Nie było żadnych - ogólnie trudno mi stwierdzić cokolwiek poza tym, że trzej sędziowie mogą mieć jakiś problem z klasyfikowaniem kolorów (to nie obelga, tylko lekki zarzut). Wydawało mi się, że akurat sprawa barwy jest możliwa do oceny obiektywnej, ale widoczine jednak nie do końca. Wyobraź sobie, jak czułbyś się, dostarczając na konkurs ciemne (niemal czarne, według programu 60 EBC) piwo, które zostało ocenione jako zbyt jasne (co ni w ząb nie zgadza się z opisem stylu, bo nie jest tam napisane, że ma być w kolorze smoły).
Wiem, że to kwestia aparatu sensorycznego, dlatego napisałem, że nie dyskutuję z wadami takimi jak stęchłość czy zjełczałość, a nawet DMS, który wydaje się absurdalny, ale być może to tylko moje wrażenie. Również mam w planach parę kursów sensorycznych - może wtedy sam zacznę znajdować wady w piwach (i pewnie przestaną mi smakować, taki tam marginalny skutek uboczny ). Może te kursy wyrabiają też inne spojrzenie na kolory? <myśli> W każdym razie życzę powodzenia z wyczuwaniem aldehydu - wiem, że takie sprawy często nie są proste i naturalne.
Ja daję sobie na jakiś czas spokój z konkursami, bo nie masz nigdy pewności, czy Twoje piwo zostało faktycznie poprawnie ocenione. W celu rzetelnego feedbacku na temat swoich piw na pewno nie polecałbym nikomu wysyłać ich na konkurs, raczej - tak jak piszesz - lokalni sędziowie i feedback natychmiastowy, bo wtedy wiesz, że chodzi faktycznie o Twoje piwo, a nie że ktoś zeskanował kod QR z butelki obok