Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

 

na mieszadle magnetycznym (takim: http://piwoszarnia.p...2v-p-763.html).Przezchwilę miałem wir, a potem zatrzymał się.

ło,

"Błąd 404
Strona o podanym adresie nie istnieje."
 
czyżby po Twoim wpisie usunęli wadliwy towar ;) ?
 
A w temacie to wir ma być cały czas, a że znikł to wina sprzętu/regulacji obrotów itd.

 

 

Macie jakieś rady w kwestii regulacji? 

Jak rozkręcam mieszadło, to kolba zaczyna się przemieszczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko to też nie musi być nie wiadomo jaki wir do dna. Jak coś się dzieje na powierzchni i jest małe wgłębienie to będzie ok.

 

Jak kolba zaczyna się przemieszczać? Chyba rdzeń.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko to też nie musi być nie wiadomo jaki wir do dna. Jak coś się dzieje na powierzchni i jest małe wgłębienie to będzie ok.

 

Jak kolba zaczyna się przemieszczać? Chyba rdzeń.

 

Kolba i rdzeń również. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tylko to też nie musi być nie wiadomo jaki wir do dna. Jak coś się dzieje na powierzchni i jest małe wgłębienie to będzie ok.

 

Jak kolba zaczyna się przemieszczać? Chyba rdzeń.

 

Kolba i rdzeń również. 

 

 

Mam też wrażenie, że mieszadło nie działa cały czas, tylko z przerwami. Wadliwy sprzęt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wir powinien być bardzo mały. Czy w toni widać ruch? Moze magnes przeskoczył na bok.

 

Nie widać ruchu...

Rdzeń cały czas przeskakuje gdzieś na bok.

Edytowane przez Msciwor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem taki problem Rdzeń się lepił do ściany, tam drżał, ale oczywiście obrócić się nie mógł. Problemem jest ułożenie go na środku kolby i ustawienie wtedy kolby we właściwym miejscu mieszadła, żeby działało optymalnie. Próbowałem ustawiać i ni cholery nie szło, nie chciało załapać, staczał się do ściany. W końcu zrobiłem Whirlpool! Czyli wprawiłem ciecz w kolbie w ruch wirowy, taki jak przy oddzielaniu chmielin po gotowaniu. Wtedy rdzeń znajdzie się na kilka chwil nie z boku, a w centrum kolby. I jak raz załapie, to pewnie będzie już trzymał trzy dni. Spróbuj, u mnie zadziałało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem taki problem Rdzeń się lepił do ściany, tam drżał, ale oczywiście obrócić się nie mógł. Problemem jest ułożenie go na środku kolby i ustawienie wtedy kolby we właściwym miejscu mieszadła, żeby działało optymalnie. Próbowałem ustawiać i ni cholery nie szło, nie chciało załapać, staczał się do ściany. W końcu zrobiłem Whirlpool! Czyli wprawiłem ciecz w kolbie w ruch wirowy, taki jak przy oddzielaniu chmielin po gotowaniu. Wtedy rdzeń znajdzie się na kilka chwil nie z boku, a w centrum kolby. I jak raz załapie, to pewnie będzie już trzymał trzy dni. Spróbuj, u mnie zadziałało

 

Póki co bez efektu. Jaki plan B? Myślałem, żeby napowietrzyć pompką akwarystyczną wieczorem i potem rano. Przez te 7-8h pomiędzy kolejnymi napowietrzeniami zaczną fermentować drożdże?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyklej na taśmę jakieś ograniczniki żeby kolba się nie przesuwała. Przed uruchomieniem mieszadła upewnij się że rdzeń jest na środku i styka się z magnesem i bardzo powoli zwiększaj obroty aż zauważysz mały lejek na powierzchni i tak zostaw.

 

To zadziałało, dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Za chwilę wysładzam, a tu zonk. Warzę bittera o zasypie:

 

3kg Maris Otter Pale ale

250g Crystal 100 EBC

 

Planuję 20L 9BLG.

