Skocz do zawartości

Jasiu

Members
  • Postów

    865
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jasiu

  1. Ameryka ze zbioru 2016 wciąż pachnie bardzo dobrze, a od pojawienia się w polskich sklepach mija już 9 miesięcy. Zapewne świeży był jeszcze bardziej aromatyczny, ale nie odczuwam jakiegoś znacznego spadku jakości.
  2. Większość topowych imperialnych stoutów na świecie to gęste, deserowe piwa, a na piwo.org w 2017 roku ciągle powtarzane słowo ulepek, bo nie ma 150 IBU i nie odfermentowało 85%, please. #teamsłodyczka
  3. Ja używam pokruszone laski na zimno, ok. tygodnia przed rozlewem, 30g na 15 litrów daje intensywny aromat (w imperialnym stoucie, do innych piw nie używałem).
  4. Od soboty minęły całe 3 dni. Nie ma opcji, żeby piwo nie refermentowało tylko dlatego, że postało sobie 4 miesiące w wiadrze.
  5. Przywiązuję do czegoś stojącego obok wiadra i worek wisi sobie przy ściance, siegająć do samego dnia. Zaciągam weżykiem, zaciskam w ręce, wsadzam do końca worka i puszczam. Po chwili jest już zanurzony pod taflą.
  6. 18C brzeczki tak, ale otoczenia już nie bardzo. Temperatura skoczy sporo przy takim ekstrakcie. Ja zaczynam takie piwa w lodówce ustawionej na 13-14C.
  7. Czy ten aromat to klimaty zgniłego jaja? Bo tak kojarzą mi się te uzdrowiskowe wody. Jeżeli tak - H2S, częściowo na pewno się ulotni, jest to naturalny produkt fermentacji, który z czasem powędruje do atmosfery, zależy jak bardzo dużo się go naprodukowało, ale powinno być ok. Siarkowodór jest bardzo lotny, dlatego zniknął Ci po zlaniu próbki. A, no i najważniejsze, to nie był czas zlewania tego piwa. Minęło dopiero 7 dni, śmierdzi, zeszło dość płytko - po co ruszać?
  8. Bretty + tlen = błona, bakterie niepotrzebne. Leży w plastiku, więc tym bardziej.
  9. Myślę, że jest to spowodowane głębokim odfermentowaniem drożdży weizenowych, odczucie kwaskowości może być wtedy wyższe.
  10. Kompensuje. Dla standardowej gornej fermentacji start w 14C otoczenia (lodowka, sterownik) i po 2-3 dniach wyrownuje do temperatury maksymalnej osiagnietej podczas burzliwej, zeby nie zaszedl spadek, czyli ustawiam okolice 16-17C.
  11. Jasiu

    Wędzone Dark Ale

    Z tą iloscią Weyermanna będzie mało wędzonki, jeśli chcesz wyraźną to dorzuć, nawet kosztem całego pale ale, wiedeńskiego i pszenicznego. Z tym słodem nie da się przegiąć, nawet 100% nie są jakieś wybitnie dymione.
  12. Jesli masz tam l.casei + inulina to jest ok.
  13. Czyli powinno wejść jutro zamawiam kociołek... Mam nadzieję, że nie będę żałował Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka Nie ignoruj rad z tego tematu, a oszczędzą Ci frustrujących momentów, które Coobra potrafi dostarczyć na początku.
  14. Jak się odczeka trochę na ułożenie, spuszcza powoli i podłoży coś pod dno po przeciwnej stronie wlotu hopstoppera to bez problemu odsysa do samego końca ze 100g chmielu.
  15. Po dokładną cenę musisz pisać do lewatywy.
  16. Ostatnio robiłem co-pitch l.plantarum od Swansona (5 kapsułek, ~18 litrów) z jakimiś neutralnymi drożdżami do niechmielonej brzeczki i niestety po miesiącu nie jest ani trochę kwaśne, stało w 22C. Daj znać czy u Ciebie z dużo większą ilością bakterii coś ruszy, bo taka metoda byłaby o wiele wygodniejsza i niby na amerykańskich forach ludzie piszą, że działa.
  17. Najlepiej przekonać się czy zejdzie niżej eksperymentalnie - poczekaj kilka dni i zmierz ponownie.
  18. Wiadomo, że pewne zakresy są, żeby nie przegiąć, ale musisz najpierw coś uwarzyć, wypić i samemu stwierdzić co zmienić. Co do kalkulatorów to ja używam tylko BeerSmith, jest płatny, ale warto, jeśli warzenie ma być hobby na dłużej. Zacznij sobie od prostego zasypu 100% pale ale lub pilzneński, suche drożdże. Zacieranie powiedzmy 66C. Co do chmielenia, ja do IPA preferuje taki schemat: - 60 minut goryczka (co do ilości wszystko zależy od preferencji, zacznij sobie od 50 IBU dla piwa 16 blg i skoryguj przy kolejnych warkach) - 100g hopstand w 70C (wyłączasz grzanie, chłodzisz do 70C i wrzucasz aromatyczny chmiel na 30-60 minut, potem chłodzisz dalej) - 150g na zimno (2-3 dni, potem cold crash w niskiej temperaturze jeśli masz taką możliwość) Wypijesz i zobaczysz co chciałbyś zmienić. Jeśli piwo będzie zbyt wytrawne - zamienisz część zasypu na Carapils, jeśli zbyt słodkie - zamienisz na cukier. To samo z goryczką. Trzeba samemu kombinować, nie ma innej drogi. Próbuj samemu bazując na tym co zostało już na tym czy innych forach napisane.
  19. Odpuść sobie zabieg z kołysaniem, nie ma to żadnego sensu. Generalnie jeśli coś zepsułeś po drodze to i tak już tego nie naprawisz. Póki co Twoje piwo jeszcze fermentuje, daj mu czas. Będzie złe to zrobisz następne.
  20. Nie ma jedynej słusznej ilości, wszystko zależy jaką interpretację IPA lubisz. Zrobisz jedną, a w kolejnych będziesz modyfikował, mając punkt odniesienia. Takie piwo jest do picia po 3 tygodniach od warzenia, także nie musisz się bardzo spinać na początku, poeksperymentuj na mniejszych warkach, sam sobie dojdziesz do tego co Ci odpowiada.
  21. 9 kg to już chyba mocna fantazja, nie wyobrażam sobie, żeby poszło to sprawnie bez kombinacji. Najwięcej robię 7 kg i wtedy idzie jeszcze wszystko ok przy wolniejszej recyrkulacji, aczkolwiek widać już pewne opory. Do większych ballingów (22+) zacieranie na dwa razy albo ekstrakt.
  22. Jasiu

    takie tam BPA

    Belgijskie Pagórki polecam.
  23. Serio ktoś tak robi? Z tym sterylizowaniem ust? Chyba, że to taka wymówka, żeby przyjąć lufę w sobotni poranek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.