Odkażanie chłodnicy

[Cressi]

Zaopatrzyłem się ostatnio w kolejny element wyposażenia i od razu pojawiło się pytanie.

Jak sobie radzicie z zachowaniem sterylności brzeczki w wypadku używania chłodnicy zanurzeniowej. Gdzieś widziałem sugestie, żeby wkładać ją do gara na 15 minut przed zakończeniem gotowania, ale to powoduje natychmiastowe przerwanie wrzenia.

Nie będzie to miało negatywnego wpływu na smak i aromat piwa?

Edytowane 9 Maja 2021 przez Cressi

[zasada]

W wypadku gotowania w garnku, dokładałem grzałkę na moment zanurzenia chłodnicy.

W Klarsteinie podkręcam trochę moc.

Przed zanurzeniem przepuszczam przez chłodnice ciepłą wodę, minimalizuje to spadek temperatury i obciąża chłodnice.

No i staram się wkładać ja na 20-30 minut.

[Koora]

5 min spadku wrzenia z 100st do 98st, zrobi mniejsze szkody niż chłodzenie w wannie przez 2 godziny.

 

[x1d]

Ja zazwyczaj wkładałem na 10 minut przed końcem, przerwa we wrzeniu zazwyczaj trwa chwilę, a temperatura rzędu 97 stopni również robi robotę.

[Sumikk]

Ja też wkładam pustą chłodnice na jakieś 15-20minut do brzeczki. Nawet nigdy się nie zastanawiałem nad tym o ile obniża temperaturę, poprostu gotuję do samego końca z chłodnicą 

[paulox81]

Potwierdzam to co koledzy napisali, dodam jeszcze od siebie to, że moja chłodnica miała takie dodatkowe metalowe elementy dystansujące zwoje, w których zbierały się zanieczyszczenia. Wyczyszczenie tego było niemożliwe, więc usunąłem te elementy, dzięki czemu nie ma już żadnych zakamarków z zanieczyszczeniami, a chłodnica po każdym warzeniu jest dokładnie wyczyszczona.

[anteks]

Wrzucam na ostatnie 10-15 min gotowania. Nie zwracam uwagi na spadek temp.

ps Nawet podczas gotowania można zaobserwować jak wyłączy sie grzałka że temp spada do 98'C

[Cressi]

Pieknie dziekuje wszystkim  za odpowiedzi. Zatem gotuje min 15 minut i nie zawracam sobie głowy spadkiem temperatury. 

[kiwitom]

2 godziny temu, Cressi napisał:

Pieknie dziekuje wszystkim  za odpowiedzi. Zatem gotuje min 15 minut i nie zawracam sobie głowy spadkiem temperatury. 

 

Kolego, ja od kilku lat wkładam nie sterylną chłodnicę po zakończeniu gotowania i od razu zaczynam chłodzić, jak dotąd nie miałem ani jednego zakażenia, nic. Tak więc gotowanie chłodnicy uważam za bezsensowne, temperatura brzeczki po zakończeniu gotowania jest na tyle wysoka, że wszystko ginie w parę sekund (patrz temperatura ścinania się białka - chyba że znasz inne organizmy nie oparte na białku). Zanim odkręcę zimną wodę, czyli te 10-15 sekund wystarczy, żeby wszystko co żywe obumarło.

[punix]

To, że nie miałeś dotąd zakażenia to raczej kwestia szczęścia. Polecam poczytać o pasteryzacji i tyndalizacji, po co się je stosuje i co może przeżyć