Nie, kolego. Poprostu są winiarze i piwowarzy standardowi i są nadgorliwi Ci pierwsi robią wszystko wg rozsądku a Ci drudzy przesadzają i kombinują, dają kilka saszetek- aby mieć pewność że się nagazuje, dodają gestwy do refermentacji- żeby ruszyło, gotują, wyparzają, pirują a na koncu jeszcze kwasem solnym butelki- tak dla pewności a Ty musisz wybrać którą chcesz iść drogą... Proponuję pierwszą.
Technologia fermentacji miodów pitnych i piwa znacznie się różni. Trójniaki to ekstrakt ok ~35Blg (30 to takie nie wiadomo co), dwójniaki ok 50Blg. Portrer ma zaledwie 22. Tylko, że miód fermentuje w 18-20C a piwo w 8C. Portera nie robi się na bayanusach EC-1118, G995, czy innych odpornych na wysokie stężenie cukru i alkoholu drożdżach a na lagerowych małoodpornych grzybkach.
Portery robię tylko na gęstwach.
Do miodów dzielę jedną paczkę drożdży na 7-10 porcji. Porcja starcza na 30l trójniaka,dwójniaka. Paczka drożdży ma 500g
11g W34/70 na 20l brzeczki 22blg w 10C to stanowczo za mało. Mój kolega się przejechał.