Skocz do zawartości

coder

Members
  • Postów

    5 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez coder

  1. Nigdy kawy nie dodawałem, ale na pewno trzeba ją zaparzyć i dodać (bez fusów) na koniec chmielenia. W przypadku brewkita to można dodać tylko do fermentacji, a może nawet lepiej przy rozlewie. A ile? Nie mam pojęcia, zacząłbym pewnie od 30 gram. Jak będzie za mało zawsze można dolać więcej, na smak.
  2. Witam, ja jestem z Komorowa (k.Pruszkowa) i zapraszam do siebie po rady i konsultacje. Tyle, że już skonczyłem sezon, następne warzenie zapewne we wrześniu, chyba, że będę się bardzo nudził w lecie.
  3. coder

    Do widzenia

    Psiakrew, dwa dni mnie nie było i taka granda. bnp: sporo wniosłeś w to forum, w mojej technologii na stałe zagościły dwa tricki zaproponowane przez Ciebie. Żal, że odchodzisz z powodu głupiej pyskówki.
  4. To odgazowywanie działa w ograniczonym stopniu. Miałem już taką warkę, odgazowywałem ją wielokrotnie, niektore kapsle już zaczęły zlatywać, z butelek wypieniło się 1/3 zawartości, a i tak były przegazowane.
  5. Miło mi to słyszeć. To odleję butelkę dla Ciebie, odbierzesz sobie przy okazji. Zresztą napełniłem też 20 bączków, bo to była duża warka i w kegu by się nie zmieściła.
  6. Z mojego doświadczenia: najpierw pojawia się zwykła pianka fermentacyjna, pewnie drożdże szampańskie które są w tej saszetce dojadają resztki cukrów. Dopiero jakiś miesiąc potem pojawia się błona bakteryjna, kleista i bąblasta.
  7. coder

    Życzenia urodzinowe

    Admiro, Wesoły - 100 lat
  8. coder

    Zymoferm opinie

    Jakość drożdży = czystość mikrobiologiczna + stabilność z partii na partię. O tym przekonamy się dopiero po dłuższym używaniu Zymofermów. To jakie dają posmaki to drugorzędna sprawa, bo tym mozna sterować poprzez recepturę, zacieranie, fermentację.
  9. Boję się przechowywać to piwo, podobno ono żyje i fermentuje cały czas, żeby to przerwać trzeba by je przechowywać w chłodzie. Obawiam się, że może mi się zaoctowac już po letnim sezonie. Mój roczny Orval (Złota dolina) już robi takie fontanny, ze w butelce zostaje ze 2 cm płynu. Zresztą godniejszych gardeł niż w Żywcu nie znajdę. Najwyżej będę trzymał pod stołem i polewał tylko wtajemniczonym.
  10. Dziś rozlałem Flanders Red po prawie roku fermentacji. Smakuje więcej niż zadowalająco, nie ma powalającej octowości Roddenbacha, raczej jest winno-kwaskowe, z bogatym smakiem słodowym i obowiązkową końską derką. Przywiozę cały KEG do Żywca, będziecie mieli okazję spróbować. I to już definitywny koniec sezonu, średnio udanego zresztą. Edit: jeszcze zdjęcie, tuż przed rozlewem. Pellicle już zaczęlo się rozpadać na wysepki.
  11. Aromat: 7/12 Aromaty ciemnych owoców, karmel, nutka alkoholowa. Aromat przyjemny, złożony, nieco na ostry (aldehyd? estry?) Barwa: 1/3 Kolor OK, mętne Piana: 3/6 Obfita i wysoka, drobnoboziarnista, średnio trwała, nie zostawia sladów na szkle Smak: 10/17 Karmelowo-słodowy, złożony, dobrze zrównoważony. Końcówka wytrawna i lekko słodka. Alkohol zanadto wyczuwalny. Smak przyjemny. Goryczka: 6/6 Poprawna dla stylu, malo wyczuwalna, przyjemna i krótka. Odczucie w ustach: 3/6 Przegazowane, przez gushing szybko traci nasycenie. Lekko ściągające. Wrażenie ogólne: Przegazowane i z gushingiem (prawdziwy gejzer), przez co od razu traci klarowność i nasycenie. W smaku przyjemny koźlak, ale z akcentem za bardzo przesuniętym na wytrawność: alkohol i karmelowość, za mało słodowości i słodyczy. Piwo dość stare - ma ponad rok i część wad można temu przypisać. Ogółem: 30/50
  12. coder

