Skocz do zawartości

Jasiu

Members
  • Postów

    865
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jasiu

  1. Chodzą słuchy, że zblendowana pulpa to dramat przy filtracji przed rozlewem. Ja bym pokroił te owoce w jakieś mniejsze kostki, wrzucił do przemrożenia i potem zlał na to piwo po burzliwej.
  2. Takie jakie robię warki uwzględniając miejsce na jakieś dodatki owoców. W moim przypadku 25 albo 26, nie pamiętam dokładnie.
  3. Są w torebkach strunowych (z zewnątrz papier, od wewnątrz jakieś takie coś metaliczne), fajna opcja, jeśli nie używasz wszystkiego za jednym razem. Generalnie jakościowo eleganckie.
  4. Również noszę je w tych szelkach i jest ok, bez gwałtownego rwania, wiadomo, powolutku.
  5. Uwodnione winiarskie suchary przed rozlewem i jest ok.
  6. Jasiu

    Czerwona sesyjna AIPA

    A no skoro z wykresu tak wynika to można brać w ciemno.
  7. Jasiu

    Czerwona sesyjna AIPA

    Na maxa na słodko to można i w 78C, ale odfermentuje pewnie np. z 11 do 7, więc nie bardzo rozumiem pytanie. I nie jest to moje zdanie tylko praca enzymów.
  8. Tak czysto teoretycznie - rzuciłbym to na cichą do jakieś belgijskiego ciemnego strong ale'a, np. morele. Myślę, że może zagrać o ile coś z tego owocu odda.
  9. Obstawiam sobie po cichu, że walory smakowo-zapachowe, ale mogę się mylić.
  10. Jasiu

    Czerwona sesyjna AIPA

    Polecam podzielić cały chmiel na pół, jedna partia od razu po wyłączeniu palnika z 30-60 minutowym hopstandem, reszta na zimno, pominąć w ogólę dodatki podczas gotowania. Nie wiem co pokazuje kalkulator, ale te obliczenia za dużo z rzeczywistością się nie pokrywają, 150g do kotła na 15 minut do takiego piwa nie brzmi dobrze jak dla mnie. No i jeszcze wbrew obiegowej mitologicznej opinii 62C to nie jest wytrawne zacieranie, najefektywniejsza temperatura rozkładu skrobi na fermentowalne cukry to jakieś 66-67C, kiedy w miarę efektywnie pracują obie amylazy.
  11. Pewnie i może, ale czyste NaOH jest w tej samej cenie, sprawdzone i polecane przez większość warzących. Kup wiaderko 5 kg i starczy na 2 lata.
  12. Jak zamawiałem rok temu były w takim styropianowym pudełku, owiniętym streczem i nigdy mi się nie ugotowały latem, a zawsze biorę do paczkomatu, więc raczej bez obawień (o ile firma kurierska nie zamuli).
  13. Jasiu

