Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie szybkie pytanie odnośnie APA z ekstraktów (zestaw z CP):

Burzliwa 7 dni, potem cicha 10 dni (do wczoraj). Przedwczoraj dodałem herbatkę z chmielu Mosaic (ok. 200-300ml). Wczoraj rozlew do butelek - do każdej butelki 3-4g ekstraktu suchego. Piwo rozlewane rurką z zaworkiem grawitacyjnym.

 

Jaki problem? Strasznie się pieniło przy rozlewie... pierwsze butelki musiałem zostawić otwarte na kilka minut i potem dopełniać - inaczej piana wychodziła szyjką. Im dalej z rozlewem, tym mniej się pieniły i było coraz lepiej. Warka przy rozlewie miała 15'C. Czemu tak się działo? Czy nie spowoduje to wzrostu ciśnienia w butelkach? Po rozlewie starałem się je zostawić na kilka minut bez kapsli, żeby się nieco odgazowały, ale i tak boję się trochę granatów ;/ Dla próby zalałem jednego PET'a żeby kontrolować stan.

 

W smaku piwo dobre, bardzo mocno wychmielone (herbatka dała radę) - czuć lekką kwaskowatość, ale ona zapewne z czasem zejdzie. Śladów infekcji raczej brak (choć po dolaniu herbatki pojawiło się trochę piany na wierzchu, ale bez żadnych błon czy wykwitów - ot zwykła piana).

 

PS. Przy rozlewie pierwszej warki z puchy w ogóle nic się nie pieniło... a tutaj takie dziwne rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Nie bardzo miałem jak zrobić myk z syropem w tym momencie, bo drugi fermentator jest zajęty. Poza tym mam pewne obawy, że takie przelewanie piwa "w te i we wte" jest nieco ryzykowne - szczególnie, że zabiegi robię w piwnicy. Następnym razem spróbuję jednak z syropem - muszę dokupić jeszcze jeden fermentator albo zawsze trzymać drugi wolny :)

 

Zwiększona zawartość CO przy takim rozlewie może spowodować przegazowanie? Mam nadzieję, że nie, bo czuję, że piwko będzie za 2-3 tygodnie rewelacyjne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegazowanie Ci z tego powodu nie grozi.

Przy braku wolnego fermentora można stosować syrop w ten sposób, że wlewasz go do każdej butelki z osobna. Odmierzanie obliczonej ilości można wykonać strzykawką. Najlepiej przygotować takie stężenie aby do flaszki wchodziła dokładnie 1 strzykawka (np. 10ml).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, strzykawka :) To może być dobre. Jednak, gdyby nie piana, dawkowanie suchego ekstraktu do butelek nie jest wcale a wcale kłopotliwe - mam specjalną miarkę piwowarską 4g (a właściwie to trzy: 2,4,6g), do tego mam lejek, który idealnie się tu sprawdza. Śmiem twierdzić, że przygotowanie syropu zajęłoby mi 2x dłużej... tylko ta piana.

 

Thorin ekstrakt słodowy do refermetnacji?

Na bogato widzę sie bawimy. :)

A jakże! :) A tak po prawdzie to przy pierwszych zakupach (na wariata, oczywiście) porwałem się na takowy ekstrakt, więc teraz trzeba wykorzystywać, co by nie zalegał. Zwykle (czytaj: pierwsze i ostatnie dwa razy... :P) jednak daje mieszankę ekstraktu i glukozy 50/50 - łatwiej się tym operuje.

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiem twierdzić, że przygotowanie syropu zajęłoby mi 2x dłużej... tylko ta piana.

Lepiej nie śmiej. Sprawa jest banalna i, w porównaniu z walką z pianą w butelce, zupełnie nie czasochłonna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

Przy braku wolnego fermentora można stosować syrop w ten sposób, że wlewasz go do każdej butelki z osobna. Odmierzanie obliczonej ilości można wykonać strzykawką.

 

I żeby nie było wątpliwości: najpierw do pustych butelek wlewamy syrop, następnie uzupełniamy piwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze. Bardzo dobrze. Dużo bardziej ta metoda do mnie przemawia, niż przelewanie młodego piwa tam i z powrotem po fermentatorach tylko po to, żeby dodać surowiec do refermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burzliwa w bezkranikowym > cicha w drugim bezkranikowym > rozlew kranikowy z syropem, na który dekantujesz piwo.

Jak nie masz 3 takich fermentatorów. to darowałbym sobie cichą i robił przedłużoną burzliwą.

żeby się nie męczyć z laniem do każdej butelki osobno.

 

Swoją drogą jedyna fajna rzecz z butelkowania to kiedy stoi sobie te ~40 butelek z nałożonymi kapselkami i co chwila któryś podskakuje. Muzyka piwowara. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posty o "muzyce", czyli o tym jak pozbyć się tlenu przy rozlewie wydzieliłam do nowego wątku.

 

 

Proszę, jeśli chcecie zgłosić coś moderatorowi, to używajcie przycisku "zgłoś", jest on pod każdym postem. Nie zawsze jesteśmy w stanie przeczytać wszystkie posty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko z tymi zakresami pracy jedno, a z faktyczną pracą drożdży jeszcze inaczej. Kiedyś robiłem na S-04 w 16 stopniach i wystartowały po 3 dniach tzn. pewnie wcześniej, ale burzliwa była po 3 dniach. Chyba, że potrzymam do wieczora w 20 stopniach i później zaniosę do piwnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.