z doświadczenia ze słoikami powiem ze przy pokrywce w tych zakamarkach mogą się rozwijać różne rzeczy, dlatego może warto po otwarciu słoika opalić delikatnie brzegi palnikiem. Na pewno trzeba zrobić to szybko żeby zminimalizować ryzyko zakażenia. Jeśli masz pasteryzowane powidła to moim zdaniem najlepiej to zrobić pod koniec burzliwej, a przemawiają za tym następujące rzeczy:
- dzielenie dodanego cukru na porcje, tak jak ma to miejsce np w triplach było wielokrotnie omawiane na forum jako zdrowsze dla fermentacji.
- jeśli damy na początku fermentacji to obficie wydzielający się CO2 może częściowo wypłukać aromat śliwek,
- jak damy na cichą to będzie mniej drożdży, więc będzie dłużej fermentować i potem będzie więcej osadu na dnie i dłużej się będzie klarować, z drugiej strony dodanie powideł na burzliwej u niemożliwi zebranie gęstwy.
- Jeśli w powidłach zostały jakieś przetrwalniki/bakterie to przy dodaniu do brzeczki na początku fermentacji będą miały większą szansę na rozwój niż pod koniec burzliwej, kiedy to piwo jest już w miarę odporne na infekcje.
Możesz też spróbować dać 2 małe słoiki powideł - jeden na 20 minut przed końcem chmielenia, a drugi pod koniec burzliwej. Jak będziesz wydłubywać ze słoika resztki powideł, to dobrze by było łyżkę opalić.