Ranking
-
w Odpowiedzi
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 28 Kwietnia 2025
-
Rok
29 Kwietnia 2024 - 28 Kwietnia 2025
-
Miesiąc
29 Marca 2025 - 28 Kwietnia 2025
-
Tydzień
22 Kwietnia 2025 - 28 Kwietnia 2025
-
Dzisiaj
29 Kwietnia 2025 - 28 Kwietnia 2025
-
Wprowadź datę
2021.10.16 - 2021.10.16
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2021.10.16 w Odpowiedzi
-
1 punkt
-
#92. Lager 23l/ 21 IBU/ 14 Brix / 4,2% Alk. 01.10.2021 Jakiś tam lagerek na rozkręcenie drożdży pod Bocka. Surowce: Fermentowalne: : - Pilzneński (Viking) - 3,8 kg - Monachijski I (Weyermann) - 0,5 kg - Carapils (Bestmalz) - 0,15 kg SUMA: 4,45 kg Chmiel: - Saaz - 3,4% AA - 50 g - EKG - 4,5% AA - 25 g SUMA: 75 g Woda: - kranówka Drożdże: - WLP833 - German Bock - z mrożonki 20ml -> 200 ml -> 2l Zacieranie: pH 5,5 Lekko zakwaszane - 66C - mash in - 16 l wody - 63C - 55' - 72C - 20' - 78C - mash out - 5' Wysładzanie: pH 5,4 korekta kwasem mlekowym 17 l ok Gotowanie: 90 minut - 60' - EKG - 25 g - 60' - Saaz - 25 g - 10' - Saaz - 25 g - 10' - Whirlfloc - 0,5 tabletki - 10' - pożywka drożdżowa - ok 2 g Notatki: - 16 brix po zacieraniu - przednia 25l i 10 brix Fermentacja: 22l i 14 brix Burzliwa: - 3 dni - 9C - 7 dni - 10C - 8 dni - 11C - 3 dni - 12C - 2 dni - 16C Cicha: Rozlew: Degustacja: Całkiem spoko wyszło. Trochę siarką dawało przy rozlewie z kega, ale szybko się ulatnia. Co ciekawe w butelkach jakby lepsze trochę wyszło, bez negatywnych aromatów.1 punkt
-
1 punkt
-
Widze ze niesłusznie wywołałem burze - nimniejszym przyznaje się do błędu. Gdzies przyswajając na początku wiedzę przeczytałem o tych posmakach bimbrowych i odniosłem to do całego cukru swiata w browarach1 punkt
-
Myślę, że w ślepym teście przy normalnym piwie większość (o ile ktokolwiek) nie jest w stanie rozróżnić czy piwo było refermentowane cukrem białym czy glukozą. Rozpuszczalność to też żadem argument bo roztwór i tak lepiej zagotować dla bezpieczeństwa, a w przypadku sypania bezpośrednio do butelki podczas refermentacji te 2 czy nawet 5 gramów cukru w 0,5 l piwa rozpuści się bez problemu. w moim przypadku szkoda zachodu na refermentację glukozą, nie muszę pamiętać czy mam ją w domu. Cukier biały zwykle jest, a jak nie to zawsze można pożyczyć pół szklanki od sąsiadów czy kupić w pierwszej lepszej "placówce pocztowej" Każdy oczywiście robi jak chce i jak mu wygodniej, ale jak nie widać różnicy to... Edit @Łachim mnie ubiegł, ale miał mniej do pisania1 punkt
-
Konia z rzędem temu, który rozpozna, czy piwo było refermentowane cukrem, czy glukozą.1 punkt
-
Ło. Bimbrowość od cukru białego to chyba jednak gdy użyjesz go jako uzupełnienia do Brewkita i puścisz S04 w temperaturze otoczenia powiedzmy w maju-czerwcu. Od początku tylko cukru białego do refermentacji używam, i nie natknąłem się na nic podobnego.1 punkt
-
