Pracowity dzień. Wyniszczyłem się umysłowo w pracy (celowo), zatem po 17 przyszedł czas na relaks:
#65 100% pilzneński
Skład:
- 4,00kg. - Pilzneński
- 30g. - Marynka (9%)
- 30g. - Lubelski (3,3%)
- łyżeczka gipsu
- łyżeczka mchu
- US-05
Zacieranie (1:4):
- gips
- 62°C - 20 min.
- 5l. gęstego odebrane do dekokcji (zacier główny pozostaje w 62°C)
- 72°C - 10 min.
- gotowanie - 15'
- zwrócenie dekoktu do głównego zacieru
- 72°C - 20 min.
- Wygrzew
Filtracja, wysładzanie.
Chmielenie 70 min:
- Marynka na 60 min.
- Mech na 15 min.
- 1/3 Lubelskiego (na oko) na 10 min.
- reszta Lubelskiego na 3 min.
Otrzymałem coś około 23l. (jak przeleję się przekonam dokładnie) przy lekko ponad 12,5 Blg
Podczas chmielenia zabutelkowałem #64, zaszła do 1,5Blg. Smak fajny - goryczka nienachalna, aromat i smak bardzo miły, mocno mętne (nie robiłem cichej - burzliwa 3 tyg.) - zobaczą jak się będzie klarować. Dodałem 140 gram cukru na 42 butelki. Zebrałem drożdże.
PS. Dekokcja nie taka straszna jak mi się wydawało. Wizualnie kolor ciemniejszy. Wydajność zaskakująca (ale i dość drobno śrutowałem, czułem jakbym filtrował prawie pszeniczne).