Skocz do zawartości

dirk gently

Members
  • Postów

    1 291
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Aktywność reputacji

  1. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla zasada w Pierwsze APA w Polsce   
    Shark był w mojej opinii przede wszystkim piwem niepijalnym.
  2. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla dwesoly w Wada goryczki?-Czy to możliwe?   
    Mi sie wydaje, że nic o tym nie powiedziano i to Twój wymysł. Jaki wpływ na goryczke ma temperatura fermentacji? Szukam w tym logiki i nie widze.
    No i mam ipe która po 3 miesiącach jest dość fajna i ciągle ma aromat.
  3. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Dr2 w BELGIAN DUBBEL 18°Blg - jak najlepiej poprowadzić fermentację burzliwą?   
    a to oznacza obowiązek konstruktywnych odpowiedzi bo ktoś chce mieć "na tacy"?
    I żeby nie było to na takie pytanie
     
     
    możesz i w piaskownicy, i na całej reszcie forum znaleźć mnóstwo odpowiedzi, tak samo dobrych jak te "konstruktywne" udzielone tylko Tobie.
    No ale to trzeba by szukać, czytać i myśleć
    OK, podpowiem - kalkulator
    Tylko już może nie pytaj co do czego i dlaczego bo to se można wygooglać
  4. Super!
    dirk gently otrzymał(a) reputację od Marcin_K w rozwarstwiona gęstwa po płukaniu   
    Nieprawda, powinno się ją było spłukać co najmniej dwa miesiące wcześniej.
  5. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Oskaliber w rozwarstwiona gęstwa po płukaniu   
    Jedyna rzecz, którą się powinno robić z 3 miesięczną gęstwą to spłukanie jej w toalecie. 
  6. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Dr2 w milk stout z ekstraktów - weryfikacja przepisu   
    a to ile tych drożdży "przerobiłeś" żeby tak krytyczne uwagi propagować?
    Mam wrażenie, ze to jest tylko powielanie zasłyszanych/wyczytanych w internetach informacji i/lub brak doświadczenia
  7. Super!
    dirk gently otrzymał(a) reputację od CraftMat w Co z tego wyszło?   
    A ile wyszło ci wyliczone ibu?
  8. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla zasada w Oatmeal stout nie chce dofermentować   
    To co napisze to będzie takie pierdu-pierdu którego nie wykorzystasz tym razem, ale kurde!
    Skąd pomysł, że 7 dni fermentacji i osiągnięcie 8 BLG pozwalają przelewać na cichą to ja nawet nie wiem. Serio nie przeczytałeś o trzymaniu piwa w wiadrze z drożdżami do chwili gdy BLG nie spada przez kilke kolejnych dni (2-3)? Serio nie przeczytałeś, że S-04 mają tendencje zwalniać pod koniec? Serio nie przeczytałeś, że burzliwa i cicha to teoretyczny podział i spokojnie mogą zachodzić bez przelewania do innego pojemnika?
    Wiem, że się nieco wyzłośliwiam, ale włożyłeś pieniądz, czas i wysiłek po to, żeby w najlepszym momencie przerwać drożdżom zabawę.
     
  9. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Undeath w Porter na beligjskich drozdzach   
    Ja powiem tak bo często słyszę to, że ludzie boja się szkolić sensorycznie oraz nie czują pewnych wad. Niektóre osoby co szkoliłem w piwowarstwie domowym czasem spod byka się na mnie patrzyły jak wyczuwałem im aldehyd octowy albo diacetyl choć to nie koniecznie musi być zawsze wada (choć w dużych stężeniach zawsze). Potem te same osoby zrozumiały, że poprzez poprawienie warunków fermentacji (co im podpowiadałem) dzięki którym te wady zanikły ich piwa się poprawiły i pomimo braku umiejętności wyczuwania ich robią jeszcze lepsze i smaczniejsze piwa wg. nich. Wykrywanie podstawowych wad na prawdę bardzo mocno pomaga w robieniu jeszcze lepszych piw - nie trzeba być w tym też mistrzem albo jakiegoś rodzaju detektorem. Podam prosty przykład, o którym mało się mówi - aldehyd octowy bardzo zaburza odbiór aromatów chmielowych, nawet na niskim poziomie powoduje moim zdaniem spory spadek wyczuwalności aromatów z chmielenia na zimno - nawet jak wrzucimy kilo chmielu przy średnim aldehydzie ten chmiel może być mało intensywny. Niektóre zagraniczne fora to potwierdzają. Więc ja uważam, że uczyć się ćwiczyć i ćwiczyć, próbować piw, szukać deskryptorów i opisywać wszystkie swoje doświadczenia. Pozwoli to na robienie przyzwoitych piw, którymi nie będzie wstyd częstować kogokolwiek. 
     
