisał:

drugi bez

W tym bez fermentujesz, zlewasz wężykiem znad osadów do drugiego przef butelkowaniem

 

10 minut temu, kal800 napisał:

Druga sprawa - drożdże

To zależy od ilości brzeczki i blg, jezeli nie przekroczysz wartosci w instrukcji mozesz nie robic startera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, kal800 napisał:

Jak dodam drożdży w tym momencie, to czeka je niechybna śmierć i z piwa raczej dupa. Nie wiem ile czasu potrzebuje brzeczka, żeby się schłodzić do temperatury 20 stopni, ale podejrzewam, że zbyt długo. Czy zatem chłodnica jest absolutnie wymagana w tym momencie? 

Oprócz chłodnicy może być wanna z zimną wodą, lodówka, wystawiasz na zewnątrz (jak jest zimno)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, kal800 napisał:

OK, sprzęt doszedł. Na start kupiłem taki zestaw

 

Ja bym na Twoim miejscu uprościł sobie sprawę. Otóż przelewasz zagotowaną brzeczkę przez gęste sito winiarskie do wiadra z kranikiem, tym samym pozbywasz się chmielin. Jako, że brzeczka jest bardzo gorąca sito nie musi być dezynfekowane. Dodajesz zimną wodę i resztę do wiadra i trzymasz w nim do końca, nie musisz przelewać na cichą, ja nigdy nie przelewam. Później rozlew przez kranik do butelek.

Przygotuj sobie tą chłodną wodę wcześniej, najlepiej ją zagotuj, żeby zdezynfekować. Od momentu wlania chłodnej wody musisz bardzo uważać, żeby nie zakazić nastawu, czyli wszystko dezynfekujesz, co ma styczność z brzeczką, ręce też. Przy rozlewie psiknij czymś do dezynfekcji w kranik i zdezynfekuj rurkę i napełniacz z zaworkiem bardzo dokładnie.

Co do drożdży, to jak są płynne nie rób startera, nie ma takiej konieczności, zgnieć kapsułkę i czekaj aż opakowanie mocno spuchnie, wtedy psiknij czymś do dezynfekcji tą stronę opakowania drożdży, gdzie będziesz je otwierał i zdezynfekuj ręce. Wlej zawartość do fermentora i zamieszaj (czymś zdezynfekowanych). Nie spiesz się, niech brzeczka będzie chłodna, najlepiej jakby miała o 2, 3 stopnie mniej niż piszą w instrukcji drożdży, Drożdże powinny być w tej samej temperaturze, a jeżeli nie to różnica nie powinna być większa niż 3-4°C.

To tyle kolego - życzę powodzenia i smacznego pifka...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, zapomniałem o chłodzeniu.

No i drożdże oczywiście do schłodzonej brzeczki. Jeżeli zamkniesz fermentor możesz nawet poczekać przez noc, nic się nie stanie.

2 minuty temu, kiwitom napisał:

do wiadra z kranikiem

To oczywiście kwestia wyboru dla każdego,  niemniej wg mnie bezpieczniej fermentować bez kranika,  wygodniej jest przelać przed rozlewem- oddzielisz drożdże i możesz dodać syrop cukrowy do refermentacji do wiadra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, x1d napisał:

wygodniej jest przelać przed rozlewem- oddzielisz drożdże i możesz dodać syrop cukrowy do refermentacji do wiadra.

 

Kolego zawsze robię piwa z kranikiem, wiem jakie są opinie, że ciężko kranik zdezynfekować itp. Ja uważam, że większym ryzykiem jest otwieranie fermentora od góry i zlewanie z nad osadu, to robię przy winie, ale nie przy piwie. Ciekawe, że nikomu nie przeszkadza zlewanie do butelek z fermentowa z kranikiem, a już fermentacja tak? Druga sprawa masz w 100% rację, też tak robię, czyli dodaję syrop cukrowy do zdezynfekowanego nowego wiadra, i przelewam kranikiem i wężykiem silikonowym (przez kranik) z tego gdzie piwo fermentowało do nowego, a z tego z kolei do butelek. Tyle, że kolega zaznaczył powyżej, że ma tylko jeden fermentor z kranikiem, więc nie może tak zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas fermentacji, zwłaszcza na początku łatwiej o infekcję, mikroorganizmy dopiero walczą o teren, niż później, w środowisku alkoholowym i przy małej ilości cukrów.

Tak jak pisałem, każdy tu robi wg swojej wygody i przekonań  bo są argumenty po obu stronach, czasem sam też fermentuję z kranikiem, jak mi zabraknie wiader.

Jednak przy opcji jaką ma kolega zdecydowanie lepiej rozlewać z kranika, i niekoniecznie wygodnie będzie to robić z gęstwą, zwłaszcza jako początkującemu. Trochę ułatwia sprawę styl, bo tu można wlać sporo drożdży, niemniej z zasady polecam opcję jak wyżej.

 

2 godziny temu, kal800 napisał:

zgniatając kapsułkę

Jeszcze kwestia aktywatora: poczekaj cierpliwie, aż paczka spuchnie, może to zająć parę godzin, czasem dłużej. W tym czasie schładzaj brzeczkę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, x1d napisał:

Podczas fermentacji, zwłaszcza na początku łatwiej o infekcję, mikroorganizmy dopiero walczą o teren, niż później, w środowisku alkoholowym i przy małej ilości cukrów.

