Skocz do zawartości

INFEKCJE


frc

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli mam rozumieć że jest to w miarę normalne? Oczywiście ideał to nie jest ale też płakać nie ma nad czym? Poczekam jeszcze z dwa tygodnie i zobaczę to z tego wyjdzie. Pierwszy stout w moim wykonaniu więc nie wiem co i jak, ale zdziwiłem się troszkę bo to ogólnie 7 warka a prędzej nie miałem takiego problemu. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że mnie to ominie ;) ale wczoraj podczas butelkowania Kölscha zauważyłem na powierzchni piwa jakąś cieniutką błonkę(jakby tłusta plama oleju/benzyny na wodzie) :(

Rozlałem i nie wiem czy był sens, co prawda w smaku i zapachu nic niepokojącego nie było ale...

 

Zdjęcie bardzo cienkie, ale nie chciało wyjść nic lepszego z telefonu

201412271_wrrxsee.jpg

 

Rozumiem że wszystko z czym miało kontakt to piwo idzie w sodę kaustyczną, czy wystarczy Star San ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy woda ma znaczenie?

Ma duże znaczenie, im woda bardziej miękka tym kwaśność w ciemnych piwach będzie bardziej uciążliwa.

Rozlałem i nie wiem czy był sens, co prawda w smaku i zapachu nic niepokojącego nie było ale...

Na zdjęciu nic niepokojącego nie widać. Obserwuj co się będzie działo w butelkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry,

Zabutelkowałem właśnie Irish Red Ale, wykonane wg przepisu http://homebeer.pl/p...-ze-slodow.html i gdy 16 dni temu zlewałem na cichą to piwko było bardzo dobre w smaku. Niestety dziś przy zlewaniu opary mają dość nieprzyjemny ostry zapach, w smaku lekko klejowate, też ostre. Na powierzchni wytwarza się tłusta plama, jak olej na wodzie, ale bardzo cienkie i delikatne.

Co to może być za infekcja (grzyb, bakteria?) i czy to w ogóle infekcja, a nie moje doszukiwanie się? Ew. jakie to są związki, trujące, czy raczej obojętne dla zdrowia? Skąd takie coś o tej porze roku? Fermentor był umyty płynem do naczyń, wypłukany, potem przepłukany roztworem z nadwęglanem sodu (pół łyżeczki do herbaty na 0,5l wody).

 

Jednym z poważnych błędów, które robiłem przez 4 warki było jest fermentowanie w fermentorach z kranikiem, takie dostałem w zestawie startowym, ale już dokupiłem fermentor bez dziur i kolejne warki już pójdą bez kraników.

 

To niestety druga przygoda tego typu, wrażenia z degustacji poprzedniego opisałem tutaj http://www.piwo.org/...poszlo-nie-tak/

Zapach i aromat bardzo podobne, ale nie tak intensywne: dziś rozlewane piwo da się wypić, tego IPA po prostu się nie da.

To by było już 80 butelek w kanał :(

 

Pozdrawiam,

Tomek

Edytowane przez tml
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie przyplątała ci się infekcja, jaka ciężko stwierdzić bez spróbowania piwka, aromaty klejowe to rozpuszczalnik co może być też winą zbyt wysokiej fermentacji. W linku, którym podałeś koledzy stwierdzili już przyczynę problemu. Kieruj się zasadą żeby temperatura fermentacji dla Ale-sów nie przekraczała 20C otoczenia, a piwa maksymalnie 21-22C! Ja obecnie Alesy zaczynam fermentować w 17-18C otoczenia w fermentorze maks 20C i nigdy nie miałem rozpuszczalnika w piwie. Fermentacja to najważniejsza część procesu przy produkcji piwa, jak nie zapewnisz odpowiednich warunków to nie dziwne że wychodzi ci aceton i alkohole wyższe ;)

 

Natomiast jeżeli jeszcze nie rozróżniasz za dobrze zapachów w piwie może to też być coś innego. Piszesz też, że jest jakaś błona, być może jednak infekcja, nie możesz dać jakiemuś piwowarowi z okolicy dać spróbować piwa? W Krakowie masz od cholery i jeszcze więcej piwowarów domowych podejrzewam, że jakiś z chęcią ci pomoże i doradzi co trzeba zrobić by zapobiec temu w następnych piwach. Ja dodam od siebie kupić NaOH i przemyć cały sprzęt porządnie (opisy masz na forum jak używać)- Nadwęglan służy głównie do dezynfekcji (choć ma też właściwości piorące). Tu artykuł o środkach dezynfekcji. Nie zaszkodzi umyć w nim fermentorów, wężyków i rurek.

