Ranking
-
w Odpowiedzi
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 23 Kwietnia 2025
-
Rok
23 Kwietnia 2024 - 23 Kwietnia 2025
-
Miesiąc
23 Marca 2025 - 23 Kwietnia 2025
-
Tydzień
16 Kwietnia 2025 - 23 Kwietnia 2025
-
Dzisiaj
23 Kwietnia 2025
-
Wprowadź datę
2019.11.20 - 2019.11.20
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2019.11.20 w Odpowiedzi
-
Do pomiaru ekstraktu brzeczki jak i wyznaczenia końca fermentacji, używamy urządzeń do pomiaru zawartości cukru: -aeromertu wyskalowanego w stopniach Balinga (względnie Plato lub Brix, rzadziej po anglosasku w OG) , lub -refraktometru W szczegóły budowy i wzorów koniecznych do używania wgęłbiać się nie będę, bo nie to jest moim celem, to z resztą opisano szeroko. Napiszę jak się nie naciąć przy zakupie tych urządzeń i jak im nie wierzyć. Aerometry Zaczynamy od aerometru. Tani i uniwersalny. Kupujemy spławik, zanurzamy go w brzeczce o temperaturze 20°C i mamy wynik. Niestety, to by było za proste. Jeśli nie kupimy wzorcowanego cukromierza za parę setek, to pozostanie nam szukać sprawnego egzemplarza wśród dostępnych w handlu. Wpierw odrzucamy: wszystkie krótkie, gdzie skala o rozpiętości 30 Plato mieści się na 3-4 centymetrach. Dokładność takich wynalazków jest niewystarczająca nawet dla wyznaczenia końca fermentacji (gdzie obserwujemy tylko czy naszemu piwu "cukier nie spada" wyskalowane w egzotycznych skalach, np. winiarskich. Niestety często są sprzedawane jako piwne Między bajki wsadzamy treść instrukcji dołączonej do zakupionego aerometru czy poradników "zostań winiarzem w łykent". Potrafą zawierać takie babole jak bezpośredni pomiar alkoholu poprzez zanurzenie albo "fermentację piwa uznajemy za zakończoną kiedy cukromierz wskaże 1°Blg". Cytat z instrukcji Biowinu, niestety ich literatura jest takiej jakości jak sprzęt, ale wielkiego wyboru nie mamy. Procedura szukania sprawnego balingomierza: zamawiamy wysyłkowo większą garść spławików, koniecznie na paragon (jako konsument) a nie na fakturę. Polecam 10 sztuk. sprawdzamy czy papierki ze skalą są przyklejone wewnątrz rurek czy tylko wrzucone. W drugim przypadku odrzucamy, bo się bedą przesuwały. wrzucamy wszystkie do zlewki z wodą o temperaturze 20 stopni Celsjusza i patrzymy co pokaże nam górna krawędź menisku te przeciętnie 8 sztuk, które pokazują poniżej -1°Blg i powyżej +1°Blg, odrzucamy odrzucone pakujemy z powrotem w pudełka/fiolki do odesłania (reklamacja nie ma sensu) pozostałe, jeśli pokazują dodatni wynik, "kalibrujemy" dociążając np. rurką termokurczliwą czy kawałkiem wężyka igielitowego aby pokazały zero. (jeśli pokazuje +3, co nie jest rzadkością, dociążenie do zera da nam nieliniowy wynik, a więc prawidłowy tylko dla wody). Jeśli pokazują ujemny, zapamiętujemy wartość (markerem do CD na czubku balingometru i na to przejrzysta taśma klejąca) i odtąd dodajemy ją do każdego pomiaru przygotowujemy sobie np. z syropu, brzeczki o gęstościach np. 5, 10, 20 °Blg (pożyczyć sprawny spławik lub skalibrowany refraktometr od kolegi) lub za pomocą wagi roztwory glukozy i sprawdzamy co pokażą nasze "wyzerowane" spławiki (w przypadku glukozy pamiętać o przeliczniku). Jak pokażą głupoty (potrafią przy 15 pokazać 13 lub 17), to odrzucamy i punkt 5 Załóżmy, że trafiliśmy na działający egzemplarz (do dzisiaj tęsknię za swoim najlepszym, który niestety pewnego wieczoru napił się brzeczki i zgłupiał). Odtąd szanujemy go, używamy jako wzorca. Jak się stłucze (a lubią) to wyjątkowa szkoda. Z jego pomocą możemy poszukać innego sprawnego egzemplarza. Powtarzamy pierwszy punkt przed odesłaniem tych złych, żeby nie trafić na nie ponownie, albo kupujemy gdzie indziej lub inny typ. Aerometr ma niestety pewne wady: zazwyczaj nie chce stać prosto - bywa że "przykleja" się do ściany cylindra miarowego, a jak go w końcu ustawimy w pionie, odwraca się skalą od nas. Po nabraniu wprawy opanowujemy swój egzemplarz i odczyt trwa poniżej minuty działa prawidłowo w 20°C (plus/minus 10, jeśli