grzesiuu

A no zapomniałem o staropolskim przysłowiu! "apetyt rośnie w miarę jedzenia"

A nie' date=' takie coś, to porażka. Jeśli już to można zrobić [i']rezane[/i], czyli pół kufla mocnego ciemnego i pół kufla jasnego lekkiego. Może i też pomysł takiego koźlaka zmieszać z tanimi ala piweczkami z promocji.

Lepiej ale już dawno je wypiłem. I tak się zastanawiam że może i to ma jakiś sens ale czy użyć gazowanej czy nie? No rozcieńczyć w kuflu.

Czy ktoś z was spotkał się z rozcieńczaniem piwa wodą. Wiadomo dawniej podobno dolewali do beczek wodę aby litrażu nadrobić. A teraz takie upały przydało by się dużo płynów pić a ta woda taka bez smaku.. I tak wpadłem na pomysł żeby tak sobie np. Koźlaka rozcieńczyć wodą i zrobić go takim napojem piwnym na upalne dni. Dokładniej mi chodzi alby zmniejszyć % żeby więcej można było wypić. Dodatkowo mam pytanie czy kupażowanie piw domowych ma sens i czy ktoś je miesza z was?

Chodziło mi tu o widmo grozy jaką sobie uświadomiłem .. :o

że człowiek się piwem przepije i mu już nie będzie smakowało, to co wtedy będzie?

Ja tam ostatnio jak temperatura tak była do 15 to 3 rodzaje na dolniakach zrobiłem, na tych samych drożdżach wylewając z balonu górę a drożdżowy osad zostawiałem, start to momentalny na taką ilość he he Portera batyckiegio koźlaka i czerwonego barona http://www.browamator.pl/szczegoly.php?grupa_p=9&przedm=2650741&=Czerwony_Baron&sess_id=10184668260 Każde jest inne i dobre lecz najbardziej mi zasmakował czerwony baron, może że człowiek tylko do słodów standardowych przyzwyczajony. Zawsze dodawałem trochę do refermentacji ale przy baronie jak spróbowałem przed dodaniem glukozy po kilku tygodniach to odpuściłem sobie tak tylko rozlałem do butelek ze względu na WYJĄTKOWY smak którego bałem się zepsuć. Buteleczki leżały cały czas w 14 15 stopniach. Czekam tylko na jesień. Zmieniłem chmiel na 50 marynk i 50 lubelski. Wszystko razy 2 i do gara 40l żeby czasu i sił nie marnować.

10 naraz to mała eksplozja. Wg.mnie nie wziąłeś pod uwagę rodzai drożdży. Jedne dolniaki są do kilku stopni niektóre do 20. I wtedy pracują. Zawsze trzeba zwracać uwagę na specyfikacje. Ja używałem ostatnio Saflager S-23 - pisze że do 15 stopni. Taką mam temp. w piwnicy i trzeba dłużej czekać aż popracują a 10-12 to optymalna szybka praca. Dodam że poziom °Blg wcale nie gwarantuje dobrego ciśnienia. Przykładowo wystarczy trzymać cały czas w zimnie aż do konsumpcji i wtedy więcej CO2 będzie rozpuszczone w piwie nie powodując wzrostu ciśnienia.. he he

Zaciekawiony tematem zakupiłem właśnie kwas krajowy. http://www.kwaschlebowy.eu/produkty.html Skład: Uzdatniona woda Wyciąg z chleba żytniego Cukier Drożdże W smaku bardzo dobry. Tamten także był dobry ale to nie to. Czuć chlebkiem, smak bardzo ciekawy. Zakupiłem także wersje o smaku jeżynowym z dodatkiem jeżyn. Niestety mi niepodeszła jak tamta ale pewnie zrobili tą wersje dla kobiet. Wszystko dobrze ale 3,99zł za 0,33 l to trochę przesada, więc zacznę robić swój. Cały czas chodzi mi po głowie jakiś zamiennik piwa bo podpiwek mi nie podszedł. Pani ekspedientka zdziwiona była po co mi aż tle butelek Zdradziła mi mały sekrecik! Powiedziała mi że w restauracji mieszają to z piwem i podają. Właśnie pije mieszańca z Lechem bo akurat mi pod rękę podszedł. Takiej mikstury jeszcze nie piłem (mieszanka po połowie w wersji jeżynowej) i powiem że nie wiem jak to określić w smaku może "piwna oranżada", czuć że bąbelki przechwyciły kwas chlebowy natomiast wszystkie substancje walczą o kubki smakowe.... ciekawa ta miksturka :cool2:

