Pan Łyżwa Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2016 To Lichtenheiner, pływa borówka amerykańska. Była dodawana mrożona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Wygląda jak lacto, dodawałes jakieś bakterie? IMO można butelkowac,najwyżej wylejesz później. Ale zaznaczam, na tel mam słaba jakość tego zdjęcia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Łyżwa Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Wygląda jak lacto, dodawałes jakieś bakterie? IMO można butelkowac,najwyżej wylejesz później. Ale zaznaczam, na tel mam słaba jakość tego zdjęcia Nie dodawałem. Do przefermentowanego piwa dodałem po prostu kwas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Witek filtrujacy się jak krew z nosa to sytuacja normalna czy mam już coś zacząć kombinować? Spodziewałem się, że będzie szło wolniej ale takim tempem to zejdą jeszcze z 2h. Chyba popełniłem błąd pt. zakręcenie kraniku żeby dolać wody zamiast zostawić go otwartego bo od tego momentu jest dramat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Przemieszaj sobie górną warstwę, tylko tak nie za głęboko, do połowy grubości gdzieś. Może trochę pomoże. Ogólnie witki lubią wolno iść Pan Łyżwa - poszukaj sobie w necie fotek lacto. Jak jest podobnie to butelkuj - najwyżej skwasnieje za mocno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Jak na razie robiłem jednego witka i filtrował się wolno jak cholera. To normalka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2016 robiłem jednego witka i filtrował się wolno jak cholera. To normalka. Warzyłem 5 witów i nie miałem żadnych problemów więc to chyba nie "normalka". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Kicha straszna... Jednak 60% niesłodowanych robi swoje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 22 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2016 Prawie zawsze witka robię z podobnym zasypem surowców niesłodowanych (zazwyczaj 50% =/-5%) i filtrują się normalnie. Czasami, gdy za drobno ześrutuje zdarza się, że złoże się lekko zbija i skleja, wtedy zazwyczaj pomaga dmuchnięcie w wężyk + lekkie wzburzanie górnej warstwy złoża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luis Opublikowano 22 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2016 Kicha straszna... Jednak 60% niesłodowanych robi swoje.Ja ostatnio warzylem z 50% pszenicy i poszlo jak burza. Podejrzewam, ze to dzieki grubemu oplotowi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 22 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2016 (edytowane) U mnie za żadne skarby nie chciało iść odkąd zakręciłem kurek żeby dolać wody bo złoże się odsłaniało a nie chciałem do tego dopuścić. Później nawet całkowicie wzburzałem zawartość wiadra żeby ponowni się ułożyło i dalej klapa. Możliwe, że oplot się trochę zajechał? Miejscami jest lekko spłaszczony, ma z 3 znaczne przewężenia, z drugiej strony na początku szło całkiem sprawnie... Generalnie to był mój pierwszy tak poważny problem z filtracją. Ostatecznie rozwiązałem to inaczej, niestety z kiepskim rezultatem i sporo mętów poszło, będzie mleko.. Edytowane 22 Kwietnia 2016 przez udarr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panabazur Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Pytanie aktualne do dzisiejszego popołudnia (bo piwo dochładza się siłami natury na balkonie): -mam gęstwę po US05 - gęstwa płukana ze 2 razy, w lodówce stoi jakieś 4 tygodnie (mea culpa) - na wodzie nad drożdżami zrobił się kożuch lub warstwa czegoś koloru bialo-kremowego minimalnej grubości, zapach średni, ale nieodrzucający to wysterylizowałem łychę, wybrałem tą powłokę, zamoczonym w spirytusie i odciśniętym ręcznikiem papierowym obtarłem resztki tego ze słoika - wodo wylałem, wlałem czystej, przegotowanej i wychłodzonej - pomedrałem i stoi teraz zapach neutralny, drożdżaki jasne - wygląda ok, nie śmierdzi, nie wali, zapach co najwyżej drożdżowy Dawać toto do piwa? nigdy nie miałem jeszcze żadnej infekcji, ani