 

Fermentory z kranikiem nie mają najmniejszego znaczenia, ja używam takich od 150 warek i przez to że mam kranik nie stwierdziłem jeszcze żadnej infekcji (miałem przez skażone gęstwy głównie), Ale jak uważasz że ci będzie wygodniej bez kraników (odczujesz komfort psychiczny) to fermentuj bez nich. To jest tak samo jak z rurkami jedni uważają za gówno i przyczynę wielu problemów inni natomiast używają i są zadowoleni. Tylko proszę nie rozwijajcie znowu dyskusji na ten temat.... co ci wygodne w użyciu to używaj i narzucaj innym że to najlepsze rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie przyplątała ci się infekcja, jaka ciężko stwierdzić bez spróbowania piwka, aromaty klejowe to rozpuszczalnik co może być też winą zbyt wysokiej fermentacji. W linku, którym podałeś koledzy stwierdzili już przyczynę problemu. Kieruj się zasadą żeby temperatura fermentacji dla Ale-sów nie przekraczała 20C otoczenia, a piwa maksymalnie 21-22C!

Temperaturę fermentacji miałem cały czas na posiomie 18-20°C, właśnie wziąłem lekcję z tej zepsutej warki IPA i bardzo starannie kontrolowałem temp. Na burzliwej stało 6 dni (fermentor z kranikiem i rurką), po tym piwko super smaczne, przelałem na cichą, gdzie stało 16 dni (drugi (fermentor z kranikiem i rurką). Po otwarciu ten dość nieprzyjemny i duszący aromat. Co ciekawe osad z cichej nie ma żadnego nieładnego zapachu, tak jakby te klejowe aromaty pochodziły z czegoś lżejszego, co wyłazi na powierzchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie miałem mały wypadek. Wpadł mi korek do środka w czasie fermentacji i utonął. Rurka z wodą została na wierzchu. Wg obliczeń w piwie było już 4.86% alko. To wystarczająca ilośc, żeby zapobiec infekcji, czy już po tzw. ptokach? Korek z wierzchu nie był czystu na pewno. Myty przed założeniem i odkażany desprayem, ale całość stała w miejscu, gdzie jest najchłodniej w domu i daleko od sterlyności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie miałem mały wypadek. Wpadł mi korek do środka w czasie fermentacji i utonął. Rurka z wodą została na wierzchu. Wg obliczeń w piwie było już 4.86% alko. To wystarczająca ilośc, żeby zapobiec infekcji, czy już po tzw. ptokach? Korek z wierzchu nie był czystu na pewno. Myty przed założeniem i odkażany desprayem, ale całość stała w miejscu, gdzie jest najchłodniej w domu i daleko od sterlyności.

 

Moja szklana kula mówi mi ... patrz przestała działać ;) Jeżeli myślisz, że ktoś Ci powie, co się stanie to się grubo mylisz. Może coś się wytworzyć, ale nie musi. Za jakiś czas się sam przekonasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety dziś przy zlewaniu opary mają dość nieprzyjemny ostry zapach, w smaku lekko klejowate, też ostre.

To może być także aldehyd.

Jak chcesz, jak się piwo nagazuje, to możesz mi podrzucić to mogę spróbować zidentyfikować wadę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukaszr mi też się szklana kula letko sposymskła ;)Miałem jednak nadzieję, że od jakiegoś tam poziomu alko trudniej załapać paskudztwa tym bardziej, że póki co piwko smakuje jak ta lala. No nic jak to powiedziałeś czas pokaże. Najwyżej się szybko wypije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety dziś przy zlewaniu opary mają dość nieprzyjemny ostry zapach, w smaku lekko klejowate, też ostre.