    Kłótnia - kosz

    Przeczytalem i mam raka.
  14. Ja mam 7x30 i sprawuje się wyśmienicie.
  15. Bo dużo osób powtarza utarte schematy, bez własnych doświadczeń. Stąd miliardy mitów.
  16. Jeśli przykładowo piwo 10 blg przefermentowało do 4 blg (tylko nie mówie tu o pozornym odfermentowaniu pokazywanym przez areometr, a realnym, można to przeliczyć w BS2 np.) to Twój roztwór cukru powinien mieć 6 blg. Wtedy % alkoholu będzie w miarę ten sam, pewnie nie jakoś super dokładnie, ale już byłbyś blisko. Tylko po co.
  17. 35 zamówień, zero błędów w towarze, każde zrealizowane najpóźniej kolejnego dnia roboczego, atrakcyjne ceny, rabat za program lojalnościowy i co najważniejsze - paczkomaty. Wygląd i funkcjonalność strony przy tym to detal.
  18. Skoro mrmalty twierdzi, że będzie wystarczająca ilość komórek w takim starterze to ja mu wierzę. Wsród amerykańskich piwowarów bardzo popularne jest ruszanie takich ballingów z dużego startera, więc może rzeczywiście jest ok. Ja nigdy nie próbowałem, zawsze gęstwa, bo tak mi wygodniej, nie mogę niestety ocenić efektów takiego zabiegu. Co do przyzwyczajania drożdży do alko to akurat osobiście uważam, że jest to mit, bo nie widziałem nigdy różnicy, gdy imperialny stout zrobiony był z gęstwy po 12, 16 czy 18, a trochę ich już uwarzyłem, w różnych konfiguracjach poprzedniego piwa. Co do sucharów to nie mam zbyt dużego doświadczenia, ale 2 piwa 25 i 27 blg wyszły poprawnie po użyciu 2 uwodnionych saszetek z Fermentisa.
  19. Ewentualnie można to zrobić z jednej paczki dwustopniowo, najpierw mniejszy, potem większy. Szczególnie przy drożdżach z FM, bo producent deklaruje mniejszą ilość komórek niż np. WL/Wyeast.
  20. Kurcze, a mrmalty.com wyliczył mi, że nawet jakbym miał 15 litrów 28 BLg, to byłby potrzebny litrowy starter. Racja, zapomniałem zmienić na opcję "stir plate" i sprawdzałem dla 20l. Z płynnych, z których byłem zadowolony w grubych piwach mogę polecić WLP007 i FM12.
  21. 1. Nie ma jedynego słusznego wyboru, ja zazwyczaj używam kombinacji Carafa I i Carafa III, bez palonego jęczmienia. 2. Nie ma to zbyt dużego znaczenia, na Magnum niektórzy narzekają, ja go nie stosuję, na goryczkę używam zawsze Warriora lub CTZ 3. Jeśli nie gęstwa to płynne też raczej odpadają, starter musiałby mieć z 3-4 litry, polecam 2 saszetki (przy 20 litrach) S-04 lub inne "brytyjskie" sucharki, jeśli ma być wytrawniej to US-05 są ok
  22. Prosto od autora: http://www.piwo.org/topic/6276-produkcje-tadzika/?p=398302 W komercyjnej użyli truskawek liofilizowanych z tego co się orientuję.
  23. W trakcie warzenia wywaliło mi bezpieczniki, winowajcą okazała się Coobra, jak podłączam do kontaktu to od razu robi zwarcie. Coś mogę sam pokombinować czy od razu pisać do sklepu? edit: Rozkręciłem i okazało się, że stopiła się izolacja na kabelkach od zasilania i postanowiły się połączyć w jeden. Gotowanie 4h na 2500W troszkę za dużo.
  24. Teoretycznie cieplejszy roztwór staje się rzadszy, ale 4C to pomijalna różnica. Edit: Po zastanowieniu chyba nie o to pytasz, masz na myśli pomiar w temp. otoczenia 24 dla wody o temp. 20?
  25. Opiszę moją procedurę zacierania, bo już od kilku warek raczej nie mam z tym problemów (na początku bywało różnie). Używam hopstopper + siatka na dno by lewatywa. Robię warki z wybiciem 18l, do gotowania leci 4l więcej (tyle odparowuje na maksymalnej mocy grzałki). - staram się zawsze celować w objętość całego zacieru w granicach 26 litrów, obojętnie jaki zasyp, większy to mniej wody, mniejszy więcej, nie przekraczam póki co 6kg, imperialnego stouta zacierałem na dwa razy, odbierałem brzeczkę przednią i zagęszczałem przez długie gotowanie (2x 6kg, 30l brzeczki, 3h gotowania i w efekcie ok. 18l 30 blg) - po wsypaniu słodu dokładnie mieszam i czekam chwilę (5-10 minut) zanim włącze grzałkę i pompkę - przepływ reguluję kranem (myślę, że dławie tak do ok. 1/3 przepływu), nie używam klipsa - pewnie byłoby lepiej, ale ten klips dołączony w zestawie się do tego nie nadaję, leci albo zbyt dużo albo zbyt mało, przy jego "ząbkach" nie da się ustawić dobrego przepływu - kiedy widzę, że poziom brzeczki się podnosi - mieszam, robię tak ok. 4 razy przez godzinę zacierania (wszystko zależy od zasypu, czasami nie podnosi się w ogóle, bo przepływ przez złoże jest swodobny, czasami musze zamieszać, żeby nie doszło do przelania rurką) - po godzinie robię mashout, ustawiam sterownik na 75C, jak osiągnie tą temperaturę to jeszcze daje mu z 10-15 minut na recyrkulację - moc grzałki podczas zacierania i mashoutu 1000W - kosz do góry, jak ocieknie całość to leję całą wodę do wysładzania (ciepła woda z kranu, bo nie mam nic innego do podgrzania), przy zasypie ~5kg wychodzi ok. 5 litrów - wysładzam zazwyczaj zdejmując kosz z Coobry i stawiając go na 15l wiaderku z Castoramy/Leroy Merlin, bo idealnie pasuje i widzę ile jeszcze potrzebuję litrów (wysładzam do objętości 22l) - grzeję i gotuję na 2500W - zakładam wydajność 70% i zazwyczaj trafiam w te okolice, słód podstawowy Malteurop najcześciej, śrutowany przez alepiwo.pl Przy siatce i hopstopperze nie ma absolutnie problemu z zatykającą się pompką, więc mocno polecam. Jeśli coś pominąłem to pytajcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.