Przepis prawie dokładnie jest z książki Jamila Zainasheffa, nazywa się Tzars Revenge, on chętnie używa tego słodu pale chocolate, bardzo fajnego zresztą, sprowadziłem sobie 15 kg z Anglii i chętnie używam. W Polsce jest coś takiego jak Cofee Light, chyba podobny.
Ten cukier dodałem z lenistwa, powinno być 8.3 kg słodu pale, ale odważyło mi się równo 8 i nie chciało mi się rozpruwać nowego worka po 300 gram. A tu patrzę - leży mi w szafce stary ciemny cukier którego nie mam do czego zużyć, akurat pasuje do tego piwa, taki melasowy, figowy...
Nie, w końcu i tak musiałem go zrobić, bo chcę zrobić wszystkie style BJCP (zostały mi jeszcze 3 najbardziej egzotyczne). Na konkurs się nie nada, bo to taka amerykanizowana wersja (na drożdżach American Ale) i zresztą już je spartoliłem - w nocy temperatura mi uciekła do 22°C, będzie za bardzo alkoholowy.