Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wiktor

  1. wszyscy starzy bimbrownicy (przy najmniej Ci których znam) twierdzą ze pierwszy raz trzeba sobie na takim wynalazku szybciutko zatężyć, a potem na kolumience powolutku oczyścić.
  2. możesz także kupić 20 litrowy szybkowar i parę metrów rurki miedzianej
  3. to prawda, moja maszynka podczas przerwy pobiera niedużo więcej prądu niż komputer
  4. stwierdziłem że otworzę jedną butelkę. I jest dobre, mi w każdym razie bardzo smakuje
  5. Wiktor

    Pojemniki po chemii

    polietylen wysokiej gęstości. AST nie wiem co oznacza, ale może to byś producent
  6. ja mam taki 0,33 z pilsnerem i bardzo go sobie chwalę, mam pewną formę gimnastyki bo częściej trzeba latać do kegeratora Po za tym jest wąski i wysoki dzięki czemu piwo się ładnie w nim prezentuje
  7. teraz zobaczyłem ze zmieniłeś avatara, ten kuflek jest 0,33? może przypadkiem od pilsnera urquella?
  8. Po pierwsze nie 33,6 KJ, a 33600KJ czyli 33,6MJ. Po drugie 33,6MJ to 9,3kWh, więc sporo mniej. No ale jest i po trzecie: to wyliczenie tylko dla podgrzania, a potem przecież trzeba przez godzinę jeszcze utrzymać to w czasie wrzenia. Fizykę miałem dawno więc nie jestem pewien dalszych wyliczeń, ale załóżmy że w tym czasie odparuje 5% (czyli ~5kg) - to nam daje 2257kJ/kg (ciepło parowania) * 5kg = 11MJ. Razem ~45MJ czyli 12,5kWh. Czyli przy cenie 40gr to jest 5zł. Ale to oczywiście wyliczenie przy sprawności 100% i praktycznie bez uwzględniania zacierania. Myślę, że te 10zł to całkiem realna cena. No chyba, że się gdzieś walnąłem. A dziadek zapewne zbadał wskazania licznika przed i po warzeniu, pomnożył różnice wskazań przez taryfę i dostał te 10zł. ano faktycznie, przegiąłem z tymi obliczeniami. Po prostu na zdrowy chłopski rozum wydaje się że 10 złotych na 100 litrów piwa to jakoś tak strasznie mało.
  9. i jeszcze frytki do tego i czyste butelki
  10. to wszystko zależy od szczepu i kondycji naszych robaczków. Zobacz ze lambiki i piwa sour ale są fermentowane po kilkanaście miesięcy i potem mieszane 1, 2 i trzy letnie, tak żeby były zarówno nieprzefermentowane cukry jaki i produkty fermentacji. Po scukrzaniu zostaje Ci tych dekstryn kilka-kilkanaście % i powoli są zjadane, ciężko powiedzieć czy dadzą radę do końca, ale nie będzie to na pewno szybko. przy dodawaniu drożdży do refermentacji zawsze jest to ryzyko, dlatego trzeba zadbać o zdrową fermentację.
  11. na podgrzanie wody z 20 do 100°C potrzeba 80°C * 4,2 KJ/kg°C * 100 kg = 33,6 KJ czyli prawie 34 kWh nawet przy cenie 40 gr za kWh to już jest 14 złotych, a to zakłada wydajność 100%. A gotuje się więcej niż 100 litrów, do tego energia na odparowanie tyk paru litrów i na straty cieple z garnka, młóta itd. Koszt warzenia na pewno będzie większy niż 10 zł. Chyba że ktoś ma specjalną taryfę na prąd.
  12. to jest dopiero zboczenie zawodowe ja zacieram na prądzie, tak samo podgrzewam wodę do wysładzania, jest to dla mnie po prostu wygodniejsze, mam termostat, a wodę mam z zasobnika z ciepłą wodą ma 50-55 stopni więc nie jest tak dużo do podgrzewania.
  13. no zboża to około 80% skrobia, która składa się tylko z jednostek glukozy połączonych wiązaniami 1-4 i 1-6, więc dla potrzeb odfermentowania możemy rozważać tylko te cukry bo inne są w ilościach śladowych w porównaniu z tymi. Moim zdaniem dal drożdży piwowarskich różnice polegają w trawieniu maltotrioz a przy drożdżach dzikich dochodzi jeszcze trawienie dekstryn. Oczywiście jeszcze jest kwestią żywotność drożdży i ich kondycja.
  14. ogółem drożdże (jako grzyby ogółem) mogą jeść większość cukrów - włączając dekstryny, amylozę a niektóre nawet skrobię. Do piwowarstwa przez setki wybierano szczepy o mniejszej zdolności fermentacji bo przecież wolimy piwo, które będzie miało trochę tych cukrów nieprzefermentowanych. Chodź takie Brettanomyces wyżrą cukry praktycznie do zera. w brzeczce mamy glukozę, maltozę, maltotriozy i krótkie dekstryny. Wydaje mi się że gęstość po fermentacji zależy do zdolności do asymilacji tych dwóch ostatnich.
  15. ostatnio zacząłem warzyć butle z gazem i na warkę 45 litrową zużywam około 1,3-1,4 kg gazu. Mam taboret 6,5 kw. Informację podaje jakby ktoś się zastanawiał na ile mu starczy butla 11 kg.
  16. to są 2 cząsteczki glukozy połączone z trzecią wiązaniem 1-6 a nie 1-4 jak w maltozie. Popatrzyłem w skrypt do mikrobiologii i dla drożdży piwowarskich fermentacja maltotrioz jest cechą zmienną.
  17. no końcówka już leży poskręcana tylko sobie korek dobrać. Robię to głównie dla brata żeby mógł sobie wziąć piwo z kega "na wynos"
  18. do płynowskazu to bym Ci odciął kawałek tego co mam. Mam grubościenny wąż z PE
  19. możesz kupić sobie złączkę na allegro wystarczy Ci jedna - od góry tylko zabezpieczenie żeby się paprochy do środka nie ładowały. Od dołu otwór i uszczelka i nakrętka od środka.
  20. Wiktor

