Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio miałem podobnie, jak zobaczyłem co wyszło to o mało zawału nie dostałem, ale po wyłączeniu palników i zdjęciu pokrywy spadło do takiej jaka byc powinna. Na próbie jodowej wyszło wszystko dobrze Wiec, bez paniki ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

półtora tygodnia temu, w sobotę, uwarzyłem milk stouta z gotowego przepisu. Zadałem drożdże US-5, fermentacja ruszyła w ok. 12 godzin, może mniej. Temperatura według autora receptury powinna być między 19 a 21 stopni i raczej poza ów granice nie wyszła. Po tygodniu, czyli w kolejną sobotę, zmierzyłem cukier, z 14 odfermentowało do 8blg. Wczoraj ponownie zmierzyłem, cały czas stoi na 8. Zastanawiam się czy to już koniec? Domyślam się, że tutaj stopień odfermentowania może być mniejszy ze względu na laktozę, której drożdże nie lubią. Jednak czy nie za dużo zostało (laktozy było 0.7kg na ok. 5kg słodów) ? Czy można jeszcze dorzucić drożdży, jakieś 3-5g suchych ?

Edytowane przez pawencjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, pawencjusz napisał:

Cześć,

półtora tygodnia temu, w sobotę, uwarzyłem milk stouta z gotowego przepisu. Zadałem drożdże US-5, fermentacja ruszyła w ok. 12 godzin, może mniej. Temperatura według autora receptury powinna być między 19 a 21 stopni i raczej poza ów granice nie wyszła. Po tygodniu, czyli w kolejną sobotę, zmierzyłem cukier, z 14 odfermentowało do 8blg. Wczoraj ponownie zmierzyłem, cały czas stoi na 8. Zastanawiam się czy to już koniec? Domyślam się, że tutaj stopień odfermentowania może być mniejszy ze względu na laktozę, której drożdże nie lubią. Jednak czy nie za dużo zostało (laktozy było 0.7kg na ok. 5kg słodów) ? Czy można jeszcze dorzucić drożdży, jakieś 3-5g suchych ?

Nic nie dorzucaj, to jest prawdopodobnie już koniec fermentacji. Nie wiem jak zacierałeś ani jaki był ekstrakt. Jeżeli zacierałeś na słodko to wypada teraz poczekać, aż drożdże posprzątają.

 

W zależności od Twojej wydajności uzyskasz 13-15°P. Dla warki 20l laktoza da Ci ~2,5°P. Załóżmy zacierałeś na lenia w 66-67 stopniach, czyli bardziej słodko. Drożdże US-05 przy takim zacieraniu zejdą Ci do ~4°P +/- 0.5 (liczyłem na podstawie tego). W teorii wynik końcowy 6-7°P . W praktyce 8°P nie jest źle. Tak czy siak poczekaj aż posprzątają. 

 

Edit: @pawencjusz w międzyczasie jak liczyłem odpowiedziałeś. Nie chciałem tworzyć już kolejnego posta. Założenia obliczeń były po poprawne.

 

Edytowane przez Daniel / Gruby Stefan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieranie by

2 minuty temu, Daniel / Gruby Stefan napisał:

Nic nie dorzucaj, to jest prawdopodobnie już koniec fermentacji. Nie wiem jak zacierałeś ani jaki był ekstrakt. Jeżeli zacierałeś na słodko to wypada teraz poczekać, aż drożdże posprzątają.

Zacieranie było w 66 stopniach, przez 75min, ciemne słody dodane na ostatnie 15min. Później podgrzanie do 72 na 10min i mashout.

Edytowane przez pawencjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, pawencjusz napisał:

Cześć,

półtora tygodnia temu, w sobotę, uwarzyłem milk stouta z gotowego przepisu. Zadałem drożdże US-5, fermentacja ruszyła w ok. 12 godzin, może mniej. Temperatura według autora receptury powinna być między 19 a 21 stopni i raczej poza ów granice nie wyszła. Po tygodniu, czyli w kolejną sobotę, zmierzyłem cukier, z 14 odfermentowało do 8blg. Wczoraj ponownie zmierzyłem, cały czas stoi na 8. Zastanawiam się czy to już koniec? Domyślam się, że tutaj stopień odfermentowania może być mniejszy ze względu na laktozę, której drożdże nie lubią. Jednak czy nie za dużo zostało (laktozy było 0.7kg na ok. 5kg słodów) ? Czy można jeszcze dorzucić drożdży, jakieś 3-5g suchych ?

Rozumiem, że mierzone spławikiem, a jak refraktometrem to po korekcie? Ile blg z laktozy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mierzone 

12 godzin temu, Oskaliber napisał:

Rozumiem, że mierzone spławikiem, a jak refraktometrem to po korekcie? Ile blg z laktozy?

Mierzone spławikiem. Początkowe  blg wyszło mi  14/23 litry brzeczki

Edytowane przez pawencjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z laktozy masz 2.5blg, czyli zeszło do 5.5blg. Jak na US-05 to i tak mało. Cięzko powiedzieć co poszło nie tak. Nie zacierałeś jakoś ekstremalnie na słodko? Nie było mocnych wahań temperatury fermentacji? Rozumiem, że piwo jest ciągle w pierwszym wiadrze i nie przelałeś czasem na cichą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, piwo jest pierwszym fermentorze, nie myślałem nawet, w przypadku tego stouta, przelewać na cichą.