skorygujemy sobie wynik tabelką) potrzebuje próbki o sporej objętości - 100 ml lub więcej Przy filtracji, wysładzaniu i do momentu schłodzenia brzeczki do temperatury zadania drożdży, dwie ostatnie wady (na zasadzie synergii) potrafią uprzykrzyć pracę. Schłodzenie próbki 200 ml z 70°C do 20, może trwać dłużej niż wysładzanie. Dlatego wielu rozgląda się za refraktometrem. Refraktometry Jak na mój gust, do pomiarów "zimnych" jest spławik, a do "gorących" refrktometr. Raz skalibrowany na wodzie w temp. 20 °C jes bardzo stabilny. Możemy pobrać 30 ml z kadzi zamiast 100, schłodzić znacznie szybciej, z tego pobrać kilka kropel i nanieść na okienko przyrządu, którego temperaturę przejmuje maleńka przecież próbka. Byłoby tak prosto, gdyby nie współczynnik korekcji. Refraktometr jest (teoretycznie) kalibrowany do pomiaru roztworu sacharozy w skali Brix. Żeby ją przeliczyć na stopnie Ballinga, musimy podzielić odczyt z refraktometru przez stałą, która teoretycznie wynosi 1,04, w praktyce w zależnosci od egzemplarza 1,0, do 1,1. Sprawę chcą "ułatwić" poradniki typu "skalibrować na wodzie, dla pewności zmierzyć brzeczkę o znanej gęstości, np. 12°Blg". Jedna stała to byłby szczyt marzeń, równanie w postaci ax, gdzie a to odczyt z refraktometru, zaś x=1/stała_kalibracyjna. Taki szczęśliwy wynik uzyskał kol. DonBeer i w tym poście (instrukcja zakupu, przegląd modeli, kalibracja) . Kol. Coder (Piotr Wypych) w pierwszym numerze Piwowara opisywał swoje boje z dokładnością refraktometru, które w końcu wymusiły powrót do mierzenia aerometrem nawet wysłodzin, mimo kłopotliwego chłodzenia. Niestety, współczynnik korekcji dla danego refraktometru w praktyce często przybierze postać równania ax^2+bx+c. Różnica między spławikiem a refraktometrem bywa mocno nieliniowa. Poniżej wyniki sesji z aerometrami (dwa wybrane metodą z poprzedniego artykułu) i dwoma refraktometrami od różnych sprzedawców. Różnice pomiędzy spławikami bliskie 0, refraktometry pokazywały idealnie ten sam wynik (jak się okazało, pochodziły z jednej partii produkcyjnej - kupione u tego samego importera ). Roztwór badany to ekstrakt słodowy płynny rozpuszczony w wodzie, schłodzony do 20°C i rozrzedzany wodą o tej samej temperaturze. Na przygotowanych za pomocą wagi roztworów sacharozy, "rozjazd" jest podobny. Mając taką tabelę, mogę w dużym przybliżeniu wyznaczyć gęstość wysłodzin czy brzeczki nastawnej. Trzeba tylko podzielić odczyt z refraktometru przez wartość "BLG Korekta". Jak widać, skrajnie różny w zależności od gęstości brzeczki. Przy wysładzaniu mogę iść na skróty, na zasadzie "wsyładzam celując w ~3 chińskie Brix" nie przeliczając za każdym razem na stopnie Ballinga. Bo wiem, że ~3*Brix pokaże mi przy rzeczywistej gęstości ~2,3-2,4°Blg. KALIBRUJCIE SWOJE REFRAKTOMETRY, BO SIĘ MOŻECIE CIĘŻKO ZDZIWIĆ. EDIT: Sesja z innymi przyrządami: Zbadałem refraktometr i partię 15 spławików. 11 poleciało do kartonu na zwroty od razu. Pokazywały -2 do 3 Blg na wodzie 20°C. Te które pokazywały 0 (plus-minus ~0,2) poddałem testom na brzeczce przygotowanej z suchego ekstraktu jęczmiennego jasnego.Na wadze jubilerskiej sypana odpowiednia ilość ekstraktu i uzupełniana do 50g wodą w temp. 20°C. O słabsze roztwory rozrzedzałem po prostu wlewając do zlewki na wadze 20-parę gramów roztworu i dokładnie doważając wodą. Refraktometr pokazywał prawie jak na sacharozie (której roztwory mierzy co do grubości kreski na skali). Aż podejrzane, czyżbym kupił lewy ekstrakt cukrem oszukiwany? Spławik 3 to mój starszy egzemplarz. Spławik 4 sprzedany zaraz po teście, kupię za niego drugi refraktometr na zapas. Pozostałe 3 (w sumie 14) do zwrotu. Zwróć uwagę na numery 2 i 6, które na wodzie pokazują zero.1 punkt
-
Polskie Chmiele - nowe odmiany
dziedzicpruski przyznał(a) reputację Okrutnik za temat
jak dla mnie mocny. 20l - chmielony na flame out 50g po 80C i 50g po77C (łącznie 30min). Na zimno 150g 4 dni w około 15C.1 punkt -
Zbiornik zastepczy do leżakowania portera, lagera?