    Sprzedaż domowego piwa

    jak tak czytam te ostatnie posty to nasuwa mi się taki obraz: "politycy walcząc alkoholizmem wprowadzili maksymalną roczną produkcję piwa na własny użytek w wysokości 2 hl. Powołano specjalną jednostkę, której zadaniem jest czytanie piwo.org oraz BrowarBiz w celu kontrolowania piwowarów i typowania podejrzanych osobników celem przeprowadzenia kontroli"
  21. miałem się uczyć do egzaminu... więc poskładałem do końca nalewarkę przeciwciśnieniową. Już jest prawie gotowa do użycia, muszę tylko dobrać odpowiedni korek, a to zrobięnaj prawdopodobniej jakoś w połowie tygodnia.
  22. Wiktor

    Sprzedaż domowego piwa

    albo 4 po 50 to ja w styczniu bym plan na cały rok wyrobił...
  23. Wiktor

    pszenny czy pszeniczny

    wbrew pozorom używanie u nas na forum słowa pszenne i pszeniczne zamiennie obniża potem skuteczność wyszukiwarki.
  24. ja teraz robię zakupy raz na pół roku w Piwodzieju. Umawiam się wtedy z nimi na odbiór osobisty, jadę do Warszawy i przekładamy z bagażnika do bagażnika. A jak potrzeba mi jakieś drobiazgi to jadę do piwowara na Słowackiego i mam wtedy okazję porozmawiać, ostatnio dostałem 2 paczki przeterminowanych drożdży
  25. Wiktor

    pszenny czy pszeniczny

    tak mnie zastanawia: piwo jest pszeniczne, tak samo jak słód, ale mąka, chleb, czy płatki są już pszenne. Czy jest jest jakaś reguła kiedy coś jest pszenne albo pszeniczne? I czy ktoś ma pojęcie jak się zrobiła taka różnica?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.