A cha

Ostatnio zakupiłem sobie kwas chlebowy - produkt z Rygi z Łotwy. Wszedłem na stronę producenta i czytam skład: Skład: Woda, cukier, ekstrakt słodu żytnio - jęczmienngo, drożdze, CO2, regulatory kwasowości, przeciwutleniacze: kwas cytrynowy (E330), kwas mlekowy (E270), kwas askrobiowy - witamina C (E300). Wartość odżywcza w 100ml: Tłuszcz - 0g Węglowodany - 8,6g Białko - 0g Wartość energetyczna - 34 kcal/210kJ. http://www.kwas-chlebowy.pl/?m=prod&s=ryc I jak o tym myśleć?? Typowe piwo żaden kwas chlebowy. Ale smak bardzo dobry.

A ten sposób na enzymach to daje lepszy efekt w smaku? I jakie te drożdże piekarnicze?

Nie wiem gdzie ale znalazłem propozycje golonki z kociołka więc zrobiłem swoją wersje. Biwakowa golonka robi wrażenie, super w smaku. A więc bierzemy kociołek z pokrywą, wrzucamy 6 golonek przednich. Zalewamy 4 piwami (ja akurat miałem ze sklepu ale domowe też by pewnie były). dodajemy 2 łyżki kucharka czy wegety i łyżkę soli. Dodajemy kilka liści laurowych i z 10 ziaren ziela angielskiego. Wstawiamy na ognisko. Płomień nie powinien być zbyt duży bo będzie kipieć. I tak sobie ją dusimy 2 godziny. Od czasu do czasu mieszamy aby zamienić te z dołu na te z góry. W czasie gotowania musiałem dolać około 2 dodatkowe piwa. Podajemy z musztardą chrzanem i pieczywem. Smak? - palce lizać, kolega mówi że to chyba będzie hit sezonu

No to ciąg dalszy: A tu bo może ktoś nie jest na bieżąco co się w kraju dzieje: Cezary Pazura ściga swojego sobowtóra za reklamę. Tego jeszcze nie było! Cezary Pazura (48 l.) spotkał się w sądzie ze swoim sobowtórem. Dlaczego? Bo podobno nie jest zadowolony z tego, że Leszek Blautenberg (46 l.) zagrał w reklamie, która miała sugerować, iż to właściwy Pazura promuje sklepy MarcPol. ....hehehe

Obiły mi się te słowa o uszy cinkciarze i koniki. Chyba nazywane co region to inaczej. Ci ... to takie cwaniaczki byli z nożem za pazuchą... niektórzy z nich skończyli marnie .. hazard itd. a inni wybili się tak że głowa boli.

Kurna 30 minut ale ciekawe......... nie powiem. A co mnie zdziwiło ? To jak w Warszawie obcokrajowca zobaczyli to ŁO MATKO a w Krakowie rękawiczki do książki i jak dotkniesz to po tobie.. jest różnica?! JEST ... ....

Dla młodszych już wyjaśniam! http://pl.wikipedia.org/wiki/Perhydrol Czyli woda utleniona i nie jak w aptece 3% he he szkoda że tych czasów nie pamiętam! Dla uzmysłowienia nie było sklepów kosmetycznych za panowania PZPR ani tego typu. Można natomiast było w Peweksie "taka sieć sklepów jak biedronka dziś tylko ekskluzywna" kupić coś z zagranicy np. kuponami imitującymi walutę obcą czyli Dolara i przelicznik był wg. państwa taki sam odgórnie zarządzony.

Co do mody. Dawniej były modne spodnie typu dzwony, długie włosy pkesy itp. Dziś zwróciłem uwagę aby być trendy trzeba właśnie byś inny z tłumu. Wiadomo faceci na ulizaną grzywkę tylko się uśmiechają pobłażliwie. Ale zwróciłem uwagę że ta "odmienność" wpływa bardzo korzystnie na odbiór przez płeć przeciwną. Pewnymi akcentami zaznacza się siebie z pośród szarego tłumu oczywiście w kobit oczach na + . Czyżby miały dość popularnego hip hopu i plastyku i dresiarzy itd..? Zapomniałem dodać że nie chodzi tu o to czy tamto jednemu pasują pksy innemu długie włosy.... itd.

