Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 11.04.2014 o 06:41, pan_czarny napisał(a):

Nie mam zamiaru nadużywać ani Waszego czasu, ani tego wątku. Napisałem tego posta, bo wg mnie mam tu potencjalne granaty, ale przy szybkiej reakcji warka będzie do uratowania. Stąd post w wątku dla potrzebujących "pilnej" pomocy.

 

Jeśli jest to nie na miejscu, to sorry.

 

Moim zdaniem to albo drożdży za dużo w butelce albo jednak dostał się chmiel albo obydwa na raz.

Przy moim ostatnim rozlewie Stout'a postanowiłem tak jak ty wycisnąć ile się da :) przy czym ja nie odfiltrowuje chmielu a chmiele na zimno i to dużo :).

Dwie ostatnie butelki były bardzo ale to bardzo nawalone chmielem i drożdżami, stwierdziłem ,że wypije je pierwsze (miały być testowe) skończyło się na tym ,że test był wcześniej, bo się rodzinka napaliła żeby spróbować no i częstowałem butelkami normalnymi (bez chmielu i nadwyżki drożdży) wszystko oczywiście było ok.

 

Tydzień później postanowiłem w końcu wypić te testowe butelki i oczywiście był mega gushing z tym że ja nie byłem na to przygotowany :) bo był to mój pierwszy.

Przy następnym rozlewie na pewno nie będę już pchał wszystkiego do ostatniej kropli w butelki, tylko odcedzę co się da i wypiję jako zielone piwko :)

 

W tych dwóch butelkach miałem takie same objawy jak ty drożdże u góry szyjki, mała pianka no i chmiel sobie pływał.

 

Reszta butelek nie jest przegazowana po dziś dzień :)

Edytowane przez Maggot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłem na to, że nigdy tu nie postanę z zamiarem zadania pytanie, no ale.

Warkę #6, uwarzoną 22 marca, zabutelkowałem 7 kwietnia, czyli 6 dni temu. Dzisiaj postanowiłem otworzyć butelkę (a raczej trzy, bo domownicy by nie wytrzymali) kontrolną. 2x330 i jedna 400ml.

Pierwsza 330: nic, delikatny syk i piękna, zbita piana w szklance.

Druga 330: aops, solidny gushing.

400: znowu gushing.

 

W smaku i aromacie jest świetnie. Chmiel, trawa cytrynowa i skórka pomarańczy zrobiły robotę. Zero kwasu, zero nieplanowanych rzeczy - jeszcze jeden tydzień i będzie wchodzić litrami.

Ale ten gushing, boję się go. Każdą butelkę nadwęglanem sodu i szczotą traktuje, jeżeli widzę jakiś osad z drożdży, którego nie mogę domyć - do kosza.

Butelki przechowywane są w 8-15C, w zależności od pory dnia.

FG przez 3 dni = 7.5 Brix = 4 Plato. 90g cukru na 15.5 litra.

 

Co radzicie?

Edytowane przez Szinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Caraaroma 0.15kg do filtracji" #6 Co kilka dni 1 butelkę otwieraj i kontrola pełna przed ewentualnymi niechcianymi wylewami i jak Jejski pisze, nie panikować. Bardziej doświadczony piwowar niech wypowie się na temat tego składnika i dodania, efekty itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze zwrócę uwagę na to, że 3 dni po butelkowaniu piwo było już klarowne. Jeszcze dzisiaj otworzę półitrową butelkę, bo jest przesmaczne, nie chcę, aby się zmarnowało. Dam później znać jak u niej jest.

Edytowane przez Szinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba znalazłem przyczyne: drożdże ponownie zaczęły jeść cukier zawarty w piwie. Aktualnie w butelkach ma ~7 (6.8/6.9) Brix, a przy butelkowaniu było 7.5, czyli odpowiednio 3.5 Plato teraz i 4 wcześniej. Wstępnie upuściłem z każdej butelki troche gazu - na środe mam chętnych na 30 butelek, więc wszystko szybko zejdzie - trochę szkoda, bo wyśmienite.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem dziś stouta, niestety zapodziałem słód palony. Uwarzyłem piwo bez dodatku słodu i chciałbym zatrzeć mini-warkę 0,3 kg pilzneńskiego, 0,3 kg słodu whisky i 0,3 kg słodu palonego 1300 EBC w 2 litrach wody. Taki ekstrakt dodałbym do fermentującej brzeczki. Ma to sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 17.04.2014 o 10:10, bestisz napisał(a):

Szczerze powiem że w obecnym stanie ta gorycz jest dla mnie zbyt silna żeby swobodnie pić to piwo. Czy jest szansa że te piwa się jakoś zmienią?

goryczka słabnie z czasem, piwa da się z pewnością wypić

 

poza tym pytanie nie jest na ostry dyżur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ktoś z Poznania?

 

Pilnie potrzebuję drożdży US-05 (najlepiej), lub innych nadających się do AIPA.

 

Prawdopodobnie zabiłem swoje drożdże zbyt wysoką temperaturą wrzucając je do wody (w celu rehydratacji). Raczej napewno.

 

Fermentacja nie ruszyła, a minęło już 36h od przelania do fermentora.

 

 

Poratuje ktoś?

 

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Grabarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warzę właśnie Full Aroma Hops - czy do chmielenia na zimno mogę użyć Sybilly w granulacie zamiast w szyszkach? Zawartość alfakwasów ta sama.

 

Właśnie teraz skojarzyłem, że chmielenie na zimno rozpocznę dopiero za co najmniej 7 dni :) Do tego czasu zaopatrzę się w szyszki. Pytanie jednak zostawiam...

Edytowane przez PawelH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 19.04.2014 o 14:14, full-light napisał(a):

Witam wszystkich. Mam krótkie pytanie: czy można jeszcze zrobić dolniaka, temperatura w piwnicy ok15 st.C? Jakiego efektu można się spodziewać? Pytam, bo zostały mi niewykorzystane surowce.Pozdrawiam i Wesołych Świąt!

http://www.piwo.org/topic/13607-szczepy-drozdzy-piwowarskich-gozdawa-premiera/#entry275121

Są nawet dolniaki co optymalna 17stC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.