Klarowanie

[Krzysiek87]

Witam piwowarów ? mam za sobą pierwszą warkę z zacieraniem Pale Ale 12 blg. Leżakuje już 10 dzień i już wiem że będzie mętne. Cały proces fermentacji był w temperaturze 20 stopni. I moje pytanie: czy po cichej fermentacji mogę zlać znad osadu, wychłodzić młode piwo do 3-5 stopni na jeden dzień i ponownie zlać znad osadu i zabutelkować? Czy samo obniżenie temperatury po cichej wystarczy bez zlewania znad osadu? 

[fotohobby]

Chłodzisz, zlewasz, butelkujesz

[ciezkicoswybrac]

Ewentualnie możesz jeszcze spróbować żelatyny. Ja robię roztwór 2g żelatyny + 200 ml wody w temperaturze ~90-93''C na standardową warkę 20l. Trochę wydłuża to refermentację, ale efekt jest zdecydowanie zauważalny. Ostatnio zrobiłem ipę, która po cold crushu była mętna (może nie jak typowa Hazy IPA, ale do klarowności daleko), a po żelatynie i 3 tyg w butelkach wyszła praktycznie krystalicznie klarowna .

[lechu555]

Ok zacznijmy o uspokojenia totalnie początkujących - to że piwo w fermentorze nie przypomina w ogóle produktu końcowego to absolutnie normalna rzecz.

[EDIT: i jeszcze jedna kwestia, która przeraża pierwszaka, w tym kiedyś mnie: to że brzeczka po gotowaniu wykręca mordę gorzkością od chmieli to ABSOLUTNIE nie oznacza, że taka gorzkość utrzyma się w końcowym produkcie, często wręcz okazuje się później, że się nie dochmieliło dostatecznie]

 

Konia z rzędem temu, komu na cichej (to masz na myśli pisząc "leżakuje") piwo się wyklarowało do jakiejkolwiek transparentości. Takich rzeczy nawet na ekstraktach nie idzie uzyskać. Parę dobrych tygodni należałoby poczekać, ale nie na cichej tylko w butelkach. Z ekstraktów i chmieleniu na zimno, po zabutelkowaniu po ok 1,5 miecha mam klar po trzymaniu tego w garażu ok 12-15 stopni zależnie od pory dnia. Teraz na dworze za dnia są całkiem spoko tempertury na a'la cold crash, który można przeprowadzić w butelkach - bo czemu nie? Robiłem i to też działa. Możesz wystawić na dwór (okryj czymść od słońca), jeżeli masz mrozy to coldcrashuj na raty, zmróź to mocno na dworze, ale nie na lód bo objętość piwska się zwiększy i butelki szlag trafi, wnieś, niech się ogrzeje i tak parę razy, po którymś razie po ociepleniu zauważysz zmianę.

Po mojemu: butelkuj, poczekaj aż się nagazuje, coldcrashuj, chlej.

Edytowane 2 Grudnia 2022 przez lechu555

[Krzysiek87]

11 godzin temu, fotohobby napisał:

Chłodzisz, zlewasz, butelkujesz

 

10 godzin temu, ciezkicoswybrac napisał:

Ja robię roztwór 2g żelatyny + 200 ml wody w temperaturze ~90-93''C na standardową warkę 20l. 

 

2 godziny temu, lechu555 napisał:

Po mojemu: butelkuj, poczekaj aż się nagazuje, coldcrashuj, chlej.

Dziękuję za cenne rady. Mam nadzieję, że do wiosny zanim zrobi się ciepło to rozwiąże ten problem Moja kolejna warka to będzie Polski Chmiel 12bgl i z nią pozostanę aż do wyrobienia doświadczenia. Jeszcze raz dziękuję. Po niżej młode piwo podczas butelkowania 

[lechu555]

Twoje piwo na obecnym etapie nie odbiega wyglądem od niczego co wychodzi większości z nas. Wszystko w normie, Naprawdę będę pod wrażeniem jak ktoś na cichej będzie miał klar, może w dolniakach, których nigdy nie robiłem, ale nie wiem.

 

Dobre to ?

Edytowane 2 Grudnia 2022 przez lechu555

[fotohobby]

Dużo zależy od drożdży. Jedne z moich ulubionych San Diego Super klarują już na etapie cichej. Dolniaki też, ale wiele zależy of też zasypu i dodatków - np porter bałtycki z suską chechlońską aktualnie wspomagam żelatyną, bo miał konsystencję błotną i za nic nie chciał się klarować

[Krzysiek87]

49 minut temu, lechu555 napisał:

Dobre to ?

Smak ma bardzo podobny do APA od żywca

[lechu555]

to wcale nie tak źle.

a zapach ?

