Teoretycznie jest takie niebezpieczeństwo, podejrzewam jednak, że w gęstwie zostaje dość soli mineralnych, żeby 'zatężyć' wodę która wlewamy. Widzałem porady fachowca, żeby wręcz używać wody destylowanej. Przechowywanie pod piwem jest niewskazane ze względu na alkohol, w połaczeniu z zimnem podobno bardzo stresuje drożdże.
Co do praktyki: w zeszłym sezonie przechowywałem gęstwy pod piwem, nawet i miesiąc, piwa jakoś wychodziły.
W tym sezonie, bogatszy o wiedzę, zostawiam gęstwę na noc w lodówce, rano zlewam piwo ile się da (zostaje jakiś 1 cm) i zalewam przegotowaną wodą z dodatkiem Cl02 (5 ppm, 1ml/400ml wody), antybakteryjnie. Póki co działa to dobrze, ale też rzadko wykorzystuję takie gęstwy, zwykle mogę zadać drożdże bezpośrednio z poprzedniej warki.