gęstwa mi się nie zdewastowała w lodowce... albo tez infekcje jakie miałem zostały przeze mnie niedostrzeżone, bo były tak nieistotne... Mam na podorędziu jeszcze saszetkę M44, ale wolałbym tą gęstwę po US05. I nie wiem czy przejmować się tym zdarzeniem z powierzchni gęstwy(niestety nie mam foto)? (mam jakieś 27litrów brzeczki 15Blg, czyli suchary tez powinny uciągnąć) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crusher Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 jeżeli faktycznie coś dopadło gęstwę to dalej w niej siedzi i to że zebrałeś z powierzchni ta białą warstwę jak to nazwałeś niczego nie zmienia. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości to wylewaj to w kanał, bo szkoda twojej pracy. Ja trzymam w lodówce drożdże max tydzień a najczęściej zadaje tego samego dnia, max na 2 dzień po zebraniu. A miesiąc to jednak długo. Czy saszetka M44 to uciągnie ? Będzie ciężko, spodziewaj się długiego lagu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panabazur Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 jeżeli faktycznie coś dopadło gęstwę to dalej w niej siedzi i to że zebrałeś z powierzchni ta białą warstwę jak to nazwałeś niczego nie zmienia. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości to wylewaj to w kanał, bo szkoda twojej pracy. Ja trzymam w lodówce drożdże max tydzień a najczęściej zadaje tego samego dnia, max na 2 dzień po zebraniu. A miesiąc to jednak długo. Czy saszetka M44 to uciągnie ? Będzie ciężko, spodziewaj się długiego lagu. M44 w ogóle jakoś ciężko się zbierają... zresztą z kalkulatora wychodzi, że tak jakoś o pół paczki ich za mało... ale przy porządnym natlenieniu jakoś, myślę, dadzą radę... wiadomo, że wolałbym gęstwę, 4tyg. to sporo, ale też nie koniec świata... Nie mam praktyki wogóle z infekcjami, i nie wiem, czy to rzeczywiście jakaś infekcja, czy pierdoła nie do przejmowania się... teraz (w sensie kiedy rano ostatni raz ją widziałem/wąchałem) gęstwa wygląda i pachnie ok - ale nie wiem, czy to jest diagnostyczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Dawać toto do piwa? nigdy nie miałem jeszcze żadnej infekcji, ani gęstwa mi się nie zdewastowała w lodowce... albo tez infekcje jakie miałem zostały przeze mnie niedostrzeżone, bo były tak nieistotne... Miesięczna gęstwa i jeszcze coś na niej wyrosło. Jaja sobie robisz? Do kibla to lej i nawet się nie zastanawiaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panabazur Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Dawać toto do piwa? nigdy nie miałem jeszcze żadnej infekcji, ani gęstwa mi się nie zdewastowała w lodowce... albo tez infekcje jakie miałem zostały przeze mnie niedostrzeżone, bo były tak nieistotne... Miesięczna gęstwa i jeszcze coś na niej wyrosło. Jaja sobie robisz? Do kibla to lej i nawet się nie zastanawiaj. W sumie miało od ręki iść w kanał... ale tak pytałem na wszelki, bo to w sumie taka tylko błonka... i w sumie pomyślałem, że może przesadzam... bo trochę to wyglądało jak osad na herbacie z twardej wody, tylko bardziej matowe... to rezerwowe suchary pójdą w ruch.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikadorus Opublikowano 30 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2016 (edytowane) Za 2h będę chmielił grodziskie. Tak dla upewnienia mam 60g lubelskiego w granulacie (brak danych o alfakwasach na opakowaniu. Przyjąłem za wartość 2,8% (2-3,2 wg wiki) Plan chmielenia wg sklepu 40g - 90min 20g - 70min Próbowałem obliczyć IBU dla 20l brzeczki z 8 blg i wyszło... 23. Co niby powinno być, ok. Mam jednak złe doświadczenia z gotowymi przepisami i wartościami chmielenia. A, że lubię piwa raczej słabo nachmielone...I tutaj mam pytanie - czy założenia chmielenia są dobre dla gordziskiego? Ostatnie american wheat w samym przepisie było nachmielone niczym IPA... i poszło w kanał, więc wolałbym się upewnić zanim znowu zrobię chmielową bombę. IBU liczone na stronie http://brew.church/pl/calculator/ibu Dopiero połowa zacierania minęła. Edytowane 30 Kwietnia 2016 przez Mikadorus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 30 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2016 (edytowane) Wszystko zależy od alfa-kwasów, a Ty sobie wziąłeś tak o z kapelusza. Sprawdź lepiej ile a-k ma lubelski z innych sklepów z tego rocznika i to będzie dużo lepszy szacunek, niż wartość z wiki. W twoj browar jest np. 3,5% ak czyli trochę więcej. Obetnij pierwszą dawkę do zakładanych IBU i tyle. Edytowane 30 Kwietnia 2016 przez Oskaliber Mikadorus 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
