Jacki
-
Postów
563 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Jacki
-
Ja jeśli na dniach planuję rozlew to butelkę przepłukuję i odkładam na suszarkę. Uważam, że skoro piwo było ok to żadnego świństwa tam nie ma.
-
A widzisz. Też przelewałem gorącą do póki nie zostałem uświadomiony, że w ten sposób słabo się napowietrza.
-
Ma wykręcać!
-
No przecież pisałem, żebyś zjadł obiad
-
Ja też uczyłem się zbierania gęstwy na suchych. Co prawda za pierwszym razem tylko zebrałem i przemywałem (po 2 tyg. wylałem, chociaż pachniała jak najbardziej ok), ale później już normalnie wykorzystywałem. Jakoś nie mam oporów przed wykorzystywaniem gęstwy po suchych drożdżach.
-
8 godzin to jeszcze nie tragedia. Saszetka napęczniała? Dobrze napowietrzyłeś brzeczkę? Jeśli tak i tak to spokojnie. Obejrzyj sobie F1, zjedz obiadek i wtedy zobacz
-
I Bracki Konkurs Piw Domowych "Porter Bałtycki"
Jacki odpowiedział(a) na kopyr temat w Archiwum 2007-2018
No wiesz, na WB-06 zawsze mocno odfermentowują (tzn. do jakiś 2°Blg), mimo to moje pszenice smakują mi niezmiennie. -
Ale uważaj. Ja raz zwilżyłem i już po pierwszym kilogramie żałowałem. Trochę się napracujesz
-
Ok, ale ten film trwa 50', podpowiedz od której minuty oglądać.
-
Z tą zmianą czasu to zawsze problem. Znów trzeba będzie fachowca zawołać, żeby zegar w mikrofali przeprogramował
-
No nie do końca. To przecież ma zupełnie inne zastosowanie. Ja mydłem się nie delektuję, traktuję je po prostu jak przedmiot. Dlatego pytam, po co to robić samemu. Jakie ma się z tego korzyści. Interesuje mnie to, bo widać, że trzeba włożyć trochę pracy, zatem chcę wiedzieć czy warto i dlaczego.
-
Da się, ja kilka tak zrobiłem na początku mojej przygody.
-
No dobrze, to jakie są zalety takiego mydła w porównaniu do tego co kupię sobie w sklepie za niecałe 2zł.?
-
Nie, w zasadzie chyba większość tak robi.
-
Kris: słabo Cię widać, ale chyba czytasz: Wszystkiego najlepszego!
-
Heh, Zgoda - mamy w zasadzie podobny przebieg (gęstość tylko inna). Też przeżywam podobny kryzys. Smakuje mi mniej niż kiedyś, częstując znajomych już jakoś szukam u Nich słów konkretnej krytyki (chociaż nie słyszę). Bardzo krytycznie podchodzę do swoich piw. Mam nadzieję, że moje cztery poprzednie warki (czyli #51 i trzy następne - nadal w fermentatorach) jakoś zmienią mój piwopogląd. Warz więc #50 i pomyśl co zrobić z następnymi!
-
Stąd był ten " "
-
Jest to normalne. Jak wszystko pójdzie dobrze (pomiar Blg), to przelej za tydzień na cichą i za dwa kolejne tygodnie powinno być ok. Oczywiście, klarować się będzie jeszcze w butelce.
-
Oj, więcej. Przecież to oficjalny sponsor Reprezentacji Polski
-
Przemo: wszystkiego najlepszego! Również najlepsze (mimo iż delikatnie spóźnione) życzenia dla wczorajszych solenizantów!
-
#54 Sen (piwo w stylu pszenicznym) Skład: - 2,50kg. - pszeniczny - 2,00kg. - pilzneński - 0,30kg. - carahell - 35g. - Cascade (6,3%) - WB-06 Zacieranie: - 44°C - 70' - sam pszeniczny - 63-62°C - 20' - 72-71°C - 40' - wygrzew Chmielenie: - 15g. na 60' - 10g. na 15' - 10g. na 2' Otrzymałem jakieś 21-22l (jeszcze nie przelałem) przy lekko ponad 13°Blg. Trzeba jednak było litra więcej wysłodzić. Edit: 01.XI.2011 - Zabutelkowałem #51 (warka nie była przelewana na cichą). Nie zmierzyłem Blg - strzelam, że 2. Dodałem 144g. cukru, otrzymałem 42 butelki. 03.XI.2011 - Zabutelkowałem #52. Warka zeszła do 2°Blg, poszła do butelek z dodatkiem 170g. cukru. Otrzymałem 44 butelki.
-
Witaj! Pozdrawiam z północy
-
Tomek - Wszystkiego najlepszego, samych udanych warek i szczęścia w życiu
-
Kupujesz z zapasem na kilka warek. Kiedyś Ci się zużyją.
-
Do butelek możesz dawać cukier bez obawy. Jeżeli chcesz coś lepszego to może być glukoza. Nie ma sensu bawić się ekstrakty do refermentacji.