 

Zonk polega na tym, że miałem na goryczkę dawać Iungę, a na smak EKG, ale się okazało, że EKG (było otwarte, ale szczelnie zamknięte i w zamrażarce) rozwinęło piękne aromaty dojrzalej skarpety i pleśniowego sera.

 

Muszę zrobić ersatz, ale mam tylko:

Marynkę,

Sybillę,

Citrę,

Equinox.

 

Dwa ostatnie odrzucam z miejsca. Pytanie więc brzmi: Sybilla czy Marynka? Oba świerze, nieotwarte, przechowywane w zamrażarce.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, może nie jest to wielce palący problem ale zwolnił mi się dzisiaj czas na warzenie, które miałem przeprowadzić dopiero za tydzień. Zaraz zaczynam i próbuję zrobić powtórkę swojej siódmej warki, była to ipa iunga single hop, bardzo fajnie mi wyszło jednak zastanawiam się czy nie da się jeszcze czegoś z niego wycisnąć? Głównie chodzi mi o aromat chmielu. Wydaje mi się, że osiągnąłem bardzo fajny aromat, chmieliłem 50g 60', 25g 5', 25g 0', załączyłem chłodnicę i wrzucałem 3 porcje chmielu po 33g przy miej więcej 90st.C, 80st.C, 70st.C, chłodnica była włączona bez przerwy. Do tego na zimno było 80g. Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Robić powtórkę czy może coś zmienić? Mam do dyspozycji 300g Iungi z 2015 (wtedy była chyba 2014 a warzyłem koniec 2015 więc już mam nadzieję, że samo to zrobi różnicę). Planuję zrobić 16blg. Dzięki za propozycje, jeszcze zejdą z 3h zanim będę chmielił więc może ktoś coś zdąży napisać.

Edytowane przez udarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z brzeczką i jej dużą mętnością. Ogółem brzeczka po wystudzeniu do 11 stopni (przyszły lager) była bardzo mętna, znaczy takie jakby zbite chmurki pływały w niej. Dekantowałem piwo do fermentatora, przypadkiem omsknęła mi się rurka i wessało trochę chmielin. Po godzinie osad trochę osiadł, ale nadal ma jakieś 8cm wysokości w fermentatorze... Czy to może mieć jakiś wpływ na fermentację, czy mam się nie przejmować i uspokoić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w butelkach od dwóch tygodni swojego pierwszego lagera. Jest już jakiś gaz, ale pojawił się też siarkowodór, którego nie było wcześniej (pewnie przez wyższą temperaturę refermentacji -> 18 stopni C). I teraz tak: czy zredukuje się podczas leżakowania i w jakiej temperaturze powinienem leżakować to piwo? Pytam, bo wydaje mi się, że w temperaturach lagerowych drożdże zahibernują i nie będą kontynuowały pracy nad piwem, ale możliwe, że się mylę. Praktycy mile widziani :)

 

Pytanie wrzucam do pilnej pomocy, bo jutro wyjeżdżam na dłuższy czas i dobrze by było zostawić piwo w optymalnych warunkach. Pomoc mile widziana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy i koleżanki, proszę o pomoc :)

 

Pacjent: IPA 14.5°Blg po gotowaniu (zasyp 60% Red X, 40% Pale Ale), zacierane bardziej na słodko niż na wytrawnie. Chmielu do kotła poszło 200g, w całości jako hop burst w ostatnich 20 minutach i krócej.

 

20 litrów w wiadrze, zadane Mauribrew Ale 514. Temperatura 20-21°C. Oznaki burzliwej fermentacji zakończyły się po 4 dniach, od tamtej pory piwo spokojne.

 

Pierwszy pomiar po 7 dniach, drugi po 10, trzeci po 13 dniach w wiadrze — stoi jak mur 6.5°Blg. Sprawdzane i przeliczone refraktometrem, przy ostatnim pomiarze zweryfikowane spławikiem.

 

Paskudnie mętne i niefajnie mocno daje granulatem, w wiadrze widać duży osad drożdżowy na dnie.

