Skocz do zawartości

korko_czong

Members
  • Postów

    678
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez korko_czong

  1. Do każdego egzemplarza dołączana jest szklanka?
  2. Super, wszystko w jednym miejscu! Wielkie dzięki amap! Nie rozumiem tylko zakładki Piwo - CO2 do obliczania nagazowania. Jak się po tym poruszać?
  3. Właśnie o to mi chodzi, że nie można wpadać ze skrajności w skrajność. Mogę schłodzić brzeczkę bardzo szybko zużywając ogromną ilość wody albo schłodzić wolno zużywając mniejszej ilości. Trzeba wypośrodkować efektywność chłodzenia z ekonomicznym zużyciem wody - krzywe sprawności i efektywności gdzieś się przecinają i trzeba znaleźć to optimum
  4. A propos szkła - przydało by się też szkło laboratoryjne - cylindry pomiarowe do aerometrów (już ze 3 stłukłem), kolby erlenmeyera itd.
  5. Można to interpretować inaczej: Największa efektywność chłodzenia jest wbrew pozorom nie wtedy gdy woda wylatuje z chłodnicy ZIMNA ale gdy leci GORĄCA. Różnica temperatur brzeczka - ścianki chłodnicy musi być możliwie najmniejsza. Skraca to znacznie zużycie wody. Okupione jest to większym czasem chłodzenia, ale coś za coś :rolleyes:
  6. Mi się marzy taki sklep stacjonarny jakie mają w Ameryce: http://www.youtube.com/watch?feature=player_profilepage&v=XpyNzwsTa4o I to najlepiej blisko domu
  7. #41 FES zabutelkowane z dodatkiem 2,6g cukru/but (2,2v/v). Zeszło zaledwie do 5,5°Blg - następnym razem będę się starał zacierać bardziej na wytrawnie w 66°C. To nie wina drożdży bo ich było aż za dużo (uciekły z wiadra). W smaku co mnie bardzo dziwi prawie nie czuć w ogóle paloności/spalenizny, a było dane 0,5kg jęczmienia palonego :rolleyes: #43 Pilsudzki na szczęście nie złapał kwasa, ale zszedł tylko do ~4,5°Blg. Przelane na cichą i do lagerowania jak spadnie temperatura, na razie jest 10-11°C. Dziś powstało (z bólami) także poniższe piwo. W stosunku do poprzedniej wersji tego piwa (Maibock II), która wyszła bardzo udanie, zrezygnowałem ze słodów karmelowych i zmniejszyłem nieco goryczkę. #44 Katzenjammer (Maibock III) 27.11.2011r. Zasyp Pilzneński 4,30 kg 71,7% Pszeniczny 0,50 kg 8,3% (jakieś resztki) Monachijski 0,70 kg 11,7% Pale ale 0,50 kg 8,3% (jakieś resztki) Zacieranie woda 60°C 67-65°C - 70' 78°C - 10' >> wysładzanie i filtracja do uzyskania 27l ok 13,5°Blg Gotowanie 70' 0' - start 10' - 27g Marynka 7,8% a-a 50' - 15g Lubelski 3,9% a-a 55' - 5g mech irlandzki 70 - > chłodzenie. Wyszło 22l 17,0°Blg, goryczka 22 IBU, kolor 14 EBC. Zadane gęstwą 1dniową W34-70 po #43 (II pok.). Fermentacja w temperaturze 10-11°C .
  8. Tak na marginesie odnośnie kiszonej kapusty... schodzę dzisiaj do piwnicy doglądnąć fermentującego na burzliwej pilsa (przez 2 tyg. tam nie zaglądałem), a domownicy ukradkiem postawili mi tam pełno słoików, wiader i kamionkowych garnuszków z fermentującą kiszoną kapustą Oczywiście na fermentorze też i na pokrywce. Nie muszę dodawać że wszystko uwalone jest wyciekającym kwaśnym sokiem z kapusty, podłoga, pokrywka itd. Boję się otworzyć fermentor i pobrać próbkę, żeby mi mordy nie wykręciło Jeżeli okaże się że doszło do zakażenia i jest kwas, to gęstwa też jest na straty czy tylko ta warka?
  9. Witam z Gdańska Mam nadzieję że zechcesz się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem również bezinteresownie Prawie 1000 warek to jest coś!
  10. Te 260 zielonych to jest opłata roczna za hosting czy jakaś jednorazowa akcja? Oczywiście też chętnie wspomogę piworga.
  11. Mało tego melanoidynowego Nie musisz nic dokupywać, zacieraj wszystko np. 40+20, na goryczkę marynka, na aromat lubelski, przefermentuj w 19-20°C będziesz miał polskie ale. Powinno wyjść ok 22 litrów 12°Blg brzeczki nastawnej .
  12. korko_czong

