Tak zwykła pożywka, zacząłem szukać zaniepokojony ostatnią przygodą z infekcją.
Nawet w rynience ściekowej od kegeratora gdzie całe lato mogła zagościć jedynie pleśń, teraz piękny kożuch jak w kiszonych ogórkach.
Wczoraj odpaliłem lampę na 24h i odpaliłem kilka knotów siarkowych, zobaczymy. Mam nadzieję że to nie będzie sezon na lambiki
edIT
Jeśli chodzi o muchy, muszki różnej maści to tak intuicyjnie dla mnie większe zagrożenie stanowią owocówki /może nie teraz bo w sumie nie mają za bardzo czego przenosić/. Natomiast te zwykłe to mają niewielkie zainteresowanie piwem /chyba że ktoś gównaine zrobi ;)/ poza tym przenoszone przez nie bakterie niekoniecznie musza w takim środowisku czuć się dobrze i przetrwać.