Pewnie chodzi Ci o to, że jako premium określają się koncerny przy swoich droższych piwach, tyle że w artykule napisali jak oni rozumieją piwa premium:
„Na pewno warto wspomnieć o trendzie premiumizacji. Widzimy, że dynamicznie rozwijają się segmenty top i ultra premium, przy jednoczesnym spadku piw economy, czyli tych najtańszych. Mamy ponad dwucyfrowy spadek tego segmentu, co oznacza, że konsumenci kupują i konsumują coraz mniej taniego piwa, przy jednoczesnej premiumizacji, czyli wzroście segmentów najdroższych - mówi Marcin Cyganiak, dyrektor komercyjny NielsenIQ w Polsce.
W ubiegłym roku o ponad 20 proc. wzrosła sprzedaż piw top i ultra premium, jednak w porównaniu z masowymi lagerami stanowią one mały wycinek rynku. Pozostałe segmenty cenowe (ekonomiczny i mainstream) zakończyły rok z ujemnymi wynikami.”
No to chyba jednak mowa o wszystkich piwach powyżej ceny koncernowego lagera, a wspomniane top i ultra premium to już najdroższe jak leżakowane w beczkach itp. Mogę się mylić, bo ciężko zgadywać co autor ma na myśli, jednak najdroższy segment to chyba jednak piwa kratowe.