opeciarz Opublikowano 6 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2016 Kilka razy warzenie piwa rozłożyłem na 2 dni. Wczoraj zatarłem i przefiltrowałem American Wheata dziś miało być gotowanie i cała reszta. Niestety jak to bywa coś pilnego wniknęło i stąd pytanie. Czy brzeczka może poleżeć jeszcze do jutra do popołudnia, co złego może się z nią stać przez dwa dni? Czy też lepiej będzie zarwać nockę i koniecznie zagotować brzeczkę już dziś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Warmiński MISIEK Opublikowano 6 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2016 Najwyżej będzie Funky American Wheat a na poważnie, to wystarczy podgrzać do ok 80°C przykryć pokrywką i nic złego nie powinno się stać. Dla pewności jak za mocno ostygnie można znowu podgrzać. Zawsze to lepiej niż ma stać na zimno i się kisić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gvai Opublikowano 12 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 (edytowane) Uwarzyłem ostatnio AIPA, chmielone tylko na aromat i na zimno. Piwo wyszło bardzo dobre ale nie to jest problemem. Piwko piję już od 2 tyg ale dzisiaj dopatrzyłem się na butelkach dziwnego osadu w górnej części butelki (szyjka) pojawiła się biała warstwa osadu. Pierwszy raz (warze od kilku lat) się z czymś takim spotykam. CO to jest? Dodam jeszcze, że w smaku nie czuć nic dziwnego, a gdy się poruszy butelkę osad natychmiast znika. Piwo stało w butelkach w temp. pokojowej z racji, że zabrakło miejsca w lodowce. Pierwsze oznaki zakażenia? Edytowane 12 Maja 2016 przez Gvai Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 12 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 (edytowane) Być może krasnoludki napsociły w nocy do piwka, stąd ten biały osad. A tak serio to drożdże i resztki chmieli, czasem się tak zbierają, jak słabo się je sklaruje, w szyjcie jako biały osad. Pod wpływem cukru w 20-22C przy szybkiej refermentacji czasem się tak robi. Serio nigdy tego nie miałeś? Edytowane 12 Maja 2016 przez Undeath beu i Gvai 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Switala18 Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Witam robię milk stouta i dochodzę do chmielu w przepisie mam 60 min marynka 60 min magnum 10 min laktoza. Każdy z chmielu gotowac 60 min.? Najpierw marynka 60 później dodac magnum i kolejne 60min ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Witam robię milk stouta i dochodzę do chmielu w przepisie mam 60 min marynka 60 min magnum 10 min laktoza. Każdy z chmielu gotowac 60 min.? Najpierw marynka 60 później dodac magnum i kolejne 60min ? Nie zapominaj że jeszcze po dodaniu laktozy kolejne 10 minut! A tak serio nie to oznacza że wrzucasz te dwa chmiele na 60 minut a laktozę po 50 minutach od wrzucenia chmieli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirk gently Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Witam robię milk stouta i dochodzę do chmielu w przepisie mam 60 min marynka 60 min magnum 10 min laktoza. Każdy z chmielu gotowac 60 min.? Najpierw marynka 60 później dodac magnum i kolejne 60min ? Jakbyś zrobił tak jak mówisz to Marynka by Ci się gotowała 120 minut, a nie 60, chyba że byś ją jakoś wyłowił po sześciesięciu minutach. Swoją drogą bez sensu jest wrzucać te dwa chmiele jednocześnie, wystarczyłaby odpowiednia ilość jednego z nich (któregokolwiek). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi