Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Przegotowujesz w 75C przez 15 minut, potem zlewasz do fermentatora i nowe drożdże, tydzień normalnej fermentacji żeby dożarły ewentualnie cukier który zostawiły poprzednie drożdże i do butelek. Albo na tlenowca najlepszy sposób nie dostarczyć tlenu i ograniczyć mu środowisko zabutelkować i szybko nagazować, ale jest to ryzyko że on zdominuje środowisko w butelkach. Wrzuć ewentualnie do petów 1,5 litra i spij szybko jak szkoda ci pracy... Jak nie szkoda piwa to kanał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie głupie pytanie, ale więcej go nie zadam. Mam właśnie rozlane do butelek pierwsze piwo na S-04, czy w jakiej temperaturze powinno leżakować? Bo nie rozumiem, jak to jest, że drożdże produkują co2 w butelkach, ale zaleca się leżakowanie w 5-10 stopniach, jednak s04 nie działa w tych temperaturach.Teraz rozumiem to tak, że do wstępnego nagazowania piwo powinno stać w wyższej temp. (czyli z 2 tygodnie), a później w niższej do leżakowania. Póki co, stoją w lodówce.

Edytowane przez Chlep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo najpierw trzymasz w cieple (temperatura pokojowa jest ok) przez trochę aż się nagazują, a dopiero potem leżakujesz w chłodzie :) W lodówce drożdże Ci nie ruszą. Z reguły 2-3 tygodnie w zupełności wystarczają na nagazowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem podpytać o kwestię cieknącego kranika. Wczoraj wysmarzyłem sobie warkę, zlałem do fermentora i dziś rano pod kranikiem jest mała plama z "piwa" (taka około 2 cm średnicy, no może mniej). Kranik cieknie nie na uszczelce, tylko na tym ostatnim ruchomym elemencie trzymającym kurek spustowy. Cieknie tak, że się poci lekko i kapią bardzo wolniutko kropelki.

Jakie jest realne ryzyko, że będzie coś źle z tym piwem, że wda się przez to infekcja? Piwo stoi noc i może ewentualnie jest jeszcze szansa by to przelać do drugiego fermentora (bez kranika)? Co radzicie?

Przeczekać tą burzliwą, czy coś się stanie? Jakie jest ryzyko przy tym jak to teraz będę przelewał (około 12h od rozpoczęcia fermentacji)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przelewałeś przez ten kranik wrzątek, lub gotowałeś go dla dezynfekcji? Ja kiedyś swój plastikowy kranik tak załatwiłem i też mi leciał w tym miejscu co Twój - zdaje się, że na forum w ogóle jest sporo na temat cieknących kraników :) Tak czy siak, ja wtedy swój zalepiłem taśmą izolacyjną i przeczekałem - nic się nie stało, piwo przeżyło. :) Ale od tamtej pory dmucham na zimne i fermentuję w fermentorach bez kraników.

 

Tyle, że mój kapał zdaje się nieco mocniej niż Twój :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem podpytać o kwestię cieknącego kranika. Wczoraj wysmarzyłem sobie warkę, zlałem do fermentora i dziś rano pod kranikiem jest mała plama z "piwa" (taka około 2 cm średnicy, no może mniej). Kranik cieknie nie na uszczelce, tylko na tym ostatnim ruchomym elemencie trzymającym kurek spustowy. Cieknie tak, że się poci lekko i kapią bardzo wolniutko kropelki.

Jakie jest realne ryzyko, że będzie coś źle z tym piwem, że wda się przez to infekcja? Piwo stoi noc i może ewentualnie jest jeszcze szansa by to przelać do drugiego fermentora (bez kranika)? Co radzicie?

Przeczekać tą burzliwą, czy coś się stanie? Jakie jest ryzyko przy tym jak to teraz będę przelewał (około 12h od rozpoczęcia fermentacji)?