    To nie jest tak, że każde piwo mi nie smakuje i wylewam je wszystkie równo. Wszystko zależy od intensywności wad albo bukietu/smaku piwa. Wady na wysokim poziomie np. zwiększona metaliczność tak, że czuje krew wręcz (bardzo tego nie lubię), mocna kanaliza, rzygowiny i chlorofenol lądują u mnie w zlewie. Oprócz tego spore stężenie aldehydu octowego zawsze - powoduje on później bardzo mocnego kaca albo kapcia na drugi dzień. Piwa z średnimi wadami ale mocno pijalne albo smaczne z innymi ciekawymi cechami spijam tyle ile dam rady - dopóki dana wada już totalnie nie zacznie mi przeszkadzać. Piwa natomiast z lekkimi wadami zazwyczaj wypije chyba, że mam zły dzień. Co ciekawe czasem niskie stężenia takich wad jak DMS wpływa pozytywnie na piwo podbijając chmielowość. Choć mi ona przeszkadza w tle to piwo przez to nabiera nowego wymiaru czasem (tak maja niektóre regionalne browary).
     
    U mnie też nie we wszystkich piwach jest super, czasem pojawia się aldehyd czasem piwa są nieułożone. Moje pszenice np. cierpią bardzo często na siarkowodór co ciekawe w butelkach bo kegowane są już w okej mi to przeszkadza ludziom, których częstuje znowu często nie i czasem piwa z wadami smakują im bardziej. Właśnie tu też zauważam coraz częściej pewną zależność, że niektórym ludziom piwa bez wad nie smakują Koncerny i regionalne browary tak przyzwyczaiły ludzi, że w tych wodnistych eurolagerach są też delikatne wady potem nie wyczuwają ich w takich domowych piwach. Jeszcze raz dodam praktyka czyni mistrza. 
     
     
     
    Wiesz tylko dał rade, która nie ma zbytniego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Fajnie że jemu smakuje tylko potem ktoś to przeczyta i myśli sobie "ah to trzaskam tego double Witbier w 25C", a potem płacz że rozpuch, że wady, że nie da się pić. 
    Co do samego piwa w 25C piłem wiele takich piw i mogę powiedzieć, że 80% zawsze miały w sobie lakier do paznokci albo rozpucha więc ja dziękuje za spijanie czegoś takiego - raz było nawet tak, że po dwóch łykach takiego piwa pół dnia mi się odbijało fuzlami. O drugim dniu już nie wspominam jak organizm słabo reagował  Jak dla mnie szansa na prawidłowe przeferementowanie piwa w wysokiej temp. bez wad jest bardzo niska. Szanuje swój czas poświęcony na warzenie i nie chciałbym wylewać piwa do kibla gdyby się nie udało za którymś razem.
     
    Tak piwowarstwo domowe to nie konkurs i wyścigi, ale każdy chce robić jak najlepsze piwo, które będzie urywało dupę nam, znajomym itp. Więc to chyba jednak dążenie do mistrzostwa. Nikt nie każe nikomu oczywiście nic. Tak jak pisałem uważasz, że robisz dobre piwa swoją techniką (25C, underpitching, sypanie 1 saszetki drożdży na 20 litrów 20 blg piwa) to spoko, dopóki takich rzeczy nie polecasz innym i nie zmuszasz ich do picia takich piw. Piwowarstwo to takie hobby, że wiele ścieżek prowadzi do danego celu więc nie wolno wykluczać niczego, ale jest też ciemna strona tego z powtarzalnością jest słabo. U jednego działa tak u drugiego już nie więc trzeb trochę z dystansem podchodzić do podpowiedzi i pewników. Tyle w temacie nie ma co rozstrząsać bo się duża dyskusja nam wywiązała.
  10. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla dwesoly w Wibracje a fermentacja   
  11. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Skajo w INFEKCJE   
    Pojmijcie, że podział na cichą i burzliwą jest umowny. Cicha zachodzi czy tego chcesz czy nie. Nie musisz przelewać żeby chmielić na zimno, jeśli chcesz to po prostu po zakończonej cichej. Co do gęstwy jak zależy Ci na mega świeżych drożdżach to przelewasz kiedy zakończy się burzliwa, a rozpocznie cicha. Chociaż ja z powodzeniem cała fermentację przeprowadzam bez przelewania i żadnych kombinacji. Po prostu tak zgrywam sobie w czasie butelkowanie i warzenie nowego piwa, że gęstwa bezpośrednio z jednego fermentora wędruje do drugiego, odpowiednio uwzględniając jej wiek który liczę się od zakończenia burzliwej, a rozpoczęcia cichej.
  12. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Enethion w American Stout   
    Kiedy mnie łapią takie pomysły [w tym przypadku stosunek wiedeński:pale], lubię sobie przypomnieć Czesława Dziełaka: "Co chcę tym osiągnąć?". Można oczywiście eksperymentować, o ile wspomniane pytanie ma w pełni racjonalną odpowiedź i jest to jedyna i najlepsza droga do celu

