Skocz do zawartości

INFEKCJE


frc

Rekomendowane odpowiedzi

Wygląda na chmielenie na zimno. Zaglądanie do fermentatora po tygodniu czasu, to proszenie się o kłopoty. Zielone jabłko, to aldehyd octowy. Jest to całkowicie normalne. Jego zapach zdominuje wszystko. Spokojnie, później aromaty chmielowe wrócą :). Też miałem obawy przy fermentacji Saison, jaki jabłkami zapachniało. Drożdże na koniec fermentacji aldehyd przerabiają na alkohol etylowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Krucy napisał:

Witam. Mój pierwszy post i pierwsze podejście do zrobienia piwka.

W sobotę tj. 26.01 w fermentorze zagościł brewkit "Black Rock Crafted American Pale Ale 1,7 kg" z ekstraktem słodowym jasnym. Całość została zagotowana i doprowadzona do temperatury 24 stopni po czym dodano nawodnione drożdże z zestawu. Już po około 6 godzinach fermentacja rozpoczęła się na dobre. Zanim to się zaczęło temp. spadła do 21 i już taka się utrzymywała a temp. otoczenia była zbliżona do niej.  Przez kolejne 3 dni fermentacji proces ten szedł pełną "parą" - w rurce co kilka sekund "bulgotało". Zapach z rurki był dla mnie niesamowicie cudowny za co odpowiadał chyba mój ulubiony chmiel Cascade, z którym miałem do czynienia tylko w piwkach kupowanych (tak mi się wydaję, że to głównie jego aromaty pieściły moje nozdrza) :]. Po 3 pełnych dniach proces wyhamował. Piana zeszła a w rurce coś się tylko dzieję raz na kilka minut. Wczoraj tj. 30.01 delikatnie zajrzałem do środka i oczom ukazał się jakiś nalocik - namierzono 4Blg. Dzisiaj otwarłem ponownie i dalej jest 4Blg. Dalej bulga co kilka minut. Po zapachu niestety ani śladu - czuć jabłkiem.

 

Co z tym dalej robić?

 

Według producenta:

temp fermentacji 18-25

temp. otoczenia 18-25

czas fermentacji 4-7dni

IMG_20190131_154639.jpg

IMG_20190131_154353.jpg

IMG_20190131_154320.jpg


Miałem podobną sytuację przy swoim brewkicie z BullDoga:

piwo poszło na cichą, a potem do butelek i wszystko było ok :).


Zdrówko! :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dodawałem żadnych przypraw, chmieli itp. Użyty został tylko brewkit oraz ekstrakt słodowy jasny 1,7kg w syropie. Całość w garze zagotowana i wymieszana po czym wlana do fermentora z zimną wodą.  Sprzęt nowy, użyty 1-y  raz. Umyty płynem do naczyń i zalany OXI jak i wszystkie przyrządy. Dzisiaj mija 6 dzień fermentacji. Temperatura na fermentorze 19, w pomieszczeniu około 20. Bulgotanie występuję co kilkanaście minut.

Edytowane przez Krucy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja sie upewnie. Butelkuje wlasnie kozlaka. Zajrzalem jak to wyglada. Chyba wszystko ok, ale cos tam plywa. Kozlak z ekstraktow + minizacieranie malej ilosci slodow dla pelni i podbicia blg. Frmentacja w34/70 w ok 6-8 stopni ok miesiaca, potem 2 tyg cichej w 5stopniach i dalsze lagerowanie w butelkach ma sie odbyc. Jak oceniacie zdrowe czy nie? 

IMG_20190204_213743.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Batoniusz napisał:

To i ja sie upewnie. Butelkuje wlasnie kozlaka. Zajrzalem jak to wyglada. Chyba wszystko ok, ale cos tam plywa. Kozlak z ekstraktow + minizacieranie malej ilosci slodow dla pelni i podbicia blg. Frmentacja w34/70 w ok 6-8 stopni ok miesiaca, potem 2 tyg cichej w 5stopniach i dalsze lagerowanie w butelkach ma sie odbyc. Jak oceniacie zdrowe czy nie? 

 

 

Zdrowszego piwa nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Batoniusz napisał:

Dopiero 4 warka wiec jeszcze niepewnie stawiam swoje piwowarskie kroki?

 

Tym bardziej lepiej zapytać niż żałować, że się nie zapytało :) Przerzuć się szybko z "mini zacierania" na pełnoprawne zacieranie, a poczujesz różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja wcześniejsza kuchenka gazowa miała problem z wydajnością. Przy zacieraniu wspomagałem się wrzątkiem z mniejszego garnka + wrzątek z czajnika elektrycznego. Najgorsze było gotowanie podczas chmielenia. Do tego zadania przydała się pokrywka, którą około 50% gara musiałem przykrywać. Przy dłuższym gotowaniu problemu z DMS przy pilsach nie było

Edytowane przez Grzegorz Żukowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie liczyłem zużycia prądu na warkę i jakoś w rachunkach też nie widzę dramatu. Jak dla mnie to koszty są niezauważalne. Nie wiem czy w ogóle ktoś kiedyś robił porównanie kosztów warzenia na gazie i prądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 dzień fermentacji mojego brewkita. Co ciekawe przez ostatnie dni bulgotanie zachodziło raz na około 20 minut a od wczoraj znacznie częściej. Zajrzałem do środka i pomiar wyniósł prawie 5Blg (30-ego stycznia namierzyłem 4Blg :|) Czuć strasznie sokiem jabłkowym a po wierzchu tak jakby konsystencja wydaję się być lekko "kiślowata"? Te płytki pływające na powierzchni, o których wspominałem w poprzednim moim poście w obawie, że to infekcja się nie namnożyły.