 

Przy moim pierwszym piwie miałem tak samo, po prostu staraj się go tak przekręcić, gdzie w pewnej pozycji nie będzie kapał. U mnie to pomogło, ale niekoniecznie może pomóc u Ciebie. Właśnie od wtedy porzuciłem myśl fermentowania z kranikiem. Jeśli mam za każdy razem myśleć że będzie on nieszczelny to wolę w spokoju fermentować bez kranika.

Ja jeszcze przemywałem co jakiś czas desprejem, możesz też użyć spirytusu. W moim przypadku nie trzeba było przelewać, to jest kolejna szansa na zainfekowanie i utlenienie, a przy lekko przeciekającym kraniku myślę że jest mniejsza.

 

Prawdopodobnie nieszczelność szybko się zaklei. Na przyszłość mocniej skręcać. Uszczelka jest po właściwej stronie?

 

 

Tu nie chodzi o przeciek na uszczelce. Tylko w tym miejscu, jak ten kranik przekręca się i jest zrobiony z dwóch części wciśniętych w siebie. Po prostu piwo pod ciśnieniem znalazło sobie przeciek, gdzieś pomiędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o przeciek na uszczelce. Tylko w tym miejscu, jak ten kranik przekręca się i jest zrobiony z dwóch części wciśniętych w siebie. Po prostu piwo pod ciśnieniem znalazło sobie przeciek, gdzieś pomiędzy.

 

Ostatnio to samo miałem z nowym kranikiem. Kranik bardzo łatwo się przekręcał. Zdecydowanie łatwiej od innych. Po zalaniu fermentora spory przeciek w miejscu o którym piszesz. Reklamowałem go w sklepie w którym go kupiłem (www.piwopiweczko.pl). Bez problemu został wymieniony na nowy. Wydaje mi się, że nie da się tego doszczelnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady, przekręciłem o pół obrotu i przestało ciec zupełnie. Znaczy się jest może jedna kropelka pod spodem. A fakt zaczął ciec i jest luźny po tym jak go wygotowałem by się ustrzec infekcji.

Zostawię go... co prawda cholernie szkoda by mi było tej warki bo już teraz mam przekonanie, że to będzie bardzo dobre piwo. haha piszę tak bo nie dość, że sprawnie szło mi zacieranie, warzenie to i sam smak brzeczki i aromat po nachmieleniu bardzo pasował mi i mojej żonie. Także trzymamy kciuki za ten kranik i mam nadzieję, że nie wda się infekcja i warka się uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po tym jak go wygotowałem by się ustrzec infekcji

 

A dlaczego po prostu nie użyłeś tego samego środka, którego użyłeś do dezynfekcji pozostałego sprzętu? Bo przecież fermentora nie gotowałeś, tylko użyłeś chemii.

 

EDYTA: Poczytaj sobie http://www.piwo.org/topic/14975-mycie-i-dezynfekcja-najpopularniejsze-srodki-chemiczne-uzywane-w-piwowarstwie/

Edytowane przez KosciaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po filtracji to jeszcze gotowanie, czyli ubytek wody (a przynajmniej przy takim gotowaniu jak być powinno), tak więc wszystko przed tobą. Chociaż 8blg to dość mało - może coś z objętością nie tak? Nie za dużo wody na którymś etapie? No i zanim człowiek ogarnie temat to problemy z wydajnością nie powinny dziwić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po filtracji to jeszcze gotowanie, czyli ubytek wody (a przynajmniej przy takim gotowaniu jak być powinno), tak więc wszystko przed tobą. Chociaż 8blg to dość mało - może coś z objętością nie tak? Nie za dużo wody na którymś etapie? No i zanim człowiek ogarnie temat to problemy z wydajnością nie powinny dziwić...

trochę się pośpieszyłem, w rzeczywistości jest więcej ok 13 blg, więc jest ok, chyba wcześniejszy pomiar zrobiłem na zbyt wysokiej temp. thx za odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Fermentuje mi właśnie Pale Ale z brewkitu Gozdawa. Blg początkowe 12. Po tygodniu burzliwej zeszlo do 3. Jutro zamierzam zlac na cichą i dodac Citry. Początkowo mialem dać 50 gram ale po przejrzeniu kilku receptur wydaje mi się ze może to byc troche za dużo dla takiego cienkusza? Ile wsypać żeby nie zdominowalo piwa i czy 4-5 dni cichej będzie ok?

