Skocz do zawartości

Browar Artezan


Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 22.02.2012 o 23:13, jacer napisał(a):

Ale piwo schodzi na pniu i chyba o to chodzi.

 

Ale później rozczarowuje /chyba przez tą otoczkę z "ograniczoną ;) " dostępnością, dającą do zrozumienia że jest wyjątkowe/ przynajmniej mnie, wolę inne.

Edytowane przez josefik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 22.02.2012 o 23:22, jacer napisał(a):

5 lat temu byś piał z zachwytu ;) Im bardziej wypitych piw tym bardziej grymasimy.

Nie no przy pierwszym chciałem szczytować, że wreszcie ja zwykły szary człowieczek mogę zamoczyć usta w pokalu z tak wyjątkowym trunkiem. Jednak byłem rozczarowany, kiedy dochodziły do mnie kolejne butelki, nie miałem już wątpliwości że to piwo jest przereklamowane. Mam teraz swoje typy, które smakują mi niezmiennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie zapomnę jak kupowałem trapisty w Amsterdamie do tego kielich i później wracałem do wsi Abcoude na rowerze z tymi piwami na kierownicy cały w strachu, żeby sie nie potłukły, bo kolanem je obijałem. :D

 

A w domu dosięgnięcie absolutu, święto podrasowane jeszcze ziołami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 22.02.2012 o 22:40, Hasintus napisał(a):

A ja głupi myślałem, że szacunek dla klienta to podanie mu dobrego, naturalnego produktu. To jednak koncerny mają rację, trzeba zrobić ładne opakowanie, dodać historyjkę, kampanię reklamową i sprzedać byle co. Wtedy klient będzie cię szanował.

 

No tak, najlepiej popadać w skrajności. Podpowiem, świetna strona internetowa plus beznadziejne piwo =/= szacunek do klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.02.2012 o 21:14, coder napisał(a):

Poza tym te wymienniki są na tyle tanie, że będziemy mogli je w miarę często wymieniać na nowe.

Ale jakich środków chemicznych używacie do dezynfekcji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 24.02.2012 o 10:23, zgoda napisał(a):

To bardzo nowoczesne myślenie, że jak nie ma strony, profilu na FB i tłytera, to rzecz nie istnieje. Jak dla mnie to jest tak jakby ogon kręcił psem.

To chyba nie do końca tak. Takie czasy, że strona firmowa być powinna i to ładna. Bo to po prostu wizytówka firmy. Wchodzisz do sklepu i widzisz pleśń na ladzie, to chleba nie kupujesz.

Oczywiście nie jest to kluczowe, "ale niesmak pozostaje" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.