ThoriN Opublikowano 22 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2014 Różne kalkulatory... dzięki wielkie za info Rozmawiałem też z kolegą i również polecił nie przekraczać 2.7 vol - mówi, że najlepsze efekty miał przy ok. 2.6 vol i tak też będę celował anteks 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ivosmo Opublikowano 24 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2014 Witam, walczę właśnie z żytnim piwem. Przeniosłem zacier do filtracji ale wyszedł na tyle gęsty kisiel, że w zasadzie ciężko mówić o układaniu się jakiegokolwiek złoża filtracyjnego, praktycznie całe ziarno unosi się w toni. To tak ma być? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 24 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2014 Niestety z żytem tak jest. Trzeba dać sobie czas i utrzymywać wysoką temperaturę złoża - wyższa temperatura wody do wysładzania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ivosmo Opublikowano 24 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2014 No niestety na własnej skórze przekonałem się, że opowieści o życie są prawdziwe, filtracja to był prawdziwy koszmar ale w końcu wyciurkało to co trzeba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 24 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2014 No niestety na własnej skórze przekonałem się, że opowieści o życie są prawdziwe, filtracja to był prawdziwy koszmar ale w końcu wyciurkało to co trzeba. Żytni koszmar to głównie beta glukany, dlatego też należy zrobić przerwę beta glukanową, aby zmniejszyć lepkość zacieru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ivosmo Opublikowano 24 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2014 (edytowane) Robiłem, mocno podgrzałem na koniec, używałem dużo cieplejszej wody do wysładzania...i wszystko to guzik dało - trzy razy przenosiłem zacier do ponownego podgrzania zanim filtracja w ogóle ruszyła. W momencie przelewania do fermentora po gotowaniu brzeczka miała konsystencję gęstego syropu (mimo tylko 12 BLG) a w dotyku była bardziej śliska niż klejąca się. Napowietrzanie też do łatwych nie należało przez tą kisielowatość, mam nadzieję, że chociaż fermentacja ruszy prawidłowo. Nie wiem, możliwe, że coś pokpiłem okrutnie ze względu na brak doświadczenia ale nieprędko się znowu wezmę za żyto Chyba, że z dodatkiem jakiejś łuski do filtracji jeśli to faktycznie coś pomaga. Edytowane 24 Maja 2014 przez ivosmo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiak01 Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Witam, Jestem początkującym dlatego proszę o wyrozumiałość. Popełniam trzecią warkę (póki co wszystko z brew kitów) - Gozdawa Weizenbock. 18.05.2014 - start, Blg początkowe 12,5 przy 19l Temp. fermentacji to ok 23-24oC Dzisiaj (26.05.2014) zdecydowałem, że już czas zlać na cichą. Zmierzyłem gęstość i wyszło 4 Blg. Trochę mnie to zmartwiło bo moje wcześniejsze warki zawsze schodziły do ok 2Blg. Bardziej jednak zaniepokoił mnie smak brzeczki - jest kwaskowaty. Czy to oznaka infekcji? Czy dobrze zrobiłem (bo już niestety zrobiłem), że zlałem na cichą? Nie wypłukałem co prawda jeszcze fermentora z burzliwej, więc pytanie czy jeszcze można "wykorzystać" jego zawartość dodając do cichej? Po zlaniu przeczytałem, że lepiej było zostawić dłużej na burzliwej. Bedę wdzięczny za pomoc i podpowiedź co robić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiak01 Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Witam, Jestem początkującym dlatego proszę o wyrozumiałość. Popełniam trzecią warkę (póki co wszystko z brew kitów) - Gozdawa Weizenbock. 18.05.2014 - start, Blg początkowe 12,5 przy 19l Temp. fermentacji to ok 23-24oC Dzisiaj (26.05.2014) zdecydowałem, że już czas zlać na cichą. Zmierzyłem gęstość i wyszło 4 Blg. Trochę mnie to zmartwiło bo moje wcześniejsze warki zawsze schodziły do ok 2Blg. Bardziej jednak zaniepokoił mnie smak brzeczki - jest kwaskowaty. Czy to oznaka infekcji? Czy dobrze zrobiłem (bo już niestety zrobiłem), że zlałem na cichą? Nie wypłukałem co prawda jeszcze fermentora z burzliwej, więc pytanie czy jeszcze można "wykorzystać" jego zawartość dodając do cichej? Po zlaniu przeczytałem, że lepiej było zostawić dłużej na burzliwej. Bedę wdzięczny za pomoc i podpowiedź co robić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 (edytowane) Jedne piwa odfermentowują bardziej, inne mniej, nie ma się czym martwić. Gdyby z 12 do 8 tylko spadło to słabo, u Ciebie nie ma tragedii. Smak brzeczki po burzliwej nie jest na tyle ustabilizowany, żeby oceniać istnienie, bądź nie, infekcji. Oczywiście jak walić będzie kanalizą, to nie ma o czym mówić. Kwaskowatość na tym etapie o niczym jeszcze nie świadczy. Żeby zlewać na cichą, należy wykonać dwa pomiary w odstępie dwóch-trzech dni, dopiero na tej podstawie oceniamy czy fermentacja się zakończyła i czy można zlewać na cichą. Jednak nie ma powodu do niepokoju, po prostu zostaw piwo w tej samej temperaturze przez tydzień-dwa, a jeśli coś tam jeszcze będzie dla drożdży do zjedzenia, to to zjedzą. Nic z resztkami nie kombinuj, wylej. Edytowane 26 Maja 2014 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Weizenbock'i zaczynają się od 15°Blg, tak na marginesie . To piwo to nie IPA, dobrze jeżeli głęboko nie odfermentuje. IMHO fermentowałeś w 23-24°C, powyżej 20 stopniowo aromat zielonych jabłek może objawiać się w piwie. Na cichej też piwo może dofermentować, drożdże nie znają słowa "STOP" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiak01 Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Bardzo dziękuję Wam za szybką reakcję. Zapachu kanalizy póki co nie stwierdziłem. Z fermentora nie było co zbierać. Zastanawiam się, czy wysokość piany, która wynosiła tylko ok. 2-3 cm była powodem do zmartwienia? Fermentacja przebiegała bardzo cicho (brak bulgotania). Co do początkowego Blg to doczytałem dzisiaj. Fakt,nie sprawdzałem podczas dolewania wody do fermentora tylko założyłem, że zrobię ok. 19 l. teraz wiem, że trzeba było sprawdzić wczesniej i przeliczyć (czy dobrze myślę?) Po jakim czasie można ewentualnie weryfikować czy smak brzeczki jest kwaśny (czytaj zepsuty) czy też nie? Czy może mieć jakikolwiek sens w takim wypadku dochmielanie na zimno? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyvern Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Jak będzie zepsute to nie ma sensu chmielić. Wodę do korekcji blg się owszem, przelicza. A zweryfikujesz infekcję szybko, jeżeli jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 weizenbocka? na zimno? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiak01 Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Jak będzie zepsute to nie ma sensu chmielić. Wodę do korekcji blg się owszem, przelicza. A zweryfikujesz infekcję szybko, jeżeli jest A mogę prosić o podpowiedź w sprawie tej weryfikacji? (jak?) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyvern Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Poczekaj z tydzień i próbuj. Tylko niedofermentowane piwo z drożdżami może smakować dziwnie też. Do tego wizualnie, bakterie lubią błony robić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiak01 Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Wasze wypowiedzi budzą nadzieję, że być może nie wszystko stracone. Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uniat Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 Witam, Od razu zaznaczę, że szukałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i tutaj i na browar.biz i na FAQ browamatora, ale albo źle szukałem, albo na prawdę ich tam nie ma, więc proszę o pomoc (jeżeli jednak jest już o tym gdzieś wątek, będę wdzięczny za linka i od razu przepraszam, za zakłócanie spokoju ) Warka z puchy, Prawdziwy Stout 11 BLG, zestaw z BA W ostatnią sobotę zagotowałem puchy, nachmieliłem, itd, z racji braku wanny tudzież chłodnicy, musiałem poczekać z zadaniem drożdży, co by przestygło. Niestety w poniedziałek, z różnych przyczyn nie byłem w stanie tym się zająć, stwierdziłem, że zrobię to dzisiaj (wiem, późno). Dzisiaj zanim zabrałem się do zadawania patrze, a tam... fermentacja trwa w najlepsze, piana wygląda całkiem zdrowo (nie przypomina żadnego ze zdjęć zakażeń, jakie widziałem), zapach też niczego sobie, nie gorszy niż w poprzednich warkach. Dzikie drożdże ? Drożdże które zostały z poprzednich warek ? Tylko skąd, fermentator od ostatniej warki (1 połowa marca, drożdże WB-06) był dokładnie wymyty, a teraz jeszcze zaraz przed zdezynfekowany Pirosiarczynem Sodu. Po wlaniu brzeczki stał szczelnie zamknięty (na zatrzask). Co robić: 1/Wpakować normalnie całe drożdże jakie mam do zestawu (Safale S-04) ? (czy "dobre" drożdże mogą zeżreć, te "złe", jak ich będzie więcej ?) 2/Dodać drożdżaki, ale tak 1/2, 1/3 saszetki, dla podbudowania/zmodyfikowania tego co już się dzieje ? 3/Nic nie robić - czekać parę dni, zmierzyć BLG, czy spadło/spada, spróbować, czy w smaku nie jest kwaśne/zepsute, itd i jak gra, to na cichą itd... ? Wiem, że może być tak, że żadna odp nie jest prawidłowa... Z góry dzięki za pomoc. Pozdrowienia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wizi Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 (edytowane) Jeśli to faktycznie fermentacja, to możesz teraz tylko zostawić i czekać na efekty. Może wyjdzie z tego ciekawe piwo. Na wszelki wypadek zmierz Blg. Nie bez przyczyny zwraca się uwagę na szybkie chłodzenie brzeczki po chmieleniu, aby zadać jak najszybciej drożdże. U Ciebie po prostu od 3 dni zachodzi fermentacja spontaniczna. Dzikusy załapałeś z powietrza. Na przyszłość schłodź od razu po chmieleniu i szybko zadawaj drożdże. Saszetkę S-04 zostaw sobie do kolejnej warki. Edytowane 27 Maja 2014 przez wizi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uniat Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 Ok, dzięki wielkie za szybką pomoc! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbasek Opublikowano 29 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2014 Witam, wlasnie czekam na zagotowanie brzeczki z triplem 23,5l 15BLG mam zamiar gotować 90minut: chmielenie Saaz 40g na 60 min (3,1%) Spalt Select 20g na 15 min (3,8%) Halertau Tradition 20g na 15min (4,4%) Spalt i Halertau po 10g w zerowej minucie Wg kalkulatora wyszło mi 31,8 IBU Mam jeszcze około 20g Triskel (9,5%) dać go zamiast aromatycznego Saaz na początek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 29 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2014 Mam jeszcze około 20g Triskel (9,5%) dać go zamiast aromatycznego Saaz na początek? Pewnie już dawno po chmieleniu ale ja bym dał na początek chmiele o większej zawartości alfa kwasów, ponieważ ich izomeryzacja odpowiada za goryczkę, Saaz jest chmielem typowo aromatycznym (mała zawartość alfa kwasów), więc jego przerzuciłbym na koniec chmielenia. Qbasek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbasek Opublikowano 29 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2014 Mam jeszcze około 20g Triskel (9,5%) dać go zamiast aromatycznego Saaz na początek? Pewnie już dawno po chmieleniu ale ja bym dał na początek chmiele o większej zawartości alfa kwasów, ponieważ ich izomeryzacja odpowiada za goryczkę, Saaz jest chmielem typowo aromatycznym (mała zawartość alfa kwasów), więc jego przerzuciłbym na koniec chmielenia. Dzieki, poszło inaczej ale na przyszłość zapamiętam. Tak w ogóle to ktoś zaznajomiony z belgami może mi doradzi. Wyszło mi 19l 20BLG miałem dać do tego jeszcze 1kg cukru ale teraz to nie ma sensu. Dolać 4l wody i wtedy pod koniec burzliwej dosypac tak z 1kg cukru? Czy moze inne proporcje albo w ogóle darowac sobie taki zabieg? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 29 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2014 Zostaw tak jak jest. Qbasek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbasek Opublikowano 30 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 To czy tripel bez cukru nadal będzie triplem? Druga sprawa to zadałem do niego 0,8l startera zrobionego z trzytygodniowej gestwy przechowywyanej w lodówce i około 0,5l startera z wysłodzin (~8blg) starter pracował około 48h przed zacdaniem do tripla. Wygląda na to że drożdże ruszyły, ale obawiam się czy nie za mało ich. Dzisiaj mogę zlać belgian pale ale na cichą i bedę miał gęstwe z tych samych drożdży tyle że jedno pokolenie starszych. Zrobiłem w słoiku po gęstwie FFT może wstrzymam się z dodawaniem gęstwy do wyników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 30 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 Co prawda daleko mi do doświadczenia josefika jednak nie znając zasypu nie byłbym tak jednoznacznie za tym, żeby nie ingerować w piwo. Tripel nie powinien być treściwy a przy 20°P ze słodów treściwość będzie wysoka. Ja bym dodał po 3-4 dniach fermentacji ten 1kg cukru rozpuszczony w 4-5 litrach wody. Ekstrakt początkowy pozostanie w okolicy 20°P ale piwo będzie lżejsze. Qbasek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi