No właśnie - napisz, czy próbowałeś tych piwek teraz, po ocenie? Bo sądząc z wyników ewidentnie wskazuje na to, że piwa się zepsuły, mniej lub bardziej. Oczywiście, mogła im zaszkodzić podróż w paczce - może zrób próbę, wystaw po sztuce na 1 dzień w ciepłe miejsce (bo pewnie wysłałeś kurierem, czyli 1 dzień podróży, no, chyba, że wysłałeś w piątek, to 3 dni w niewiadomych warunkach) i potem spróbuj i daj nam znać
Ja nie zapomnę jednego mojego piwa (Jacer też pamięta:D), które przywiozłam do Oleśnicy do degustacji - tak waliło zgniłymi jajami, że wylaliśmy:D Po powrocie do domu z niejakim obrzydzeniem otwierałam kolejne piwa z tej warki, ale były dobre. Akurat przykład w ogóle nie ma nic wspólnego z Twoim, ale tak mi się przypomniało, że wypadki chodzą po piwach:D