Ranking

@ŁachimCześć! Wybacz późną odpowiedź, widziałem pytanie, ale ze względu na urlop nie miałem za bardzo możliwości jak odpowiedzieć. Byłem tylko w zasięgu białoruskiego Internetu, a tam jakieś 80zł za 1MB Myślę, że we wrześniu rozpoczniemy wdrażanie koniecznych poprawek do dodruku i przygotujemy dokument. Wahałem się, czy nie prosić Krzyśka Lechowskiego o działania przed wakacjami, ale wiem z doświadczenia, że lepiej ten sezon urlopowy jednak poświęcić i wrócić do pracy z większą energią. Nic na pewno w tym temacie nie umknie.

Wiem, że nie takie jest pytanie, ale ja ze względu na czas przerzuciłem się na razie na brew in a bag - gorąco polecam, skraca proces o 2-3 godziny w moim wypadku.

Zagotuj wieczorem, podgrzej przed wyjściem do pracy, a potem kończ po powrocie. Przetestuj, najwyżej będziesz mieć kwasa choć szansa imo niewielka. Automat by się tu sprawdził, bo raz że szybciej się uwiniesz, a dwa możesz utrzymywać temperaturę przez cały czas.

Parę razy tak robiłem: zacieranie + filtracja wieczorem, a gotowanie rano (godz. 9 - 10). Za pierwszym razem zostawiłem brzeczkę w pokoju z temp. około 18 °C i niestety na drugi dzień około 10 - 11 była kwaśnawa. Później po prostu wystawiałem brzeczkę na balkon (zimą - temperatury w okolicy 0, góra parę stopni °C) i tak sobie czekała do rana. Nigdy nie było problemu. Przy obecnych temperaturach raczej nie podjąłbym tego ryzyka.

Robilem wielokrotnie. Do nocy zacierając i od ok.poludnia gotujac. Pojedyncze razy kończyło się skinięciem brzeczki. Koledzy podpowiadali, żeby po filtracji i wysladzaniu podgrzać brzeczkę do 75?85°C i solidnie zabezpieczyć przed wpływem środowiska.

Co tu testować? Ekstrakt słodowy z cukrem sfermentowany drozdzami babuni. Zapewne da się pić.... Szczególnie jak nie ma nic do picia, a pić się chce. Myślę, że najlepiej będzie smakować pijącym w wieku 16-20 lat, na pierwszym w życiu, samodzielnym wyjeździe na działaczkę, lub pod namiot. Zbiornik ci ten z filmu niepotrzebny. Wystarczy jakaś kanka od mleka. Myślę, że niuansów smakowych między fermentowaniem w nierdzewne, a w aluminium, przy tym wykwintnym trunku nie zauważysz.