Tak jak pisałem, każdy tu robi wg swojej wygody i przekonań  bo są argumenty po obu stronach, czasem sam też fermentuję z kranikiem, jak mi zabraknie wiader.

Jednak przy opcji jaką ma kolega zdecydowanie lepiej rozlewać z kranika, i niekoniecznie wygodnie będzie to robić z gęstwą, zwłaszcza jako początkującemu. Trochę ułatwia sprawę styl, bo tu można wlać sporo drożdży, niemniej z zasady polecam opcję jak wyżej.

 

 

Ja osobiście fermentuje w wiadrze bez kranika potem przelewam do tego z kranikiem na cicha i rozlewam, a z "pelnego" zbieram gęstwę do następnego piwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra... ufff, chyba wiem wszystko, na ten moment. Powinienem dać sobie radę z doprowadzeniem do burzliwej, potem będę dalej kombinował. Chyba zrobię jak Kopyra z cyklu o warzeniu Stouta z ekstraktów - z garnka wężykiem od góry do fermentora z kranikiem na burzliwą, potem kranikiem na cichą do pełnego, a potem z powrotem do kranika i do butelek. Jak piszecie, że brzeczka chwilę może sobie się wystudzić, to spoko. W święta ma być u nas poniżej 10 stopni na zewnątrz, to wystawię fermentor na tarasie na 15 minut i będzie ok. 

 

Jak wygląda kwestia zbierania gęstwy - czy warto się bawić w to na tym etapie zaawansowania, czy zostawić to sobie na później? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieli akurat pszenicznego w browarmatora, a mi zależało, żeby warkę wstawić podczas świąt więc kupiłem na homebrewing.pl. Dostałem instrukcję, ale wielkości kartki A4. Dam radę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, kal800 napisał:

z garnka wężykiem od góry do fermentora z kranikiem na burzliwą, potem kranikiem na cichą do pełnego, a potem z powrotem do kranika i do butelek.

Nie wydaje mi się, aby to był najlepszy sposób, Po pierwsze cicha w weizenie jest nie potrzebna (piwo nie powinno być klarowne), po drugie narażasz kilkukrotnie na utlenienie. Ja bym całość fermentacji prowadził w fermentorze bez kranika. Po zakończonej, syrop cukrowy do tego z kranikiem, na to zdekantował wężykiem piwo z fermentora i do butelek. Chmielem, aż tak bardzo bym się nie przejmował, w tym stylu za wiele go nie ma, a i po gotowaniu możesz szybko schłodzić brzeczkę w garnku wstawiając do większego pojemnika z zimną wodą, następnie zamieszać by wytworzyć wir, odczekać kilka minut na utworzenie się stożka z chmielin i białek i zdekantować z nad osadów przy ściance garnka do fermentora i uzupełnić zimną wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu:
http://mojkufelek.pl/sekrety-piwowara-checklista-piwowara-domowego.html

masz całkiem przystępnie opisany proces zacierania krok po kroku. Dopasuj sobie tylko własny zestaw składników do tego opisu i problem z głowy.

Parę lat wstecz zacząłem od uwarzenia takiego ejla po sporej ilości brewkitów własnie z pomocą tego opisu.
Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze kwestia uzupełnienia zimną wodą. Ja mam na ten moment tylko gar 10-cio litrowy i instrukcja mówi tak:

 

1. Jedna pucha koncentratu do 8 litrów wody, zagotować, dodać chmiel i gotować 60 minut. 

2. Brzeczka do fermentora, druga pucha koncentratu i zalać bardzo zimną wodą. 

3. Po wystudzeniu dodać drożdże i go. 

 

Jak zrobić z zimną wodą - ja myślałem, że schłodzę ją w butlach po mineralnej przez noc w lodówce i tak schłodzoną wleję, żeby maksymalnie schłodzić brzeczkę. Ale chyba trzeba wszystko zdezynfekować - butelki po wodzie, zakrętki, itd. Zastanawiam się, czy nie lepiej zalać zimną z kranu - ona może mieć 8-10 stopni, a taka schłodzona może mieć parę stopni mniej, ale nie wiem czy warto. 

 

Co do cichej, to racja - hefe weiss jest mętny i zawsze są resztki drożdży na dnie butelki, więc nie ma co go klarować specjalnie. Pytanie, czy nie wyjdą mi z tego hefe weizen granaten? 

 

K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kal800 napisał:

Pytanie, czy nie wyjdą mi z tego hefe weizen granaten? 

Jeśli fermentacja dobiegnie końca przed butelkowaniem, to nie.

Jak masz oxi to przepłucz butelki, zalej kranówą i do zamrażarki aby mocno się schłodziły. Tudzież użyj mineralnej ze sklepu zmrożonej w butelkach.

Garnek  masz za mały, przydałby się taki 12 - 15 litrów, bo przy ośmiu litrach wody i jednym ekstrakcie wyjdzie Ci na styk, a przy intensywnym gotowaniu wykipi. Nalej 5 litrów wody i daj pół ekstraktu i to gotuj z chmielem. Resztę ekstraktów w opakowaniu włóż do garnka z gorącą wodą aby zrobiły się rzadsze, będzie lepiej przelać do fermentora, zalej gotowaną brzeczką i dobrze wymieszaj, uzupełnij wodą. Po schłodzeniu napowietrz brzeczkę i dodaj drożdże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.