mariuszprzemyslawpancer przyznał(a) reputację Oskaliber za temat
Jak odfermentuje jeszcze, to popełniasz błędy w procesie i Ci niedofermentowuje piwo. W chwili przelania na leżakowanie powinno być przefermentowane do końca.1 punkt -
1 punkt
-
Zbiornik zastepczy do leżakowania portera, lagera?
mariuszprzemyslawpancer przyznał(a) reputację leonzn za temat
1 punkt -
Chmiele Nowozelandzkie
dziedzicpruski przyznał(a) reputację zasada za temat
To chyba było red rye ale i bouli bastard. W żadnym chmiel nie zagrał znaczącej roli. W pierwszym wypadku dał jednak dobre piwo.1 punkt -
27IBU to rzeczywiście trochę mało, ale co kto lubi. Zostaw na 2 tygodnie i sprawdź blg, później ponownie gdzieś po 3-4 dniach. Jeśli nie spada, możesz wrzucać chmiel na zimno. Ile? 50g na pewno wniesie coś od siebie. Jeśli nie zbierasz drożdży, możesz odpuścić przelewanie do innego fermentora na chmielenie.1 punkt
-
Komora fermentacyjna ze sterownikiem
przemo_07_10 przyznał(a) reputację anatom za temat
Ja budowałem tak żeby było na 2 fermentory i mieści mi się 9 skrzynek - 3 x 3 skrzynki. Od jakiegoś czasu fermentuję w lodówce, a pudło zostało na leżakowanie, ewentualnie kegi. No ale Twój wygląda tak jakby można nim na księżyc polecieć Świetna robota.1 punkt -
Hej, Tak zrobiłem, kupiłem Klarstein Brauhel 35L po prezentacyjnego wydaję się że w dobrej cenie. Okazało się że ma pompę 230V, więc wydaje się że to samo co Coobra ale bez chłodnicy.1 punkt
-
#79 Zula Pale Ale 10,5°Blg 18.11.2019 Warka dla sprawdzenia potencjału polskiego chmielu. Parametry: Gęstość początkowa: 10,5°Blg Goryczka: 11 IBU Barwa: 6 EBC Gęstość końcowa: ?,?°Blg Alkohol: ?,?% Nagazowanie: 2,1v/v Zasyp: (zakładana objętość: 11L) 1,8kg [85%] pilzneński Viking Malt 0,2kg [10%] płatki owsiane 0,1kg [05%] Abbey Castle Malting Śrutowanie śruba: 1 obr. Zacieranie: Lodówka turystyczna 8 litry wody 67°C - 50min Dolałem 5L wrzątku 72°C - 20min Filtracja: 14L 80°C + 3,5ml kwasu mlekowego do całej wody Gotowanie 60min: 00min 40g Zula 7% 2019r. Otrzymałem 12,5 litrów brzeczki o gęstości 10,4°Brix po korekcie 10,5°Blg. Wydajność 65%. Fermentacja: Brzeczka schłodzona do temp. 18°C, zadane 55ml gęstwy WLP644 po #78. Fermentacja burzliwa 14 dni (18/19/20/21/21/21/22/21/21/20/19/19/20/20) Fermentacja cicha 9 dni (20 60g Zuli/21/20/20/20/7/7 2g żelatyny/5/3) Zabutelkowane z dodatkiem 20ml/0,5L roztworu cukru 51g/600ml gotowane 5min. Zjechało do 1,5°Blg co daje 4,7% alko. PODSUMOWANIE 02.12.2019 Przelane na cichą bez pomiaru blg z dodatkiem 60g Zuli. 08.12.2019 2g żelatyny do klarowania. 10.12.2019 Zabutelkowane, póki co bez rewelacji.1 punkt
-
Zasyp, zacieranie, BLG początkowe drożdże: ilość, forma, szczep/ nazwa handlowa. To takie minimum informacji, które pozwalają cokolwiek sensownie się domyślać. Na szybko mój strzał to 22°C + kilka stopni więcej od pracy drożdży i momentalnie było po sprawie. Edit: brewkit od breferm cherry ale? Co robić? Zostawić w spokoju na dwa tygodnie w stałej temperaturze.1 punkt