Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wiktor

  1. w takim razie robię pomiar blg i przelewam na cicha.
  2. Wiktor

    Wood-aged beer

    bo tu mówią o whisky a nie o bimbrze tego raczej nie zrobię, ale eksperymenty z dębem będę prowadzić. Co do tripla to nie jest głupi pomysł, daj znać jak wyszło.
  3. Wiktor

    Wood-aged beer

    streszczę to co opisał Jamil Zainasheff w swojej książce o piwach z kategorii wood age. Każde piwo można poddawać starzeniu na dębie, aczkolwiek z rożnymi skutkami. Najlepsze do postarzania są piwa są piwa mocne - wysokoalkoholowe, ale eksperymentować można z każdym. Postarzanie na dębie ma na celu wprowadzenie wielu smaków i zapachów - oczywiście drewna, ale też wanilii, karmelu, toffi, tostowego, herbaty, kokosu a nawet kakao. Oczywiście te aromaty nie do każdego piwa pasują i przed dodaniem drewna do piwa musimy się zastanowić czy chcemy takiego efektu. Jamil poleca sterylizację dęby w szybkowarze, ale przetrzymanie przez 15 minut w prawie wrzącej wodzie też powinno być wystarczające. Co do dawkowania musimy zrobić tak żeby dąb był wyczuwalny, ale nie chcemy żeby piwo smakowało jak deska. Najlepsze do piwa według J. są średnio opiekane kostki dębu. Dawkowanie 30-60 g na 20 litrów piwa przez 4 do 12 tygodni. Użycie większej ilości dębu w krótkim czasie spowoduje szybkie nadanie piwu jednowymiarowego posmaku drewna. Natomiast mniejsza ilość przez dłuższy czas nada smak bardziej złożony. Do nadania aromatu bourbonu albo whisky, można po prostu dodać trochę alkoholu. Co do tego ostatniego sposobu piłem wee heavy z takim dodatkiem i powiem że smak był bardzo ciekawy i złożony, ale dodatek whisky w żaden sposób nie zdominował tego piwa i współgrał z resztą smaków.
  4. robię wita na tych drożdżach i drugi fermentor z S-33. 9 dni od zadania S-33 wsypane z torebki już opadły i kończą fermentację a brefermy pomimo zrobienia dużego startera (wylazł mi z kolby) utrzymują na górze grubą czapę drożdży. Ktoś ma doświadczenia że one tak mają (np Londony też tak się zachowywały). Tę część na S-33 zaraz przeleję na cichą i może zmierzę ile mają gęstości obie części warki.
  5. jak kupowałem kegi to też tyle za wysyłkę zapłaciłem a Kegi po 70. Po za tym ta aukcja nie budzi we mnie zaufania..
  6. Wiktor

    Życzenia urodzinowe

    Szop - wszystkiego najlepszego!
  7. no u mnie w warzelni jest teraz 15-16 stopni, co prawda podczas warzenia temperatura rośnie 13kW mocy robi swoje. Aczkolwiek teraz podczas gotowania mam uchylone okna ale zamykam 5 minut przed końcem. Kubatura pomieszczenia jest duża po za tym stoi tam piec gazowy i wentylacja jest przewidziana do takich ekscesów. Po prostu pierwsze piwo na sprzęcie, gęstwa z któregoś życia a smak pilsa tak czysty że dawno takiego nie miałem
  8. albo metodą na Dzierżyńskiego, podpalić lokal i w zamieszaniu zwinąć kilka dla siebie
  9. teraz się zastanawiam czy na giełdzie w Warszawie by była możliwość zdobycia pokala od Brackeigo pale ale. To by była dobra motywacja do przejścia się tam.
  10. otóż mam śmiałą tezę, ale na razie nie chcę zakładać osobnego wątku, najwyżej się wydzieli. Otóż po moim niedawnym pierwszym obcowaniu z taboretem gazowym stwierdziłem że taboret (w porównaniu do prądu) zmniejsza ryzyko infekcji. Otóż takie chodzące parę kW żywego ognia skutecznie spala mikroby z powietrza zmniejszając ich ilość co może skutkować mniejszym ryzykiem zakażenia piwa. Co o tym myślicie?
  11. tak, będą się przypalać poczytaj tutaj
  12. Wiktor

