Skocz do zawartości

dori

Members
  • Postów

    2 862
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez dori

  1. Pójdźmy na kompromis 1,5kg pilzneńskiego i 1,5kg monachijskiego
  2. Witam serdecznie i życzę kolejnych udanych warek
  3. Gratuluję udanego piwa Te różnice o których piszesz faktycznie wynikają ze sposobu nalewania, ale z czasem i to opanujesz, przestaną Ci się trząść ręce Zabieraj się jak najszybciej za kolejne warki Powodzenia!!!
  4. Myślę, ze nawet nie raz Jeśli chodzi o aktywność enzymatyczną to cytuję z naszego słownika Reasumując w słodzie Monachijskim II może nie być wystarczającej ilości aktywnych enzymów, aby rozłożyć całą zawartą w nim skrobię. Z drugiej jednak strony Weyermann podaję, że ich Monachijski II możne stanowić 100% zasypu, więc chyba nie ma się czym przejmować Ja osobiście zmieniłabym podane przez Ciebie proporcje na kolejnego Koźlaka na 2kg monachijski i 1kg pilzneński.
  5. To tak jak ja Rurkę fermentacyjną zastosowałam tylko przy pierwszej warce Na burzliwej fermentor przykrywam pokrywką tak, aby żadne muszki się nie dostały, ale żeby CO2 mogło się wydostawać, a na cichej zatrzaskuję szczelnie pokrywkę
  6. Spróbuj następnym razem podnieść temperaturę fermentacji. Szkoły są różne, już nie raz były dyskusje w jakich temperaturach powstaje więcej "goździków", a w jakich więcej "bananów". Według mnie w wyższych temperaturach powstaje więcej estrów, a więc i octanu amylu odpowiedzialnego za zapach bananowy.
  7. Nie przesadzaj z tą specjalistką Sama byłam zaskoczona, że ze słodu własnej produkcji można zrobić tak wyśmienite piwo Może za brak "bananów" odpowiada temperatura fermentacji? W jakiej temperaturze fermentowałeś to piwo?
  8. Przeczytaj ten wątek http://www.piwo.org/forum/t1149-Alternatywa-dla-mega-przemyslu--browary-pasjonatow-i-dla-pasjonatow.html
  9. zobaczymy sama nie wiem czego się spodziewać. Same drożdże saisonowe dają dość ciekawe posmaki i nie wiem jak z tym skomponuje się imbir, nie wiedziałam ile go dodać, teraz tylko trzeba czekać na efekty
  10. Witam serdecznie i życzę samych udanych piw
  11. Tutaj znajdziesz przepis na mojego Koźlaka http://www.piwo.org/receptury/kozlak/, na 20l dałam 40g Magnum w szyszkach (z tego co pamiętam 10% alfakwasów) i 30g Lubelskiego. Chmiel dodawałam w woreczkach, więc i wykorzystanie alfakwasów mniejsze. Jury KPD orzekło, ze piwo było przechmielone, ale mnie bardzo smakowało W zasypie Twojego piwa nie ma nic co dawałoby posmaki spalone, nie stosowałeś słodów palonych. Zasyp jest dość odważny, jako słód podstawowy zastosowałeś Monachijski II, który ma nienormowaną aktywność enzymatyczną. Jak do tej pory nigdy nie odważyłam się go używać bez dodatku pilzneńskiego lub pale ale. U Ciebie widzę, że odfermentowanie być może z tego powodu było dość niskie. Tak czy inaczej daj temu piwu poleżeć jeszcze ze 2-3 miesiące, powinno być dużo lepsze
  12. Witam, z chmielem trochę przeholowałeś Koźlak to styl gdzie na pierwszy plan wysuwa się słodowość. Napisz jaki dokładnie był zasyp, aby ocenić skąd ta "paloność". Uspokoję Cię, że z czasem smaki złagodnieją, zharmonizują się, piwo powinno być lepsze, ale raczej z taką dawką chmielu prawdziwy koźlak to nie będzie Ja też mam tendencję do przechmielania piw, ale takie lubię
  13. Tak jak planowałam wczoraj uwarzyłam coś a'la Saison: WARKA 47 IMBIROWY BELG Zasyp: 1,5 kg pilzneński 1,5 kg monachijski 0,5 kg pszeniczny jasny 0,5 kg biscuit 0,35 kg Carared Przerwy: 50 minut w 63°C 20 minut w 72°C Gotowanie 90 minut Chmielenie: 30g marynki (szyszki) na początku gotowania 30g lubelskiego (granulat) + 90g startego korzenia imbiru na 10 minut przed końcem gotowania Schłodzone do 29°C i zadane gęstwą 3724 Saison Ale z warki 44. Wyszło 18,5l o ekstrakcie 14°Blg Teraz czas na pszenicę. Zaktywowałam już saszetkę Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen i mam zamiar uwarzyć na tych drożdżach ze 3 warki - dwa weizeny i weizenbocka. A później czas na moje ulubione Witbiery Jednym słowem zapowiada się pszeniczne lato
  14. dori