Witaj, Ile piwowarów, tyle sposobów. Wszystko zależy jakim sprzętem dysponujesz, oraz jaką metodą chcesz warzyć. Na załączonym filmie - moim zdaniem zacieranie + te wysładzanie tego woreczka musi dać słabą wydajność, dlatego też został tutaj dodany ekstrakt słodowy. Jeżeli masz garnek 25-30l, to zwiększ ilość surowców oraz wysładzaj klasycznie przez wężyk z oplotu. Jeżeli zależy Tobie na "szybszym" warzeniu to BIAB tu się sprawdzi, ale wydajność też będzie słabsza. Jako, że to Twoje pierwsze piwo, to dam Tobie trochę inną radę Nie warz w godzinach mocno popołudniowych / wieczornych. Ja swoje pierwsze piwo zacząłem warzyć o 18, a skończyłem jakoś o 02:30 - odradzam, bo ja przez to omal nie zakończyłem przygody po pierwszym warzeniu ze słodów.1 punkt
-
Jako że były pytania odnośnie kosztu a i sam chciałem sobie to policzyć Wyliczenie dla docelowej ilości 450g domowego PBW. W sklepie, takie opakowanie PBW kosztuje w okolicy 70-80PLN. Mi wychodzi 19PLN, przy czym prawie 40% kosztu to jest Triton X100 Kolumna koszt hurt pokazuje hipotetyczny koszt za zadaną ilość składników, przy założeniu że zamawiam opakowania poszczególnych składników w ilosciach 1-5kg (największych jakie znalazłem w sklepach online). Koszt zwykły zakłada mniej więcej takie opakowania jak w pierwszym poście. Wyliczone koszty nie obejmują kosztu przesyłki składników. I jeszcze jedna uwaga, jako że w patencie było mocno zaznaczone o tym że to jest środek czyszczący niezawierający NaOH a i w opisie PBW w sklepie też nie ma o NaOH mowy to i w mojej kompozycji go nie uwzględniałem. (tytuł patentu to: NON-CAUSTC CLEANING COMPOSITON COMPRISING PEROXYGEN COMPOUND AND SPECIFIC SILICATE, AND METHOD OF MAKING SAME IN FREE-FLOWING, PARTICULATE FORM) Errata: niby angielski znam biegle, ale źle zinterpretowałem NON-CAUSTIC. Jak coś jest kaustyczne to znaczy żrące, przy czym niewielkie stężenie Sody kaustycznej w roztworze nie powoduje, że będzie on żrący. @Koora w pierwszym poście rekomenduje 1-3% NaOH co wydaje się być odpowiednią ilością dla nie-żrącego środka czyszczącego. W przyszłych mixach będę dodawać NaOH w takiej mniej więcej ilości.1 punkt
-
Witam :-) Od długiego czasu przeglądam forum i korzystam z jego zasobów i wiedzy innych Piwowarów. Czas teraz dać coś od siebie. Wcześniej wykonałem kilka standardowych warek (mniej lub bardziej udanych, ale wciąż uczących czegoś nowego), i nie wymyśliłem przy nich nic nowego. Na dłuższy czas musiałem zaprzestać warzenia (dzieci a co za tym idzie brak czasu), jednak nie mogłem przestać myśleć o swoim piwie. Nawet mniej udane z moich piw były lepsze od sklepowych. No i wymyśliłem, mini warkę 5 litrów, żeby zaoszczędzić na czasie oraz przestrzeni. Kto ma dwójkę maluchów w domu ten wie że gorący pojemnik z filtrowaną brzeczką jest świetną zabawką I zrobiłem żytnie IPA (takie mniej-więcej), pomiędzy rosołem i sosem na drugie danie. Skład: słody pilzneński o,5 kg, wiedeński 0,5 kg, pale ale red 0,25 kg, żytni 0,25 kg, chmiele columbus, citra, gips piwowarski, mech irlandzki, drożdże US-05. No to siup, zaczynamy... Zacieranie: słód żytni 0,25 kg w 1 litrze wody, temp. 44-45 przez około 60 minut (przerwa na goździki i zneutralizowanie kisielu) Do gara o pojemności 6,5 litra słody pilzneński, wiedeński po 0,5 kg. i 