Edytowane 2 Grudnia 2022 przez lechu555

[Krzysiek87]

Ciężko jest coś napisać o zapachu bo nie pamiętam, byłem bardziej skupiony na smaku czy to w ogóle ma jakąś moc. Jedynie sprawdzałem zachach gazu z rurki fermentatyjnej na początku był gryzący a po dwóch dniach była wyczuwalna przyjemna delikatna słodycz. Początkowe blg to 12, końcowe to 4 blg( 5blg było po burzliwej).10 dni na burzliwej i 7 na cichej. Efektywność zacierania na kalkulatorze wyszło mi 63. Drożdże użyte to Magrove Jack's Liberty Bell yeast M36

[lechu555]

Ten zapach z rurki to na burzliwej czy na cichej masz ?

[Krzysiek87]

Na burzliwej bo na cichej bez rurki. Samo wieko,troche je nadymało ale nie otwierałem już wiadra

[Krzysiek87]

@lechu555Pewnie podejrzewałeś infekcje stąd te pytania o smak i zapach? przy otwarciu wiader po burzliwej jak i po cichej mnie odrzucił alkoholowy duszący odór a tak to wszystko było ok. Tu butelka pod światłem 11 dzień od zabutelkowania. Góra wyklarowana, po środku pierścień z osadu im niżej tym bardziej mętne a na dnie delikatna warstwa osadu. Poczekam do tych 20 dni zalecanych i zacznę stosować colt crash. Przy kolejnej warce bardziej się postaram z filtracją brzeczki po gotowaniu no i wychłodzenie zielonego piwa przed butelkowaniem. Dzięki i pozdrawiam ?

[lechu555]

Teraz, Krzysiek87 napisał:

@lechu555Pewnie podejrzewałeś infekcje stąd te pytania o smak i zapach? przy otwarciu wiader po burzliwej jak i po cichej mnie odrzucił alkoholowy duszący odór a tak to wszystko było ok. Tu butelka pod światłem 11 dzień od zabutelkowania. Góra wyklarowana, po środku pierścień z osadu im niżej tym bardziej mętne a na dnie delikatna warstwa osadu. Poczekam do tych 20 dni zalecanych i zacznę stosować colt crash. Przy kolejnej warce bardziej się postaram z filtracją brzeczki po gotowaniu no i wychłodzenie zielonego piwa przed butelkowaniem. Dzięki i pozdrawiam ?

nie nie, nie infekcję tylko to, że ten słodkawy (ja bym powiedział, że słodkawo-kwiatowy) zapach wcale nie pochodzi od chmieli tylko od drożdży bo ja przy burzliwej mam zapach tenże zawsze niezależnie czy piwo jest chmielone czy nie i szukam sposobu by ten zapach zachować, albo uzyskać innymi metodami bo mi się bardzo on podoba, niestety po nagazowaniu praktycznie już go nie ma. O smak pytałem z ciekawości. Po otwarciu wiadra do normalka, też to mam. Nic niepokojącego. Moim zdaniem to się wyklaruje. Mi piwo się gazuje nie dłużej niż 2tyg w pokojowej temperaturze, więc moim zdaniem za trzy dni możesz coldcrashować o ile nie przechowujesz w jakichś niskich temp. Tak więc nie martw się, będzie dobrze, a i tak to obecnie jest nieźle.

O filtrację nie martw się aż tak bardzo, ja stosuje BIAB gdzie osadów gotuje się z brzeczką co nie miara i piwo klaruje się bez żelatyn itd.

[verbin]

Trochę się pochwalę. Poniżej Pils Niemiecki po 7 tygodniach lagerowania. Przez wiadro można zobaczyć co jest za oknem. Przy piwach górnej fermentacji (zwłaszcza chmielonych na zimno) 2 - 3 dniowy cold crush też robi robotę.

[Krzysiek87]

Bardzo fajnie to wygląda ?

6 godzin temu, verbin napisał:

Trochę się pochwalę. Poniżej Pils Niemiecki po 7 tygodniach lagerowania. Przez wiadro można zobaczyć co jest za oknem. Przy piwach górnej fermentacji (zwłaszcza chmielonych na zimno) 2 - 3 dniowy cold crush też robi robotę.

Bardzo fajnie to wygląda tylko pozazdrościć ?

[Suchejroo]

18 godzin temu, lechu555 napisał:

Naprawdę będę pod wrażeniem jak ktoś na cichej będzie miał klar, może w dolniakach, których nigdy nie robiłem, ale nie wiem.

No nie wiem czy głownie w dolniakach, ponad połowa moich piw jest klarowna przy przelewaniu do kega. Kwestia drożdzy i stylu (bo tam gdzie potrzebuję to wrzucam whirlfloca).

[lechu555]

19 godzin temu, verbin napisał:

Trochę się pochwalę. Poniżej Pils Niemiecki po 7 tygodniach lagerowania. Przez wiadro można zobaczyć co jest za oknem. Przy piwach górnej fermentacji (zwłaszcza chmielonych na zimno) 2 - 3 dniowy cold crush też robi robotę.

Nooooo, tak to można patrzeć na świat. Piękny widok.