    Życzenia urodzinowe

    Jejski wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka, dużo uśmiechu na twarzy, samych radosnych chwil w życiu Powtórzę za cyfronikiem - bez Ciebie to forum nie byłoby takim jak jest teraz, więc dzięki za miłą atmosferę która wprowadzasz Sto lat
  15. Myślałam, że się pomyliłeś pisząc "brzeczka" i próbowałeś piwo już z butelki. Młode piwo w czasie fermentacji zwykle nie ma powalająco dobrego smaku o zapachu nie wspominając Musisz się uzbroić w cierpliwość, smak będziesz mógł ocenić najwcześniej jakieś 3 tygodnie po rozlewie Teraz bardzo bym się nie przejmowała. Z rozlewem najlepiej poczekaj jeszcze. Jeśli ekstrakt przez 2 kolejne dni się nie zmieni to wówczas możesz butelkować. Inna szkoła mówi, że piwa z brewkitów (o ile to był brewkit) po tygodniu można już rozlewać. Możesz też piwo przelać na cichą, wówczas będziesz miał pewność, że fermentacja nie ruszy w butelkach.
  16. Skruszony i uginający się pod karzącym wzrokiem mamrocze' date=' że to w ramach przestrogi wszystkich chętnych wypróbowania w/w metod. A co do dyskusji to doszliśmy do wspólnych wniosków. Cytując bnp Jestem zawiedziona, że nie chcecie kontynuować czytało się jak kryminał
  17. dori

    Butelki - gdzie dostać

    Chyba mam jakiś rewelacyjny egzemplarz GRETY, kapsluję nią bez problemu wszystkie butelki po piwie, zarówno z wysokim jak i niskim kołnierzem. Jedyne butelki z jakimi miałam problem to butelki po PALMIE, zdarzało mi się że kruszyła się szyjka. A co do sposobu zdobywania butelek to ja ogłosiłam wśród rodziny i znajomych, że potrzebuję butelek. Efekt jest taki, ze teraz mam ich znaczną nadwyżkę
  18. Jestem za wydzieleniem tematu. Jak dla mnie dyskusja jest bardzo ciekawa i gdybyście chcieli ją kontynuować na forum mogłoby to przynieść korzyści. Bardzo ciekawa jestem ostatecznych ustaleń Proszę tylko prowadzić dyskusję trochę spokojniej, a kolegę takijiro proszę o używanie standardowej czcionki.
  19. Niestety, uczucie do miłych nie należy Napisałeś, że próbowałeś brzeczkę, faktycznie? czy to tylko przejęzyczenie? Napisz jeszcze proszę jak wyglądała powierzchnia piwa/brzeczki.
  20. Wygląd wcale nie mylił. Piwo rewelacja. Ładny, jasny kolor, lekko mętne takie jak być powinno. Bogata piana, tak trwała, że została na dnie szklanki po wypiciu piwa . W zapachu dominują goździki, banany prawie nie wyczuwalne, ogólne zapach bardzo przyjemny. Smak bardzo dobrej pszenicy, zrównoważony z bardzo lekką goryczką. Dzięki Jejski
  21. Wczoraj przelałam na cichą Koźlaka (warka 46). Dziś mam zamiar uwarzyć Saisona z imbirem. Imbir kupiony, słody już zmielone, więc po pracy biorę się za zacieranie Wracając do dyskusji o piwach belgijskich. Moje "dubble" (warki 37 i 38) w rzeczywistości trzeba by raczej zakwalifikować jako Belgian Strong Ale. Wyszły całkiem smaczne. Warzyłam je na drożdżach Belgian Strong Ale. Do THG mam uraz odkąd zaliczyłam na nich dwa niewypijalne kwasy. Oczywiście to nie była wina drożdży, jako takich, tylko gdzieś musiałam nie dopilnować dezynfekcji i przeniosłam zakażenie wraz z gęstwą. Uraz pozostał ale myślę, że się przełamię i kolejne "belgi" uwarzę na THG
  22. Tak mi smaka narobiłeś, że wieczorkiem zajrzę do piwnicy, tym bardziej, że pszenicy mi ostatni brakuje...
  23. dori

    Życzenia urodzinowe

    e-prezesie wszystkiego najlepszego Twoje zdrowie
  24. a możesz napisać jakie uwagi miało jury do Twoich piw?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.