Chciałbym przestrzec przed używaniem szybkowara do dezynfekcji, bo sam się na tym nieźle przejechałem. Cały rok dezynfekuję nim startery i dopiero teraz przekonałem się, że to nie działa.
Pogotowałem słój z 2L brzeczki w szybkowarze przez 20 min, jak zwykle, ale nie użyłem go od razu bo drożdże nie były gotowe. Postał sobie (przykryty) przez 2 dni w kuchni i ... zacząl się psuć.
Nie wiem jeszcze do końca co robiłem źle, ale mam już parę wskazówek:
- są 2 rodzaje szybkowarów: 15 psi i 10 psi (7kPa). Ja oczywiście mam ten gorszy, może on osiągnąć temperaturę tylko 110-115*, zamiast 125*
- trzeba gotować dużo dłużej, niektórzy mówią nawet 90 min
- przy dużej objętości brzeczki w słoju trzeba trochę dłużej poczekać, aż się zagotuje, robi to później niż woda wokół słoja
- nalezy studzić szybkowar razem z zawartością, bez otwierania go i wentylowania.
- przy wyjmowaniu słoja trzeba przyjąć specjalną procedurę, jak przy wekowaniu (pokrywka na słoju, zakręcić szczelnie, odwrócić do góry nogami itd).
Tak czy inaczej, jakiejkolwiek metody sterylizacji używacie, radzę zrobić test: przesterylizowac trochę brzeczki i zostawić na tydzień w cieple, i sprawdzić czy pozostanie czysta i sterylna.