    Płatki żytnie

    teraz dodał ze filtrowało się normalnie. Ale on dał tych płatków 20%. Ja jak się będę przymierzał to zrobię koło 50% żyta.
  13. powiem tak, dziś wylewałem wodę z cylindra z areometrem która była z dodatkiem perhydrolu, to zaczęło gazować w zlewie. A stało to parę tygodni. Ja praktykuję metodę że wlewam gorącej wody wsypuję OXI mieszam, zostawiam na 5-10 minut mieszam wylewam i używam. Nie mniej jednak jak się zrobi ten rozwór i zostawi w zamkniętym fermentorze to nie powinno się nic dziać. No to jest zaleta OXI, nie trzeba płukać i nie śmierdzi ale ma bardzo krótki okres półtrwania. Pirosiarczyn, chlor, dłużej są aktywne ale ciężko się pozbyć zapachu.
  14. poczekaj jeszcze trochę i zobacz co jeszcze wyjdzie. błąd 1 blg to błąd w granicach rozsądku - kalibracji areometru, temperatury pomiaru.
  15. trzeba się zastanowić co się dzieje z ziarnem. Jeśli pływa i nie wynurza się na powierzchnie, to jego gęstość jest porównywalna z gęstością cieczy więc błąd będzie po za granicą pomiaru. Jeśli osad pływa przy dnie to jest gęstszy od cieczy i zawyża pomiar. Jeśli pływa wierzchem to zaniża pomiar. Z drugiej strony jeśli osadu jest dużo i zawieszony to może wpływać na gęstość cieczy. Wtedy pomiar jest dobrze wykonany tylko ciecz ma zmienioną gęstość płynu. Aczkolwiek przy osadach organicznych, ze słodu gęstości nie powinny się dużo różnić i bardzo zmieniać gęstość. Oczywiście lepiej mierzyć filtrat, ale mętne wyniki nie powinny się tak bardzo różnić.
  16. nie bardzo. Pod wpływem wody OXI szybko sie rozpada do węglanu i tlenu, który jest aktywny krótki czas oczywiście w porównaniu do piro
  17. nie za nisko te grzałki? ja bym dał rurki a nie oplot...
  18. możemy się umówić na spotkanie o jakiejś ludzkiej godzinie i pozwiedzać i potem ew przenieść się np do bierhalle
  19. odebrałem książki. winning recips będzie stale w użyciu christmas beers pewnie trafi na półkę i będzie zbierać kurz, bo to tylko ładny album. Dziś po długiej burzliwej do butelek trafiło barley wine. Zeszło z 24blg do 7,5. 57 bączków z dodatkiem 75 g cukru. Dodatkowo do 5 butelek dodałem lekko palonych płatków dębowych, do 5 mocno i do 6 naturalnych. Munich dunkiel trafił do kega i paru butelek. Niemierzony baling, cukier dozowany łyżeczką. No i dzisiaj odbyło się warzenie Marcowego. Na początku sterownik nawalił. Zawiesiła się pomiar temperatury i grzałki chodziły pełną parą. Akurat wzięliśmy się za przygotowanie rozlewu, ale w porę zdążyłem interweniować i zacząć od przerwy 66°C. Po prostu nie będzie przerwy białkowej/ będzie płynna. Wyszła wydajność 82%, co mnie cieszy bo się poprawiła parę procent od ostatniego razu. Zwłaszcza że mój kolega był samochodem i cały czas podjadał słód podpijał brzeczkę. Pierwsze piwo z nowej maszyny trafiło na cichą. Muszę powiedzieć, że już jest idealnie klarowne i pyszne
  20. Dlatego się pytam czy ktoś z Was będzie. Z Wami zawsze się chętnie spotkam, a jak mają być tylko kolekcjonerzy to nie chce mi się tam wybierać.
  21. jak policzyłem moje ma 42. Miesza dobrze, jest z 2 skręconych łopat.
  22. Bruxellensis może np większość cukrów fermentować - sacharoza, maltoza, glukoza ale galaktozy i laktozy już nie. Natomiast B. annomualus już sacharozę powoli a maltozę różnie. B. intermedius też maltozę fermentuje powoli. a B. Claussenii już jest zupełnie zmienny może wszystko łącznie z laktozą a może tylko glukozę i sacharozę.
  23. tu jest mój post z filmikiem jak mi mieszadło kręci, możesz policzyć sobie obroty silnik jest z reduktorem 66 W
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.