Nie nie chciałem tu zainteresowanym zakreślić delikatnie postać pana B. bo chyba za dużo oglądają telewizji i nie są zorientowani akurat w tym temacie a zainteresowani byli. Więc kończę

Skoro powiedziałeś "a"... wyjaśnij, proszę, o co chodzi z profesorem Bartoszewskim? A jak to określić w ogóle?! Co to za poziom? "ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych, a nie ma doświadczeń ojcowskich" mowa o Kaczyńskim który ma doktorat z prawa... http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7904357,Wybory_2010__Bartoszewski__Jeden_z_kandydatow_na_prezydenta.html I co to jest szanowanie połowy rodaków? Dużo osób twierdzi że to nie rodak ... Zresztą tacy ludzie jak on i Palikot nie powinni być w polityce. Zaniżają poziom i obrażają ludzi tworząc chamski wizerunek siebie i innym i krajowi A tam najważniejsze czy technikum czy liceum , zresztą nie wiem jaki wtedy był system edukacji. Tu dokładnie jest napisane jak to z tą profesurą jest: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jak_tytulowac_wladyslawa_bartoszewskiego_81637-1--1-a.html

Oglądam właśnie Repo men ..... kurna .. może tak sobie wodzę fantazji puściłem...wyobrażacie sobie społeczeństwo które dane organy człowieka uważa jak pożyczkę i spłatę długów.... a ta żywność czy tam te substancje typu E... to tylko po to aby następne pokolenia były chore a "my" na mich zarobimy...... No różne są wizje przyszłości ale najbardziej szokujące są te co sami sobie wyobrazimy!

Nie wziąłeś jednego pod uwagę że jak chodziłeś do szkoły to historia była "bardziej" historyczna niż dziś. A że o wolną Polskę dużo różnych osób walczyło to im chwała .. niestety albo stety czasy się zmieniły i z ideałów pozostał niesmak typy profesor Bartoszewski po technikum http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Bartoszewski Odbijając delikatnie od retoryki tematu polecam film Generał Nil ... powiem jedno nie spodziewałem się czegoś takiego...! Nie oglądali? To TRZA!

Zastanawiałem się jeszcze nad taką wersją żeby np. udka po prostu wcześniej wymoczyć, odsączyć i na brytfankę. Też niegłupi pomysł

Poprawka. Jestem właśnie po konsumpcji kuraka sposobem krajowym. Jakie nasuwają mi się wnioski? 1. Piwo powinno być swojskie bo te koncernowe typu Tyskie z Poznania nie mają chmielu. Dla koneserów już mówię; Piana zerowa wyczuwalne nuty chmielowe nieprzechodzące w goryczkę. 2. Wyparowało mi 1/3 z butelki pieczone 220 przez 90min. Z moich obserwacji wynika jednoznacznie że nieważne jest czy szyja jest w środku czy na zewnątrz. Parujące piwo a może raczej alkohol z estrami robi "mikroklimat" w piekarniki nie powodując wysuszania się mięsa jednocześnie skórka jest chrupiąca. Czy bym polecił "chmielowego kuraka" OCZYWIŚCIE A jak miałbym wybrać to sposobem krajowym. Wychodząca piana wysusza się na skórce tworząc małe "rodzynki" podczas degustacji dania. A jak ktoś chce już super efekt to połowę butelki ulewamy i smarujemy lub polewamy nią kurczaka podczas pieczenia. To już chyba powiedziałem sedno sprawy Aaa zapomniałem jeszcze dodać kropkę nad i - smak piwa po pasteryzacji - jak nie chcecie sobie smaku popsuć to lepiej nie próbować! Wszystko najcenniejsze już zdążyło wyparować he he

Tak jak napisałem różnie to ludzie robią. Jedni wkładają do środka w wersji amerykańskiej inni na zewnątrz w wersji krajowej. Trzeba by było 2 kurczaki zrobić i tak i tak i wtedy można by się pokusić o porównanie.