    Generalnie w kwestii układania receptur (o ile nie pomyliłem, że to w tym temacie był wykład) warto najpierw przesłuchać: https://youtu.be/f_9ZA17P4tU 
    Na mailu mam jeszcze pdf z prezentacją, ale można też poprosić o nią samego prelegenta @@Dagome
  13. Super!
    dirk gently otrzymał(a) reputację od Enethion w Czy moje drożdże umarły?   
    Tak, robisz coś źle: nie czytasz przed rozpoczęciem roboty.
    Dla odmiany, twoje drożdże robią wszystko dobrze.
  14. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Jasiu w Miał być american stout a jest...   
    Odpowiedz brzmi 250g palonego na warkę 24 litry, no i jeszcze nie na całe zacieranie.
  15. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Oskaliber w Trochę bardziej goryczkowa lekka jasna AIPA   
    To albo wytrawna i jak najjaśniejsza albo z większą nutą karmelu niż styl przewiduje. To się wyklucza.
  16. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Gawon w Zapomniana warka   
    no jak to po co ? bo taka moda z tymi chmielami, do stouta, do pszenicy, do wszystkiego i to nie jakieś tam skromne 10-20 czy 30 g musi być solidnie, a później że te kupne to takich jakieś kiepskie
  17. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla Versaar w Zapomniana warka   
    A po kiego grzyba do pilsa ładować chmiel na zimno? To nie hamerykański pale ale żeby łopatami wrzucać chmiel na każdym etapie produkcji
     
    Tak jak kolega Oskaliber napisał, pakuj go do butelek, spróbuj w okolicy znaleźć kogoś, kto by posiadał trochę gęstwy, wystarczy łyżka. Jeśli dobrze pamiętam, to sporo osób na forum wspominało, że RISy i portery nagazowały im się nawet po półrocznym leżakowaniu, więc ostatecznie dodaj cukru do refermentacji i czekaj na wyniki
  18. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla krzysiek9999 w Porter Bałtycki i wyczuwalny alkohol   
    Moim zdaniem kiepskie drożdże. Spróbuj chociażby W-34/70, albo jeszcze lepiej jakichś płynnych np. Bavarian Lager, albo Munich. Rozumiem, że ilość zadawanych drożdży była odpowiednia? Dodatkowo 8-10* to nie jest optymalna temperatura dla S-23. Takie piwo tymi drożdżami ja bym fermentował bliżej 15*. Zasada, że im niższa temperatura fermentacji tym lepiej jest błędna.
  19. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla kantor w MAM PYTANIE ile bym dostał za 18tyś kapsli ?   
    Zwykły kiepski trolling (max 2/10 ), a niektórzy łykają i jeszcze politykę muszą wepchnąć 
  20. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla betiglo w Przestań już tak kombinować; piwowarstwo jest proste!   
    Nie wiem ,po co niektóre rzeczy upraszczać ,jak same w swojej prostocie są proste-np. taki cukromierz -tak naprawdę wystarczy po tygodniu fermentacji zmierzyć stężenie cukru ,pomiar powtórzyć za dwa dni i jesteśmy pewni ,czy zlewać ,czy nie...W/g mnie to podstawowy krok w warzeniu piwa i nie da się go pominąć chcąc mieć pewność.Dla mnie to ani trudne ,ani upierdliwe-trzymajmy się jednak takich podstawowych zasad.
  21. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla vald w Przestań już tak kombinować; piwowarstwo jest proste!   
    Ja bym dodał pewnie równie kontrowersyjne ale - odpuszczenie sobie przelewania na tzw. "cichą". U nas chyba jeszcze jest to popularne, za oceanem mimo wielu kontrowersji ludzie zdają się bardziej skłaniać ku temu, aby piwa niepotrzebnie nie ruszać (Palmer w swojej książce pisze, że jego stanowisko, wypracowane wspólnie z Wyeast / White Labs i innymi jest takie, że cicha jest w obecnych warunkach i większości przypadków zbędna). Jakby się nad tym zastanowić logicznie, to jest to zawsze dodatkowy krok budzący wiele kontrowersji i durnych pytań. Celem jego jest wyklarowanie piwa i uratowanie go od złych drożdży które po tygodniu fermentacji mają popaść w straszliwą autolizę. W efekcie przelewając piwo, narażamy je na:
    zakażenie
    napowietrzenie
    przedwczesne zdjęcie z drożdży które mogły nie do końca wykonać robotę

    Biorąc pod uwagę te rzeczy, wydaje się to kompletnie zbędnym krokiem dla osoby początkującej. Klarowność można bez problemu uzyskać bez cichej, i nie jest ona najważniejsza na początku (później można się bawić w żelatynę, crash coole i mieć krystaliczne piwo bez jakiegokolwiek "zlewania na cichą").
     
