streszczę to co opisał Jamil Zainasheff w swojej książce o piwach z kategorii wood age.
Każde piwo można poddawać starzeniu na dębie, aczkolwiek z rożnymi skutkami. Najlepsze do postarzania są piwa są piwa mocne - wysokoalkoholowe, ale eksperymentować można z każdym.
Postarzanie na dębie ma na celu wprowadzenie wielu smaków i zapachów - oczywiście drewna, ale też wanilii, karmelu, toffi, tostowego, herbaty, kokosu a nawet kakao. Oczywiście te aromaty nie do każdego piwa pasują i przed dodaniem drewna do piwa musimy się zastanowić czy chcemy takiego efektu.
Jamil poleca sterylizację dęby w szybkowarze, ale przetrzymanie przez 15 minut w prawie wrzącej wodzie też powinno być wystarczające.
Co do dawkowania musimy zrobić tak żeby dąb był wyczuwalny, ale nie chcemy żeby piwo smakowało jak deska. Najlepsze do piwa według J. są średnio opiekane kostki dębu. Dawkowanie 30-60 g na 20 litrów piwa przez 4 do 12 tygodni. Użycie większej ilości dębu w krótkim czasie spowoduje szybkie nadanie piwu jednowymiarowego posmaku drewna. Natomiast mniejsza ilość przez dłuższy czas nada smak bardziej złożony.
Do nadania aromatu bourbonu albo whisky, można po prostu dodać trochę alkoholu.
Co do tego ostatniego sposobu piłem wee heavy z takim dodatkiem i powiem że smak był bardzo ciekawy i złożony, ale dodatek whisky w żaden sposób nie zdominował tego piwa i współgrał z resztą smaków.