Skocz do zawartości

coder

Members
  • Postów

    5 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez coder

  1. Nie wierzę, żeby tak się sam nagrzał; w jakiej temperaturze zadałeś drożdże?
  2. Dziwne, spodziewałbym się, że po nocy zamarznie na kamień. Spróbuj przelać do innego kega, i zważ lód który zostanie. Jeżeli zostało ze 20%, to jest OK, jezeli dużo mniej, to możesz zamrozić resztę jeszcze raz.
  3. Bob: 8 Blg jest OK. Ciemna brzeczka - jak ciemna, po Stoucie? W słoiku musisz mieć spory zapas na pianę - to 1 litrowy słoik?
  4. Przemyss : staram się nie lagerować dłużej niż miesiąc w plastiku, bo boję się, że piwo złapie za dużo tlenu. Chyba, że masz szklany balon. korko_czong : nie powinno zamarznąć, a nawet jeśli tak, to nic mu się nie stanie.
  5. Temperatura praktycznie natychmiast ustali się na 68°C. Enzymy nie są z cukru, nie giną tak od razu, myślę że po pół godzinie w 70* zostałoby pewnie jeszcze ze 25% b-amylazy.
  6. Przy robieniu starterów trzeba bardziej się starać niż przy fermentacji, łatwiej o zakażenie.
  7. Tu jest ciekawy artykuł o różnych schematach lagerowania: http://www.piwo.org/forum/t3545-Strategie-fermentacji-lagerow.html
  8. 1g zrehydratyzowanych drożdży suchych.
  9. Potrząśnij kegiem, powinien cały szeleścić od igiełek lodu. Wtedy znaczy, że jest zamrożone wystarczająco.
  10. Też tak słyszałem. Ale jednak: - słyszałem to z ust amerykanina, a oni mówiąc "saszetka" mają chyba na myśli raczej Activator - po drugie jeżeli saszetka jest stara, to może być w niej wielokrotnie mniej drożdzy, wtedy dojście do wyjściowej liczebności jest jakimś postępem. - instrukcja propagatora mówi o 2L starterze, bo zakładają, że nabywca nie posiada mieszadła magnetycznego. Z mieszadłem starter może być ze 2 razy mniejszy. Sam jednak nie robię starterów mniejszych nic 1L. Robię startery 1L w 1L kolbie stożkowej, z pianą nie mam problemów bo robię je na mieszadle, więc się nie pieni. Sterylizuję w szysbkowarze, więc j.w. Startery większe od 1L robię w 1.5 i 2.5L słojach po piklach. Dla mnie ograniczeniem jest rozmiar szybkowara, żeby naczynie dało się łatwo wysterylizować.
  11. Niby tak, ale czy ferementacja zakończyła się całkowicie? Ja czekam, aż rurka będzie zupełnie martwa, a drożdże już się sklarują. Czasem to trwa i 3 tygodnie.
  12. Lagerowanie odbywa się w fermentorze, zamiast ciechej fermentacji. 3-4 tygodnie w temperaturze najlepiej -1°C
  13. Ja próbowałem i zrezygnowałem ze względu na problemy z pianą wyłażącą z kolby, trzeba by mieć jakieś duże naczynie z zapasem na pianę. Są też problemy ze sterylnością - musiałbyś dokupić filtr powietrza in-line na wężyk, i najlepiej specjalny kamień napowietrzający z nierdzewki.
  14. Warka #166 - Stonewall Jackson Piwo w stylu American Pale Ale Przewidywane OG: 12.1 Blg, FG: 3.5 Blg, vol: 22.7L, przy wydajności 80% IBU 34 Kolor 13 EBC skład: maris otter pale 3.5 kg monachijski II 0.34 kg biscuit 0.34 kg pszeniczny 0.23 kg zacieranie (18L 50%RO ; +5g gipsu + 2ml kwasu mlekowego 80%; 72°C) 67* - 30' //próba jodowa + 71-73* - 60' ->78* //+8l wody gotowanie 70' Perle '09 ~7.8% gr.30 g 60' Centennial '10 9.2% gr. 14 g 10' Centennial '10 9.2% gr. 28 g 0' 3g mchu+0.5g pożywki 15' drożdże Wyeast American Ale, 100 ml 12-dniowej gęstwy
  15. To prawie koszt Porkerta. A wątpie, żeby taki młynek przeżył 100 warek...
  16. Witam i ja już wiem, czym będziemy się bawić na nastepnym zlocie
  17. W opcji pierwszej dekokcja będzie bardziej intensywna, bo więcej zacieru idzie do gotowania, natomiast ryzykowna jest tak wydłużona przerwa białkowa. W praktyce - podejrzewam, że róznice będą bardzo subtelne.
  18. Nie wygląda tak źle, stawiam na to, że będzie pijalne. Płatki dębowe to zawsze loteria.
  19. Myślę, że dajesz za dużo kwasu do aktywacji
  20. coder

    Życzenia urodzinowe

    jkocurek - 100 lat!
  21. Dużo by trzeba napisać, bo mam sporo przemyśleń w tym temacie. Po pierwsze fakt: cały zeszły sezon męczyłem dekokcję; ale żadne z tak uwarzonych piw nie odniosło sukcesu. Niektóre (monachijskie ciemne) było wyraźnie gorsze od swojego infuzyjnego odpowiednika. Teraz jestem pod wrażeniem przemyśleń amerykańskiego piwowara Kaisera. Krótko mówiąc twierdzi on, ze da się rozpoznać piwo dekokcyjne, ale z trudem, trzeba do tego pewnego treningu i doświadczenia. Co więcej, piwo dekokcyjne wcale nie ma gładszego smaku, a wręcz przeciwnie, jest bardziej szorstkie, garbnikowe; a to jest to, co właśnie chciałbym z moich piw usunąć. W tym sezonie ćwiczę Hoehkurz (63/72) Literatura mówi, że na dekokcji najbardziej zyskują weizeny i koźlaki.
  22. Pils to trudne piwo, nawet bardzo, nie radzę się za niego zabierać na początek. Może lepiej jakiś ciemny bitter.
  23. coder

    chłodnica

    Nie masz na pewno infekcji w swoich piwach, przynajmniej tych co próbowałem, ale otwarty gar w wannie? To nie potrzebne ryzyko, i tak wiekszość chłodzenia odbywa się przez scianki.
  24. Warka #165 - Lodowe Piwo w stylu Eisbock Przewidywane OG: 21.5 Blg, FG: 5 Blg, vol: 22.7L, przy wydajności 75% IBU 27 Kolor 29 EBC //parametry przed wymrażaniem skład: pils weyermann 5 kg monachijski II 3,5 kg caramunich II 0.45 kg zakwaszający 50g zacieranie (27L, kranówka; + 2ml kwasu fosforowego; 66°C) 62-63* - 30' //próba jodowa + 65 - 20' 71-73* - 60' ->78* gotowanie 90' Perle PL '10 6% gr.33 g 60' Hallertau Tradition PL '10 4.8% gr. 14 g 30' 3g mchu+0.5g pożywki 25' drożdże Wyeast Bohemian Lager, 220 ml 3-dniowej gęstwy Po burzliwej mam zamiar przelać do kega i wymrozić ok. 20% wody, zrelacjonuję to później
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.