    Do Żywca przez Kraków

    Ja będę jechał w piątek po południu (ok. 19), obawiam się, że już wjazd do Krakowa będzie zapchany, chciałbym ominąć go dużo większym łukiem. Myślałem, żeby odbić już w Miechowie na Olkusz.
  13. coder

    Do Żywca przez Kraków

    Zastanawiam się, czy by nie pojechać tym razem przez Kraków, bo droga lepsza. Tyle, że nie wiem jak najlepiej ominąć Kraków (jadąc od Kielc) i która droga do Żywca będzie najlepsza?
  14. coder

    ciechan

    Cenę piwa ustala rynek. Skoro schodzi po 3.80, to po co sprzedawać po 2.20?
  15. Niestety, całą serię piw z końca sezonu mam przekwaszoną. Albo za bardzo się rozhulałem z kwasem mlekowym, albo wlazła w nie jakaś czysta mlekowa infekcja.
  16. Gratuluję laureatom. Pieron - to żytnie to to co mi dałeś w Wiśle?
  17. Jest kilka spraw: 1. 10% odparowania jest na godzinę, więc gotowało się 1.5 godziny może być bezpiecznie i 15-20% 2. Woda gorąca ma objętość ok. 4% większą niż chłodna, więc za tych 29 litrów od razu ubywa z litr 3. Wybicie podaje się razem z osadami. Objętość brzeczki nastawnej niewiele mówi, może jej zostać i 10 litrów, jak ktoś się poślizgnie przy przenoszeniu gara.
  18. Podobno jest subtelna róznica, ten z infekcji jest bardziej fenolowy, szpitalny, ten ze skażenia bardziej dentystyczny, o smaku dawnych plomb (eugenol). Z mojego doświadczenia jednak 100% przypadków "apteki" to infekcja dzikimi drożdżami. Pomocne dodatkowe wskazówki to przegazowanie i zmętnienie piwa.
  19. Wszelkie infekcje rozwijają się szybciej w cieple, możesz zostawić parę butelek w temperaturze pokojowej, albo i trochę wyższej i sprawdzać smak co tydzień. Z drugiej strony, jeżeli będziesz przechowywać butelki w swojej chłodni 5°C, to infekcja praktycznie nie będzie postepować.
  20. Tak, po namyśle może za smak urwał bym punkt lub dwa, ale aromat jest na maxa, piękny po prostu. Mam ze dwa niezłe duvele, ale po degustacji tego miałem ochotę wylać je do zlewu. Przynajmniej oszczędzę sobie trudu wysyłania.
  21. coder

    lol :)

    Czemu Was tak szokuje to kazanie. Mam nadzieję, że Roberta Tekieli nie uważanie za oszołoma, a twierdzi z grubsza to samo co ten ksiądz: http://newage.info.pl
  22. Aromat: 12/12 Bardzo przyjemny aromat świeżych jasnych owoców: gruszki, jabłka, brzoskwinie, owoce leśne. Pod spodem nienachalne ostrzejsze "belgijskie" aromaty estrowe i alkoholi wyższych. Piękny zapach, można by robić takie perfumy. Barwa: 2/3 Kolor jasnożółty, poprawny dla stylu. Lekko mętne, co w zasadzie także mieści się w stylu. Piana: 5/6 Obfita i wysoka, kremowa, drobnopęcherzykowa, trwała, oblepiająca szkło Smak: 17/17 Lekkki, owocowy. Zupełnie brak cierpkich nut, alkohol ledwo wyczuwalny Końcówka z lekko zaznaczoną goryczką i lekkim posmakiem alkoholowym, ale nie ciepka ani nie szorstka, wrażenie prawie jak po lekko roztopionych lodach owocowych. Zachęca do następnego łyku. Goryczka: 6/6 Prawidłowa dla stylu, lekka i krótka. Odczucie w ustach: 6/6 Kremowe, dobrze nasycone, ale bez przesady, nie "nadyma" żołądka. Wrażenie ogólne: Świetne piwo, prawie ideał. Grzeczne, ugładzone, bez ostrych akcentów, przyjemne w odbiorze, wypiłbym cała skrzynkę jakbym miał. W skrócie: Kremowo-owocowe. Z pewnością lepsze niż oryginał. Ogółem: 48/50
  23. Ulotni się trochę aromatu chmielowego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.