 

W smaku nie wydaje się niedofermentowane, ale spodziewałem się, że zejdzie mocno niżej, zwłaszcza, że drożdże mi zawsze robiły głęboko odfermentowane piwa. Przelewać na cichą, i dać mu spokój aż się wyklaruje, czy próbować zadać dodatkowej porcji drożdży, żeby jeszcze wystartowało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego.

Będę upierdliwy ale to nie jest pytanie potrzebujące NAGŁEJ pomocy. Jak poczekasz dzień-dwa na odpowiedź to nic się nie stanie, tym bardziej że wątek do takich pytań: http://www.piwo.org/topic/10089-dla-poczatkujacych-czuj%C4%99-si%C4%99-ca%C5%82kowicie-zagubiony/jest tak samo przeglądany przez ludzi, i się też dość szybko otrzymuje odpowiedź.

 

Zadaj więc pytanie w odpowiednim wątku. http://www.piwo.org/topic/10089-dla-poczatkujacych-czuj%C4%99-si%C4%99-ca%C5%82kowicie-zagubiony/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, zaraz przeniosę. Temat pasował mi bardziej do wsparcia niż do piaskownicy, nie czułem się też "całkowicie zagubiony", choć faktycznie w tym przypadku ostry dyżur to zdecydowana przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Pierwszy raz używam drożdży płynnych i taka gafa, Saszetka w środku się nie rozerwała, byłem przekonany że pękła bo jej nie wyczuwałem już po ściskaniu. Myślałem że jest ok i ją zdezynfekowałem i otworzyłem po paru godzinach, lekko napuchła.. a tu się ukazał woreczek cały. Nadają sią takie drożdże do czegoś? Poszły na mieszadło ale nie wiem czy jest sens czekać. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Pierwszy raz używam drożdży płynnych i taka gafa, Saszetka w środku się nie rozerwała, byłem przekonany że pękła bo jej nie wyczuwałem już po ściskaniu. Myślałem że jest ok i ją zdezynfekowałem i otworzyłem po paru godzinach, lekko napuchła.. a tu się ukazał woreczek cały. Nadają sią takie drożdże do czegoś? Poszły na mieszadło ale nie wiem czy jest sens czekać. Pozdrawiam

 

Jeżeli bujasz na mieszadle to się nadadzą, saszetka ma za zadanie je pobudzić w niej jest pożywka dla nich. Możesz po odpowiednim odkażeniu - zdezynfekowaniu jej dodać ją do startera, bo zawiera cynk potrzebny do wzrostu nowym komórkom drożdży. Więc dużego błędu nie popełniłeś choć powinieneś po rozbiciu saszetki zaczekać z 2 dobry, jakby paczka napuchła wiedziałbyś że zrobiłeś to prawidłowo i analogicznie jak by nie napuchła to spróbować jeszcze raz rozbić,

.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam.

 

Pierwszy raz używam drożdży płynnych i taka gafa, Saszetka w środku się nie rozerwała, byłem przekonany że pękła bo jej nie wyczuwałem już po ściskaniu. Myślałem że jest ok i ją zdezynfekowałem i otworzyłem po paru godzinach, lekko napuchła.. a tu się ukazał woreczek cały. Nadają sią takie drożdże do czegoś? Poszły na mieszadło ale nie wiem czy jest sens czekać. Pozdrawiam

 

Jeżeli bujasz na mieszadle to się nadadzą, saszetka ma za zadanie je pobudzić w niej jest pożywka dla nich. Możesz po odpowiednim odkażeniu - zdezynfekowaniu jej dodać ją do startera, bo zawiera cynk potrzebny do wzrostu nowym komórkom drożdży. Więc dużego błędu nie popełniłeś choć powinieneś po rozbiciu saszetki zaczekać z 2 dobry, jakby paczka napuchła wiedziałbyś że zrobiłeś to prawidłowo i analogicznie jak by nie napuchła to spróbować jeszcze raz rozbić,

.

 

Dzięki wielkie. Mam nauczke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.