To może być także aldehyd.

Jak chcesz, jak się piwo nagazuje, to możesz mi podrzucić to mogę spróbować zidentyfikować wadę.

Świetnie, dziękuję za ofertę! Odezwę się na priv.

 

Aldehyd od niedofermentowania? Niedofermentowanie raczej nie, bo zeszło do 2°Blg. Temperatura fermentacji pod kontrolą (17-20°C), choć skakała trochę (nie miałem jeszcze wtedy styropianowej lodówki).

Edytowane przez tml
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjąłem dziś gęstwe z lodówki (jutro miałem warzyć PIPA) ale po otwarciu słoika uderzył we mnie intensywny zapach kiszonych ogórków. Trochę się zdenerwowałem bo nie mam innych drożdży i warzenie trzeba przełożyć. Kojarzy ktoś, co to się mogło przyplątać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lactobacillius... Słoiki używać nowe, z nowymi zakrętkami a nie po ogórkach kiszonych :P Nic dziwnego ze coś się przyplątało... Ciesz się że gęstwę sprawdziłeś przed warzeniem bo tak byś miał zonka jakby było uwarzone piwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjąłem dziś gęstwe z lodówki (jutro miałem warzyć PIPA) ale po otwarciu słoika uderzył we mnie intensywny zapach kiszonych ogórków. Trochę się zdenerwowałem bo nie mam innych drożdży i warzenie trzeba przełożyć. Kojarzy ktoś, co to się mogło przyplątać.

awaryjna paczka sucharów zawsze w lodówce - TB ma teraz BRY-97 w promocji za 7PLN akurat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lactobacillius... Słoiki używać nowe, z nowymi zakrętkami a nie po ogórkach kiszonych :P Nic dziwnego ze coś się przyplątało... Ciesz się że gęstwę sprawdziłeś przed warzeniem bo tak byś miał zonka jakby było uwarzone piwo ;)

Taki fuks że dziś skończyłem mieszadło i bardzo chciałem wypróbować :)

 

awaryjna paczka sucharów zawsze w lodówce - TB ma teraz BRY-97 w promocji za 7PLN akurat...

Zazwyczaj miałem rezerwę ale ostatnio wszystko się pokończyło. Teraz idę składać zamówienie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cóż by te lacto jadły w gęstwie? Moim zdaniem zapach z pokrywki. Jeżeli masz nad drożdżami warstwę piwa to przelej ją do szklanki i spróbuj.

Nie wiem może resztki jakieś cukrów prostych co drożdże nie zjadły jeszcze? Co za różnica? Dla mnie jak coś śmierdzi podejrzanie nie ważne czy z pokrywki, czy z słoika czy z piwa, to wolę nie ryzykować... Nawet jak Lacto nie mają co jeść to są w tej gęstwie, a używanie jej to najzwyklejsze proszenie się o infekcję. Już parę razy sparzyłem się na tym, że "wydawało" mi się, że gęstwa jakoś dziwnie pachnie ale zignorowałem to i się dochrapałem przez to infekcji, więc przestrzegam. To piwo jest właśnie z gęstwy w słoiku po ogórach która podejrzanie pachniała, ale fakt wtedy jeszcze nie używałem NaOH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to nadaje się do tego działu.

Wczoraj uwarzyłem AIPĘ, drożdże to gęstwa Wyeast 1272 American Ale II, dzisiaj zajrzałem jak tam się sprawuje i w rurce piękna praca, ale ukazał mi się taki widok :/

 

di-FZWKJNEY.jpgdi-CMDZWRIA.jpg

Teraz nie wiem czy mam powody do niepokoju, czy wszystko w normie ?

Dodam że jet to moja pierwsza warka w przeźroczystym fermentorze :D i nie wiem czy takie widoki to norma czy jakaś kicha ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.