    CLO2

    Jaka jest trwałość roztworu roboczego (roztwór aktywny rozcieńczony w stosunku 1:10)? Trwałość RA wyczytałem koło miesiąc, ale RR? Mam cały litr w spryskiwaczu do kwiatków i pewnie zanim cały zużyję (do dezynfekcji butelek głównie) to miną ze 2-3 miesiące. Aha i czy RR może uszkodzić jakoś w czasie ten spryskiwacz?
  13. Zamiast pończochy świetnie też się sprawdza filtr z oplotu, zamontowany identycznie jak w kadzi filtracyjnej. Kilka razy chmieliłem na zimno i zawsze sypałem chmiel luzem, nie ma siły żeby całkowicie opadł na dno.
  14. Mniej więcej przez tydzień zbiera się u mnie krata pustych butelek. Ile rozdaję znajomym nie liczę, ale będzie gdzieś z 1/3 tego co nawarzyłem.
  15. A w jakim pomieszczeniu fermentujesz? Może czas przeprowadzić dezynfekcję pomieszczenia i wybić źródło zakażenia? PS. Masz zdjęcie tej pleśni?
  16. Wrzątek jest bardzo słabym środkiem dezynfekującym. Zwłaszcza kiedy "bełtasz" fermentorem i spada jego temperatura. Możesz w ten sposób się boleśnie przekonać wylewając którąś warkę do kibla. Chemia do dezynfekcji może nie jest tania, ale trzeba powiedzieć jest niezbędna i żadne półśrodki i dziadowanie jej nie zastąpią.
  17. Cóż, nikt nie obiecywał, że będzie kolorowo Dokładne mycie fermentorów i reszty sprzętów jest jedną z głównych czynności w piwowarstwie domowym, jak zacieranie czy butelkowanie. Mycie fermentorów nie jest takie straszne. Jak radzą koledzy zrób fermentację burzliwą w balonie szklanym, to później z radością wrócisz do plastikowych wiader Ja myje wszystko w wannie, szoruję gąbeczką z mydłem i spłukuje wodą. Wszystko ładnie schodzi, może osady chmielowe po burzliwej trochę ciężej bo jak trochę przyschną to mocniej przylegają.
  18. Potwierdziłeś to w ślepym teście?
  19. #40 Ale zabutelkowane z dodatkiem 2,4g cukru/but 0,5l (2,1v/v). Coś przykrego, stęchłego jest w zapachu... Całe szczęście że nie umiem odróżniać DMS diacetylu itd bo pewnie wyczułbym jakąś wadę Dość klarowne. #43 Pilsudzki coś tam fermentuje, choć piana jest delikatnie mówiąc bardzo mizerna. Widać za to wyraźnie 0,5cm warstwę drożdży na dnie, a na górze na pianie brązowe plamy od żywicy, więc chyba jest dobrze. Temperatura niestety trochę wzrosła bo do 12°C... Mogę jeszcze wstawić do innego pomieszczenia gdzie jest 7°C , gdzie lepiej?
  20. 43 Pilsudzki (Pils) 13.11.2011r. Lekkie jasne i delikatnie chmielone piwo na rozruszanie drożdży lagerowych. Zasyp Pilzneński Optima 3,90 kg 92,9% Monachijski II 0,30 kg 7,1% Zacieranie woda 60°C 63°C - 35' 72°C - 30' 78°C - 10' >> wysładzanie i filtracja do uzyskania 29l 11°Blg Gotowanie 70' 0' - start 10' - 28g H. Spalt Select 6,4% a-a 55' - 15g Lubelski 4,0% a-a 70' >> chłodzenie Ogólnie ekstrakt wyszedł za duży (ok 13.5°Blg), więc dolałem wody żeby go trochę zbić. Ostatecznie otrzymałem ok 24l 12,5°Blg, goryczka 18 IBU, kolor 7 EBC. Zadane całą paczką W34-70 (uwodnioną). Fermentacja w temp. 9°C w garażu.
  21. Chyba cała seria Sfinx'ów ma tą samą wadę - nie mogłem wyregulować śrutowania tak żeby było mało mąki ale każde ziarno złamane - jak dałem minimalnie luźniej to leciały całe ziarna. Okazało się że tarcza ruchoma za nic nie chce się poruszać w tej samej płaszczyźnie co druga. Będę w piątek równał ślimak i dopasowywał podkładkę' date=' mam nadzieję że pomoże. Powinni to Czesi wykańczać na tokarce, szczególnie że i tak robią gwint w ślimaku.[/quote'] Potwierdzam, u mnie jest podobnie, tarcze nie są w jednej płaszczyźnie, przez to odległość między żarnami raz jest większa a raz mniejsza. Dzięki za podsunięcie pomysłu wpasowania podkładki.
  22. korko_czong

