Skocz do zawartości

Jancewicz

Members
  • Postów

    1 569
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez Jancewicz

  1. ja staram się nie przekraczać 5 dni... daje mi to najlepsze efekty; powyżej 6-7 zdarzała się trawiastość...
  2. Ja bym spróbował Marynki... wiele osób zachwalało single hop na tym chmielu (włączając chmielenie na zimno); Kusi mnie i następne chyba właśnie zrobię 100% Marynka....
  3. fakt, dyskusja zeszła na niewłaściwe tory...
  4. Ale porter to jest górniak. tak, tak, już ktoś wyżej sprostował... mea culpa... Już tak mam, że jak słyszę czy widzę Porter to w domyśle jest Bałtycki...
  5. A w jakiej temperaturze fermentujesz? Bo skoro to Porter to raczej powinieneś w niskich... (Coopers niestety, mimo iż załącza do niektórych zestawów drożdże dolnej fermentacji, instrukcję ma chyba zawsze do górniaków... ) A tak przy okazji - nie korzystaj już więcej ekstraktów Gozdawa, popsują Ci piwo....
  6. Używam Grety od ponad 1200 butelek (przeróżne, nawet nie zwracam uwagi na kołnierz i inne rzeczy...) i nic, działa świetnie. Może mam jakąś wersję "po lifcie"...
  7. Dziękuję panowie za rady. Zrobiłem w ten sposób, że zadałem pół saszetki uwodnionych WB-06. Robiłem z ekstraktów pszenicznych Bruntala 2x1,7kg (zawartość słodu pszenicznego 56%, WES dla porównania ma 80%). Robiłem na chmielu lubelskim 20g na 60min i jakieś 10g na 10min. Schłodziłem do 14C i zadałem pół saszetki uwodnionych WB-06. Po zadaniu drożdży w ciągu doby dobiłem do temp. 17C i w takiej temperaturze przeprowadzałem większą część fermentacji. Pod koniec zwiększyłem temp. do 20-21C, a ostatecznie, na ostatnie dni 22C. Fermentacja trwała w sumie prawie 3 tygodnie. Wczoraj robiłem rozlew, wyszło 38 buteleczek. Kolorek fajny nie za jasny (wiadomo - ekstrakty) ale też nie za ciemny (niestety nie zrobiłem fotek). I teraz najważniejsze... wrażenia z degustacji zielonego piwka. Wcześniej robiłem już 2 podejścia do pszeniczniaków (wszystko na ekstraktach, raz Gozdawa a raz WES), fermentowane w 22-24C w celu uzyskania mitycznych bananów.... za każdym razem było coś nie tak, piwa kwaśne (zapewne zbyt wysoki stosunek ekstraktu pszenicznego) i smak landrynek (zbyt wysoka temp. fermentacji); oczywiście wypiłem ale mocno się zraziłem do warzenia pszenicznych. Ostatnio dałem im kolejną szansę. Zrobiłem jak w opisie wyżej. Więc wracając do wrażeń po degustacji przy rozlewie: zapowiada się rewelacyjny pszeniczniak!!!! Są fajne bananki i smak typowy dla piwa pszenicznego. Z czasem nabierze zapewne wytrawności bo smakowałem już po dodaniu roztworu cukru (więc przy degustacji był ciut ciut za "gęsty"). Żadnego kwasu, żadnych landrynek czy też gumy balonowej. Za tydzień otworzę pierwszą butelkę i ponownie opiszę wrażenia. Ale zapowiada się bardzo dobrze...
  8. Z 1,7kg ekstraktu przy 10l będziesz miał +/- 11-12blg, więc jak w to celujesz to wystarczy
  9. ja tam specjalnie po despreju nie czekam... psikam, czekam kilka chwil, trochę ocieka i tyle...
  10. Jeśli chodzi o płynne to najbezpieczniejszym wyborem będzie WES lub Bruntal. Ekstrakt Gozdawa ma smak sztucznego miodu i landrynek
  11. Kurcze, to coś może Ci dać niestety niepożądane smaki i aromaty... Nic, może kawa to przykryje...
  12. Wyjdzie gdzieś 12blg. Chmielenie wg mnie bardzo dobre. Taki standardzik. Niestety nie używałem tych drożdży... Ale robiłem podobne na us-05 i wychodziło ok... Powodzenia
  13. Co kilka minut? to raczej bardzo rzadko u szczytu burzliwej... A jak długo trwa szczyt burzliwej fermentacji? Jeżeli kilka lub kilkanaście godzin to całkiem możliwe, że przypadł on na czas, kiedy akurat nie było mnie w domu i tego nie zaobserwowałem. Pzdr. E. być może, nie wiem ile Cię nie było...
  14. Co kilka minut? to raczej bardzo rzadko u szczytu burzliwej...
  15. Znajdziesz w mojej sygnaturze. Ostrzegam że receptura jest mało odkrywcza. Odkrywcza nie odkrywacza... jaki efekt?
  16. można prosić o recepturę na Blonda z ekstraktów?
  17. Fakt, granica pomiędzy tuningiem brewkita a warzeniem z ekstraktów niechmielonych jest cienka...
  18. Niestety to prawda.... Gozdawa to nie były moje pierwsze puchy. Zaczynałem od Coopersów, potem doszły Muntonsy, Brewfermy. Doszedłem do jakiejś tam wprawy i pojawiła się tania polska alternatywa. Skusiła mnie cena i czysta ciekawość. Doświadczenie w puchach już miałem. Efekty z Gozdawą niestety były mizerne. Po jakimś czasie przeszedłem na ekstrakty niechmielone - WES i Bruntal. Doszedłem do jako takiej wprawy i piwka wychodzą już naprawdę dobre (znajomi pytają kiedy zacznę sprzedawać... ). I znowu coś mnie podkusiło tym razem na Gozdawę niechmieloną.... i ponownie tragedia; tak jakby ich ekstrakty były zmieszane z jakimś tanim świństwem.... posmaki tanich landrynek, paskudnego sztucznego miodu, jakieś takie kwaśne... sam nie wiem; posmaki te są również mocno wyczuwalne w gotowym wyrobie... Takie mam doświadczenia.... Od jakiegoś czasu podejrzliwie patrzę na osoby, które zachwalają te produkty...
  19. Jancewicz

    INFEKCJE

    Chyba za mało informacji sensorycznych przytoczyłeś aby można było rzetelnie odpowiedzieć... Opisz szczegółowiej smak poza tym, że było nie do wypicia...
  20. Dzięki, co do APY to chyba zamieniłbym chmiele i na goryczkę chmielił Citrą. Po degustacji daj koniecznie znać jakie efekty.
  21. Duże sitko, które przykrywam gazą. Tylko w przypadku sporego chmielenia czasami się zapycha i trzeba trochę odczekać aż ścieknie... Aczkolwiek któryś z doświadczonych piwowarów z tego forum podobno w ogóle nie oddziela chmielin i wszystko idzie do fermentora...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.