Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem ze na butelke 0.5L? Ja uzywam 0.33l. Staram sie zrobic piwo ktore bedzie dobre I w stylu. Te 2g na butelke wydaje mi sie byc straszna generalizacja.

Sent from my SM-G901F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w przeliczeniu na litr =4g. Jak uważasz że za mało to zrób test. Jesli butelkujesz sypiac cukier do butelek to będziesz miał mniej roboty. Np 10 butelek 4g/l, 10 butelek 4,5g/l, 10 butelek 5g/l itp... a jak robisz syrop to strzykawka sobie dozuj do butelek


https://zrzutka.pl/sk3s39

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Helcik napisał:

Piwo single hop citra IPA wyszlo 18 litrow. Temperatura butelkowania bedzie ok 6°C
Blg poczatkowe 16°blg I koncowe 4° blg.

Uzywam cukru. Kalkulatory na nasycenie 2.3 licza mniej wiecej 60-70 gramow cukru. Wydaje mi sie ze za malo.

 

Jeżeli piwo fermentowało w 6 stopniach to twoje obliczenia są poprawne, Brewtarget w takim przypadku pokazuje mi 69g cukru. Natomiast nie sądze że IPA fermentowała w 6°C.

 

Do obliczenia ilości cukru do refermentacji powinieneś przyjąć temperaturę na koniec fermentacji lub najwyższą temperaturę po skończeniu fermentacji. Późniejsze obniżenie temperatury nie zwiększa ilości rozpuszczonego dwutlenku węgla.

 

Przyjmując do obliczenia temperaturę 18°C i docelowe nagazowanie 2.3 v/v ten sam Brewtarget wylicza 95g cukru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedzialem ze temperatura ktora mam tam wpisac to temp fermentacji. Myslalem ze chodzi o temp piwa w momencie butelkowania

Sent from my SM-G901F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Helcik napisał:

Nie wiedzialem ze temperatura ktora mam tam wpisac to temp fermentacji. Myslalem ze chodzi o temp piwa w momencie butelkowania

Sent from my SM-G901F using Tapatalk
 

 

8 godzin temu, punix napisał:

Nie, zawsze wpisujesz najwyższą temperaturę z końca fermentacji.

 

No temat jest bardziej złożony moim zdaniem, bo owszem fermentacja skończyła się powiedzmy na 18 stopniach, ale jak schłodzimy do 8 stopni, to dwutlenek znajdujący się nad piwem rozpuszcza się w piwie i zwiększa jego nasycenie w momencie butelkowania, a więc potrzeba mniej cukru. Sprawa nie jest więc prosta do precyzyjnego wyliczenia, bo nie wiadomo ile tego dodatkowego co2 rozpuściło się w piwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w ilości cukru pomiędzy przykładowo 24 i 20°C jest tak mała, że szkoda sobie tym głowę zawracać. I też nie jest tak, że jak masz nad piwem poduszkę z CO2 i obniżysz temperaturę to on Ci wsiąknie w ciecz i się w niej rozpuści tak samo jak podczas fermentacji. Gdyby tak było to piwa o bardzo niskim nagazowaniu wystarczyłoby zimą wywalić na balkon i można butelkować bez cukru :)

Ciekaw jestem czy ci wszyscy co tak super dokładnie chcą wiedzieć ile mają CO2 rozpuszczone w cieczy robią w takiej sytuacji: Patrzysz na fermentor, masz na dnie trochę osadu i chmiel z chmielenia na zimno, myślisz sobie „będą 2 litry strat”. Odliczasz, dodajesz litr bo syrop cukrowy tyle będzie miał. Wychodzi przykładowo 20 litrów na gotowo. Obliczasz ilość cukru co do grama, robisz syrop, lejesz do fermentora, zlewasz na to piwo i ups... pod koniec przelewania bujnęło się za mocno fermentorem i strat jednak będzie litr więcej. I co teraz? Całe obliczenia w pi...du. A piwo i tak będzie dobre :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Henx napisał:

Różnica w ilości cukru pomiędzy przykładowo 24 i 20°C jest tak mała, że szkoda sobie tym głowę zawracać. I też nie jest tak, że jak masz nad piwem poduszkę z CO2 i obniżysz temperaturę to on Ci wsiąknie w ciecz i się w niej rozpuści tak samo jak podczas fermentacji. Gdyby tak było to piwa o bardzo niskim nagazowaniu wystarczyłoby zimą wywalić na balkon i można butelkować bez cukru :)

Ciekaw jestem czy ci wszyscy co tak super dokładnie chcą wiedzieć ile mają CO2 rozpuszczone w cieczy robią w takiej sytuacji: Patrzysz na fermentor, masz na dnie trochę osadu i chmiel z chmielenia na zimno, myślisz sobie „będą 2 litry strat”. Odliczasz, dodajesz litr bo syrop cukrowy tyle będzie miał. Wychodzi przykładowo 20 litrów na gotowo. Obliczasz ilość cukru co do grama, robisz syrop, lejesz do fermentora, zlewasz na to piwo i ups... pod koniec przelewania bujnęło się za mocno fermentorem i strat jednak będzie litr więcej. I co teraz? Całe obliczenia w pi...du. A piwo i tak będzie dobre :)

Co do zasady się zgadzam i nie ma co liczyć na dokładność w tym temacie, ale trzeba być świadomym pewnych rzeczy, dlatego mój post, że coś się tam rozpuszcza dodatkowo jak obniżamy. Dodatkowo jak przelewamy na cichą i potem jeszcze schładzamy, to tej poduszki w zasadzie nie ma, więc też nie ma co się rozpuszczać dodatkowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, kedyz napisał:

 

 

No temat jest bardziej złożony moim zdaniem, bo owszem fermentacja skończyła się powiedzmy na 18 stopniach, ale jak schłodzimy do 8 stopni, to dwutlenek znajdujący się nad piwem rozpuszcza się w piwie i zwiększa jego nasycenie w momencie butelkowania, a więc potrzeba mniej cukru. Sprawa nie jest więc prosta do precyzyjnego wyliczenia, bo nie wiadomo ile tego dodatkowego co2 rozpuściło się w piwie.

@kedyz tak po prawdzie wiemy i to całkiem dobrze ile. Jak będziesz miał chwilę to zerknij tutaj. Zapoznaj się też z komentarzami. Tak jak już @Henx zauważył, kilka stopni nie stanowi większej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. 

Mimo, że warzę od czterech lat, przeglądam forum itd. Przyszedł ten moment w którym muszę na forum coś napisać. Krótko mówiąc potrzebuję pomocy...

Chwilę temu zadałem uwodnione WB-06 do brzeczki- uwodnione zgodnie ze sztuką, jak każde inne. To mój pierwszy raz na tych drożdżach.

W czasie uwadniania zauważyłem, że drożdże zamiast zrobić się kremowe, lub choćby zbijać się jak S-04 opadły na dno nie zmieniając swojej postaci. Krótko mówiąc- opadły w postaci ziarenek na dno pojemniczka w którym je uwadniałem.

Moje pytanie- Czy komuś to się przydarzyło, czy te drożdże tak mają?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogą wystartować a w lodówce mam jeszcze US-05, Jednak mnie to martwi. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim...

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Mam pewien pilny temat (bo na pewno nie problem) ?

 

Jestem w trakcie warzenia HefeWeizena.

Plan był: 21l, 12blg.

Tymczasem zaskakująco dobra wydajność i po filtracji wyszło: 23l, 13,5 blg. Wysładzanie skończyłem przy 2,5blg.

Przy chmieleniu wyparuje i pojemność będzie pewnie planowana, czyli około 21l, ale blg bardzo duże, bo blisko 15blg.

 

Więc mam plan, aby rozcieńczyć do około 13 blg.

 

I tu pytanie:

Czy wodę lać teraz, przed chmieleniem, czy na koniec do fermentora prosto z butli (Oaza z Biedronki), czy też wszystko jedno?

Jeśli wszystko jedno to wolę na końcu, bo po pierwsze mniejsza objętość do gotowania, po drugie, lejąc wodę prosto z PET'a przy okazji przyspieszę chłodzenie warki.

 

Trochę liczę na to, że woda z zamkniętego PET'a jest sterylna, w końcu to produkt spożywczy ?

 

Jak rozumiem muszę jeszcze proporcjonalnie zwiększyć ilość chmielu, prawda?

 

 

Pozdrawiam serdecznie,

Robert

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema,

temat trochę pilny, bo jutro jadę na urlop 10 dni.

Ja wiem, że butelkowanie piwa po 7 dniach to proszenie się o kłopoty, ale:

Hefeweizen na MJ M20, receptura z pewnej książki, z 13blg (2blg z laktozy) zeszło do 6blg w 3dni, po kolejnych 3 dniach blg bez zmian. Fermentacja, według receptury w 24C, pewnie dlatego tak szybko poszło. Dylemat- czy butelkować teraz i mieć gotowe piwko po powrocie z urlopu, czy istnieje jednak jakieś ryzyko? Trochę nie chcę mi się malować ścian po powrocie ?.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema,
temat trochę pilny, bo jutro jadę na urlop 10 dni.
Ja wiem, że butelkowanie piwa po 7 dniach to proszenie się o kłopoty, ale:
Hefeweizen na MJ M20, receptura z pewnej książki, z 13blg (2blg z laktozy) zeszło do 6blg w 3dni, po kolejnych 3 dniach blg bez zmian. Fermentacja, według receptury w 24C, pewnie dlatego tak szybko poszło. Dylemat- czy butelkować teraz i mieć gotowe piwko po powrocie z urlopu, czy istnieje jednak jakieś ryzyko? Trochę nie chcę mi się malować ścian po powrocie .
Pozdrawiam
Zabutelkuj jak zjedziesz z urlopu. Piwo przez ten czas się oczyści drożdże posprzataja po sobie , a Ty będziesz spokojniejszy na urlopie.

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.