Co z tym dalej zrobić? Piwo raczej zdrowe, niezainfekowane?

IMG_0720.jpg

IMG_0726.jpg

IMG_0729.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Krucy said:

12 dzień fermentacji mojego brewkita. Co ciekawe przez ostatnie dni bulgotanie zachodziło raz na około 20 minut a od wczoraj znacznie częściej. Zajrzałem do środka i pomiar wyniósł prawie 5Blg (30-ego stycznia namierzyłem 4Blg :|) Czuć strasznie sokiem jabłkowym a po wierzchu tak jakby konsystencja wydaję się być lekko "kiślowata"? Te płytki pływające na powierzchni, o których wspominałem w poprzednim moim poście w obawie, że to infekcja się nie namnożyły.

Co z tym dalej zrobić? Piwo raczej zdrowe, niezainfekowane?

IMG_0720.jpg

IMG_0726.jpg

IMG_0729.jpg

Jest git. Pomiary blg są zaburzane przez co2 i alkohol. 

Może temperatura Ci skoczyła,  to i fermentacja skacze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Krucy napisał:

12 dzień fermentacji mojego brewkita. Co ciekawe przez ostatnie dni bulgotanie zachodziło raz na około 20 minut a od wczoraj znacznie częściej. Zajrzałem do środka i pomiar wyniósł prawie 5Blg (30-ego stycznia namierzyłem 4Blg :|) Czuć strasznie sokiem jabłkowym a po wierzchu tak jakby konsystencja wydaję się być lekko "kiślowata"? Te płytki pływające na powierzchni, o których wspominałem w poprzednim moim poście w obawie, że to infekcja się nie namnożyły.

Co z tym dalej zrobić? Piwo raczej zdrowe, niezainfekowane?

 

Te "płytki" to po prostu drożdże. Przy niektórych szczepach zostają na powierzchni nawet po skończonej fermentacji. Sok jabłkowy - takie podręcznikowe "zielone jabłko"? Pewnie aldehyd octowy, który drożdże muszą posprzątać po sobie.

W kwestii pomiaru - w górę iść nie może ;) Albo źle odczytałeś, albo przesuwa Ci się skala w spławiku, albo ewentualnie pęcherzyki dwutlenku węgla przyczepiły się do niego i zaburzają pomiar.

Na infekcję to nie wygląda.

Edytowane przez punix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównaj proszę wskazanie z pierwszego zdjęcia na tej stronie z tymi ostatnimi - nie pomyliłem się w odczycie, tak wskazywało.

Co do zapachu to pachnie identycznie jak sok jabłkowy z kartonu - nie da się tego pomylić z niczym innym.

Nie wiem czy to wina odkręcenia kaloryfera na 2-kę czy fakt, że było w piwie dzisiaj grzebane ale fermentacja ruszyła i bulga co minutę. Odkręciłem kaloryfer jeszcze bardziej ... z 19 na fermentorze robi się 20.

Ktoś napisał wcześniej, że pochodzenie zapachu "zielonego jabłka" wiąże się z wysoką temperaturą - dlatego też ją kilka dni temu obniżyłem. Może już było zbyt nisko i proces fermentacji spowolnił niepotrzebnie?

 

Acha i na pewno szczelność pokrywki wcześniej jak i teraz była i jest na tym samym poziomie :]

Edytowane przez Krucy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam  piwo koźlak fermentowany w temp 9st  16blg  , piwko stoi juz tydzień na cichej, wczoraj pobierałem próbkę do sprawdzenia blg  oczywiście wszystko zdezynfekowałem spirytusem,  dzisaj  będąc w domu patrze do piwa a tu takie coś;/     opiszę jak to wygląda   te białe plamki to tak jakby złaczone plamy z małych bąbelków  zresztą piwo tak jakby  bąbelkuje:)    plamki niżej  to wygląda na drożdże:)

czy to może być zakażenie??  

Piwo 1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok  powiem tylko ze w sobote piwo bylo czyste bez żadnej piany możliwe zeby w jeden dzień takie coś sie zrobiło ?

Hmmm może wpływ mieć na to np temp? Bo robiłem cos w tym pomieszczeniu  i akurat temp potrafiła wzrosnąć do 14 st ale to na pare godz dosłownie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok  powiem tylko ze w sobote piwo bylo czyste bez żadnej piany możliwe zeby w jeden dzień takie coś sie zrobiło ?

Hmmm może wpływ mieć na to np temp? Bo robiłem cos w tym pomieszczeniu  i akurat temp potrafiła wzrosnąć do 14 st ale to na pare godz dosłownie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok  powiem tylko ze w sobote piwo bylo czyste bez żadnej piany możliwe zeby w jeden dzień takie coś sie zrobiło ?

Hmmm może wpływ mieć na to np temp? Bo robiłem cos w tym pomieszczeniu  i akurat temp potrafiła wzrosnąć do 14 st ale to na pare godz dosłownie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.