    Są oczywiście przypadki gdzie piwo jest dłużej leżakowane i wtedy warto jest je zlać do jakiegoś tanka leżakowego, albo chcemy odzyskać drożdże, ale to też nie są czynności początkującego.
     
    Nie wiem czy zaraz oberwę za bycie tą wymądrzającą się osobą i znajdą się tacy co osobiście doświadczyli złowrogich efektów trzymania piwa w spokoju przez te 3 tygodnie i od razu rozlewu, ale temat jest o upraszczaniu, i myślę że w świetle obecnej teorii głoszonej przez ludzi, którzy wiedzą o robieniu piwa niepoliczalnie więcej niż ja, ucięcie takiego kroku mogłoby znacząco ułatwić start nowym piwowarom.
     
    Niestety wymagałoby też dodatkowo pewnych kroków w celu aktualizacji baz wiedzy bo póki co w materiałach polskojęzycznych dostępnych na sieci nie znalazłem innego podejścia i etap fermentacji cichej jest traktowany jako coś mocno obowiązkowego.
     
    You can hate me now..
  22. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla scooby_brew w Przestań już tak kombinować; piwowarstwo jest proste!   
    Jakoś ostatnio w/g mnie dużo młodych piwowarów na tym forum zbytnio przejmuje się zupełnie zbędnymi I bzdurnymi czynnościami w warzeniu, które nie przynoszą nic pozytywnego do piwa poza utrudnieniami I większą możliwością zakażenia w piwie i/lub popełnienia innego błędu. Oto moja lista tych zupełnie nie potrzebnych rzeczy:
     
    1. Filtracja chmielin po gotowaniu: to jest zupełnie zbędne, po prostu przelej cały gar do fermentora, chmiele I inne syfy ułożą ci się na dnie po fermentacji.
    2. Próba jodowa: po co? Czy ktoś kiedyś miał negatywną próbę jodową po 60 min zacierania?
    3. Wrzucanie granulatu do pończoch, woreczków, etc. Po co?
    4. Używanie zacierania wielotemperaturowego do piw gdzie tradycyjnie używa się zacierania infuzyjnego jednotemperaturowego: jeżeli warzysz Bitter, ale nie chcesz zacierać "na lenia" bo wiadomo, my jesteśmy lepsi od tych leniwych Angoli, to uważaj, bo może ci wyjść piwo 'Bitter-podobne" ale nie Bitter!
    5. Ciągłe sprawdzanie blg podczas fermentacji: zupełnie nie potrzebne, Trzymaj Ale przez 1 tydzień w fermentacji burzliwej, potem blg ci I tak niżej nie zejdzie.
    6. Chmielenie na zimno: przestań już tak kombinować! Chmiel bez woreczków, bez pończoszek, bez cieżarków. Wrzuć prosto do fermentora. Chmielenie przez 7 dni, 5 czy 3 dni - to nie ma takiej dużej różnicy.
     
     
     
    Na co warto zwrócić uwagę:
    1. Zdrowe drożdże w odpowiedniej ilości
    2. Czystość / dezynfekcja
     
     
     
     

  23. Super!
    dirk gently otrzymał(a) reputację od mimazy w przegazowanie z czasem   
    I te drobiny się nagle pojawiły po kilku miesiącach? Piwo niedofermentowane i tyle.
  24. Super!
    dirk gently przyznał(a) reputację dla zgoda w przegazowanie z czasem   
    Niedofermentowane.
  25. Super!
    dirk gently otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Czerwona sesyjna AIPA   
    Powodzenia z uzyskiwaniem "okrągłej" goryczki przy poziomie nachmielenia 1.6.
     

    Po to żeby czymś skontrować tę goryczkę. Oczywiście, piwo będzie cięższe i mniej sesyjne, ale i tak się na to skazujesz przy 70IBU - to piwo nie będzie zbyt pijalne niezależnie od wytrawności.
    50IBU brzmi znacznie bardziej sensownie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.