Jedynie co mi przychodzi od głowy to zbyt małe natlenienie brzeczki przed zadaniem drożdzy. Jak sobie przypomnę poprzednią warkę, tam osadu na dnie po 2 tygodniach było dużo więcej. No nic, musi być jak jest. Najwyżej będzie bardziej słodkie, w końcu to sweet stout. Poczekam jeszcze ok 4 dni i do butelek. W sumie będzie 16 dni w fermentorze. ;)

Edytowane przez pawencjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

US-05 akurat są szczepem bardzo dobrze znoszącym małą ilość tlenu. 

 

Jeśli to faktycznie koniec fermentacji i piwo będzie bardziej słodkie to pół biedy. Gorzej jak z jakiegoś powodu fermentacja się zatrzymała i postanowi znowu ruszyć w butelkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobiłem starter, ale okazało się że temperatury w piwnicy nie sprzyjają fermentacji. planowałem przelać starter do słoika i odczekać kilka dni - liczę że temperatura się podniesie. ile można realnie trzymać taki starter w lodówce żeby nadawał się do użycia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Welflon napisał:

Robilem zwykly lager i wyszlo 19 blg po gotowaniu ... Drozdze sobie poradza? Dodac wiecej drożdży?

Ilość potrzebnych drożdży zależy od objetosci brzeczki, blg i temperatury zadania drożdży. Tak na szybko to jedna paczka sucharków to za mało na lager 20 litrów, 12 Blg, zadanych w 10-12 stopniach. Do 19 Blg lepiej mieć gęstwę. A najlepiej sprawdź samemu:

http://www.mrmalty.com/calc/calc.html

Edytowane przez koholet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2.5h zacieram tego Altbier'a:

i ciągle mam pozytywną próbę jodową (zacieram w 67°C). Jechać z filtracją i liczyć, że będzie się to dało wypić czy dorzucić jakiegoś pilzneńskiego i ratować to piwo (Alt to już nie będzie).

Edytowane przez eltomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Oskaliber napisał:

Sprawdź termometr. Niemożliwe, żeby się przez tyle nie zatarło. 

Termometr jest ok (aktualizacja: niestety termometr jest uszkodzony - zdaje się, że potrzymałem sobie 3h zacier w temp ok 45°C) , słód świeżo zakupiony. Na talerzyku z Lugolą mam granatowo od skrobii :(

Zasypałem do wody o temp 75°C, po rozmieszaniu całego zasypu temp. spadła do 70°C (musiałem mieć cieplejszy zasyp), dolałem ze 2l zimnej i tak już od 3h w temp 67°C się zabawa kręci (mieszadło elektryczne).

 

9 minut temu, Pan Łyżwa napisał:

A jak miałeś to zezsrutowane? Może za grubo i się ciągle skrobia uwalnia

Śrutowanie raczej standardowe, zrobiłem ok 20 warek na słodach od Alepiwo, nigdy nie miałem takiej przygody.

Edytowane przez eltomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wsypałeś do 75C to w dużej części słodu mogłeś teoretycznie zabić beta-amylazę, do tego monachijski, który nie jest jakimś wybitnie mocno enzymatycznym słodem i są problemy. Chociaż jak dosyć szybko zbiłeś do 70C to chyba powinno się zatrzeć. Ciężko powiedzieć co z tym teraz zrobić. Ja bym raczej dosypywał pilzneńskiego niż to filtrował, jeśli skrobi naprawdę jest tak dużo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

10 minut temu, Oskaliber napisał:

Jak wsypałeś do 75C to w dużej części słodu mogłeś teoretycznie zabić beta-amylazę, do tego monachijski, który nie jest jakimś wybitnie mocno enzymatycznym słodem i są problemy. Chociaż jak dosyć szybko zbiłeś do 70C to chyba powinno się zatrzeć. Ciężko powiedzieć co z tym teraz zrobić. Ja bym raczej dosypywał pilzneńskiego niż to filtrował, jeśli skrobi naprawdę jest tak dużo. 

(Nie)stety miałeś rację, termometrowi z Ikei coś się poknociło i pokazuje dziwne odczyty. Wygląda więc na to, że zacier miał ok 45-55°C (teraz nie dojdę ile, gdy sprawdziłem teraz innym termometrem to pokazał 52°C).

Wylać to w kanał, czy jechać z zacieraniem? W praktyce to zrobiłem zacierowi 3-godzinną przerwę białkową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Henx napisał:

Jechać z zacieraniem - będzie klarowne :)

A swoją drogą - po zrobieniu 20 warek nie skubnąłeś się, że zacier co ma koło 50°C jest jakby za zimny na prawie 70? :D

Nie skubnąłem :) Zacier miesza się mieszadłem elektrycznym pod przykryciem, jedynie na chwilę podnosiłem wieko, żeby zanurzyć mieszadło (ręczne takie) i pobrać pare kropel zacieru, nie wkładałem paluchów :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.