    napęd śrutownika

    Niedawno uruchomiłem napęd elektryczny do śrutownika (motoreduktor na 24VDC, 50rpm). Udało mi się ześrutować może z 15kg słodu i już miałem awarię. Pękł wał śrutownika i uszkodził się gwint mocujący śrubę i ośkę reduktora . Sądzę, że to było to spowodowane znacznym wzrostem oporu na śrutowniku od zwilżenia słodu. Śrutuję zazwyczaj dość grubo, bez mąki, byleby tylko otworzyć łuskę i nie przelatywały całe nierozdrobione ziarna, więc opory teoretycznie powinny być małe. A mimo wszystko się zepsuło. Gdy nałożyłem z powrotem korbę i zacząłem ręcznie śrutować, opór był wprost gigantyczny, ledwo mogłem pełny obrót zrobić, aż cały stół podnosiło do góry. Nic dziwnego że wał nie dał rady i ostatecznie pękł. Nawet z odkręconym deklem (a więc teoretycznie bez regulacji grubości śruty) kręciło się strasznie ciężko. Sypnąłem świeżego suchego słodu i kłopoty zniknęły jak ręką odjął... Hmmm może słód miał za dużą wilgotność, za dużo wody i stąd te kłopoty? Ja w każdym razie już nigdy nie będę zwilżał słodu przed śrutowaniem, choć śruta wygląda wtedy dużo lepiej...
  23. Ponieważ miałem gęstwę S-04, postanowiłem uwarzyć jeszcze jednego górniaka przed planowaną na jesień i zimę serię lagerów. Wybór padł na nowy i mało popularny styl Black IPA/Cascadian dark ale. Drożdże co prawda angielskie ale trudno. Niestety w takcie przygotowywania nastąpiła awaria mojego zmechanizowanego śrutownika - od dużego oporu pękł wał i uszkodził się gwint mocujący śrubę i ośkę od napędu... Musiałem poszukać korby i dokończyć śrutowanie ręcznie #42 Harry Hopper (CDA) 6.11.2011r. Zasyp Pilzneński Optima 4,50 kg 86,5% Karmelowy BalticMalt 0,40 kg 7,7% Carafa II specj. 0,25 kg 4,8% Palony jęczmień 0,05 kg 1,0% Zacieranie woda 70°C 67-65°C - 60' 78°C - 5' >> wysładzanie i filtracja do uzyskania 24l ok 14.5°Blg Gotowanie 60' 0' - 30g Simcoe 13.1% 0' - 20g Citra 12.2% 30' - 25g Citra 12.2% 55' - 15g Citra 12.2% 55' - 20g Simcoe 13.1% 60' >> chłodzenie Wyszło 20.5l 17.0°Blg, goryczka ok 63 IBU ok 88 IBU (niestety był błąd w formule liczącym goryczkę i wyszło dużo więcej IBU niż planowałem...), kolor 64 EBC. Wydajność 75%, trochę lepiej niż się spodziewałem (liczyłem na 21l 16Blg). Zadane gęstwą tygodniową S-04, II pokolenie. Fermentacja w temp. pokojowej 19-20°C.
  24. Czyli minimum trzeba potrząsać fermentorem 15 minut żeby otrzymać optymalne stężenie tlenu w brzeczce (ok 8ppm)? Przyznam się, że rzadko kiedy potrząsam dłużej niż 2-3 minuty... Piana się robi, myślałem, że to jest wystarczające, a tu proszę....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.