125 g. pale ale red, gips piwowarski (1/4 łyżeczki), do tego woda w ilości około 4 litrów, temperatura 64 stopnie. Zacieranie przez około 60 minut, z podtrzymaniem temperatury na leniucha - bez mieszania w piekarniku. Dorzucam 125 g. pale ale, żytni, podnoszę temperaturę do 72 stopni, uzupełniam wodą do 5,5 litra, zacieram znowu w piekarniku około 40 minut. Próba jodowa (raczej zbędna...), ale co mi tam... Teraz mashout na kilka minut. Teraz filtracja i wysładzanie przy pomocy urządzeń z kosmicznych materiałów i zaawansowaną nanotechnologią Obcięta butla piątka z wypalonymi gwoździem dziurami (potocznie znana jako fałszywe dno). Filtracja niestety przebiegła tragicznie. Zatkało się z miejsca, w młócie pełno drobnego pyłu, trzeba było uruchomić plan awaryjny i wesprzeć się sitkiem perlonowym i cedzić przez nie, następnie młóto do miski, przelać gorącą wodą, zamieszać, odczekać i ponownie sito. Przerwa w 44 stopniach dla żyta nie zdała egzaminu, może pomógłby enzym rozluźniający. Dodam że tym sposobem filtrowałem już raz. Sam jęczmień, na piwko coś ala belgian saison i nie było problemów a brzeczka była klarowna (piwo już zabutelkowane i czeka w piwnicy). Uzyskałem 6 litrów dość mętnej rzeczki 14 blg. Gotowanie przez 60 minut (tak z grubsza licząc, samo chmielenie przypilnowane dokładniej ), chmielenie: columbus 5 g. na 45 minut, citra 7g. na 15 minut i citra 8g. na 5 minut, do tego mech irlandzki namoczony wcześniej jakieś 2 godziny na 15 minut. Według kalkulatora PPPP, IBU powinno wyjść około 48. Po gotowaniu otrzymałem 5 litrów brzeczki o blg 16, dodałem litr wody do otrzymania 14 blg. Ładny aromat chmieli, trochę goryczkowe ale przypuszczam że ułoży się z czasem. Teraz czas na chłodzenie, pomogło mi kolejne zaawansowane technologicznie urządzenie czyli balkon i dwie butelki po 5 litrów Butelki odkażone i zalane jeszcze gorącą brzeczką, zakręcone więc mogą się chłodzić bez obawy o zakażenie. Rano, przed wyjściem do pracy zadałem brzeczkę starterem wykonanym wieczorem z rozcieńczonej brzeczki i drożdży. Wstawiłem do piwnicy i czekam na efekty... Podsumowując. Warka zrobiona: doświadczalnie, po partyzancku, z braku czasu, chęci wypicia własnego piwa, pomiędzy gotowaniem rosołu (widoczny gdzieś na drugim planie) i sosu do drugiego dania, zabawiania dzieci bo na dworze pada i karmienia tychże moich kochanych urwisów popełnionym rosołem i drugim daniem. Wszystkie uwagi i sugestie (zwłaszcza konstruktywna no i zwłaszcza pochlebne) mile widziane No i coś czuję iż to nie koniec mini warek, mam już pewne plany i przemyślenia w tej materii. Pozdrawiam P.S. Jak zabutelkuję a później odkapsluję i spróbuję to napisze.1 punkt
-
ja z pszeniczniakem dałem rade tylko tydzień od za butelkowania ale reszta czeka na urodziny żony i święta1 punkt
-
Duży underpitching, ciężko to nazwać przypadkowym Ciężko powiedzieć, co wyjdzie - być może całkiem ciekawe piwo ze sporą ilością estrów, być może drożdże były już w kiepskiej kondycji i będą miały nawet problem z dofermentowaniem. Najpewniej coś pomiędzy.0 punktów