Edytowane przez Zohan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co chcesz osiągnąć, bez problemu umiem sobie wyobrazić 50g Citry na zimno na cichej w PA i nie uznać tego za problem ;)

 

Pogooglałem trochę na Homebrewingtalk o użyciu Citry na zimno, konsensus jest taki, że ok. 20-30g to niezła ilość i więcej potrafi być za dużo. Szczególnie, że z opisu tego brewkita wynika, że on jest dość łagodnie chmielony, chyba, że dochmieliłeś przy gotowaniu.

 

U mnie 35g Cascade było w sam raz, ale chmielu poszło też szuflą do kotła, a Citra jest zdaje się jeszcze intensywniejsza w aromatach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedz. Właśnie nie dochmielilem przy gotowaniu czego obecnie żałuję. Dam 30 gram i zobaczymy co z tego będzie :)

Edytowane przez Zohan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo mialem dać 50 gram ale po przejrzeniu kilku receptur wydaje mi się ze może to byc troche za dużo dla takiego cienkusza?

Po pierwsze, piwo z zawartością 12 Blg to nie cienkusz, to piwo pełne. Cienkusz to piwo 3-7 Blg.

Po drugie, 50g będzie dobrze, 4-7 dni może być nawet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy post i od razu prośba o pomoc.

 

Warzę piwo od wiosny tego roku, ale warek już sporo na koncie mam. Na 30 warkę wybrałem RIS'a i tu pojawia się problem.

Piwo uwarzone bez problemów, schłodzone do 16 stopni. Postawione w pomieszczeniu 17 stopni. (ekstrakt 27 Blg - drożdże 3 saszetki Danstar Nottingham - Ale Yeast - rehydryzacja i lekki starter)

Fermentacja ruszyła bardzo gwałtownie i trwałe może 5 dni i ucichła. Po kolejnym tygodniu mierze ekstrakt i jest 16 Blg czyli trochę dużo, zakładałem że spadnie przynajmniej do 9-10. Mierzone 3 razy w odstępie 5 dni. Nic nie spada.

 

Co z takim fantem zrobić?

zlać na cichą i czekać?; zlać znad osadu i zadać nowych drożdży?; zadać gęstwy z stouta czekoladowego który ładnie fermentuje i zaraz będzie zlewany? podnieść temperaturę jeszcze bardziej? (w tej chwii stoi w 20 i nie pomogło)

 

Pozdrawiam forumowiczów i proszę o radę

 

Geladin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy post i od razu prośba o pomoc.

 

Warzę piwo od wiosny tego roku, ale warek już sporo na koncie mam. Na 30 warkę wybrałem RIS'a i tu pojawia się problem.

Piwo uwarzone bez problemów, schłodzone do 16 stopni. Postawione w pomieszczeniu 17 stopni. (ekstrakt 27 Blg - drożdże 3 saszetki Danstar Nottingham - Ale Yeast - rehydryzacja i lekki starter)

Fermentacja ruszyła bardzo gwałtownie i trwałe może 5 dni i ucichła. Po kolejnym tygodniu mierze ekstrakt i jest 16 Blg czyli trochę dużo, zakładałem że spadnie przynajmniej do 9-10. Mierzone 3 razy w odstępie 5 dni. Nic nie spada.

 

Co z takim fantem zrobić?

zlać na cichą i czekać?; zlać znad osadu i zadać nowych drożdży?; zadać gęstwy z stouta czekoladowego który ładnie fermentuje i zaraz będzie zlewany? podnieść temperaturę jeszcze bardziej? (w tej chwii stoi w 20 i nie pomogło)

 

Pozdrawiam forumowiczów i proszę o radę

 

Geladin

Bardzo jestem ciekawy odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.