Skocz do zawartości

sredstvom

Members
  • Postów

    343
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez sredstvom

  1. sredstvom

    Export piwa do UK

    Nie podprowadzili na poczcie?
  2. sredstvom

    Export piwa do UK

    Samochod, pociag, furmanka, karawana... Metod jest skolko ugodno, dobierasz wg uznania. Kontroli granicznych i celnych miec nie bedziesz, no chyba ze sie bardzo postarasz (jazda wezykiem itd). Inna sprawa jest co wolno. Piwa mozna, przynajmniej wg tej strony do 110 litrow na uzytek wlasny (nie musisz tego udowadniac). Co do obrotu na miejscu (zwlaszcza zarobkowego) to juz wg lokalnego prawa - popytalbym na miejscu. Powodzenia!
  3. * Niekoniecznie dotyczy przelewania "na cicha". Art mnie kiedys tak podregulowal: "poczekaj do jutra - bedziesz mial dzien wolnego"
  4. Jezeli nie pomoglo, a nie masz dostepu do NaOH (vide koledzy powyzej), to sprobuj moze Ace. Zrob roztwor, powiedzmy, 2% z ciepla woda i daj temu postac godzine. Ja tak czyszcze swoje wiadra, a juz szczegolnie zawsze to, w ktorym bedzie glowna fermentacja szla. Tyle ze robie stezenie ok. 1%, tzn. 300-350ml Ace na pelen fermentor wody. Pozniej musisz bardzo dokladnie wyplukac czysta woda, zeby nie wanialo chlorem. Moje wiaderka sa po takiej operacji bielutkie i czyste, jak mlode dziewcze po kapieli.
  5. W butelce. I oblepione brzmi gorzej niż w rzeczywistości, ot trochę grudek drożdży przy ściankach, przynajmniej u mnie. Tak jak powyzej. Plamiasta butelka od drozdzy, ale nie lataja luzem, tylko siedza na sciankach. Na dnie osad srednio zbity, z czasem zrobilo sie lepiej. Przy ostroznym nalewaniu mozna uzyskac piekny klar w szklance, wiec tragedii nie ma, focha mam tylko na sam fakt, ze tak sie zrobilo. Ale tak jak napisalem - nie mam pojecia czy to efekt zelatyny, czy innej fazy ksiezyca.
  6. Mozesz rozwinąć myśl o efektach z których jesteś niezadowolony? Ja stosuje żelatyne od 10 warek większość z nich jest mocno chmielona. Przy polskich chmielach nowofalowych wyszło nieźle w odniesieniu do smaku piwa ale na amerykańskich wydaje mi się że są straty w smaku i aromacie. Klarowność jak koncerniaka przyspieszony, proces dojżewania, w dwóch warkach zrobiłem test i pominąłem cichą fetmentacje i wyszło świetnie niemam tylko informacji co dzieje się z olejkami aromatycznymi chmielu. Przede wszystkim bardzo dlugo zbijal mi sie osad na dnie, dopiero po ilus-tam tygodniach bylo tak jak trzeba - co przy stylu IPA nie jest optymalne - lekka utrata aromatu niestety nastapila. Co wiecej, drozdze oblepily mi scianki butelek do wysokosci ok 2/3, do tego piekna koronka na wysokosci poziomu nalania - bez szczotki ani rusz. A butelka przed otwarciem tez nie wyglada zachecajaco... Nie wiem, czy to bezposredni efekt uzycia zelatyny, czy ki diabel, dosc powiedziec, ze nigdy wczesniej tak mi sie piwo w butelkach nie zachowywalo. Co sie zas tyczy klarownosci, piany czy smaku - nie moge miec zastrzezen, wszytko tiptop.
  7. Jak kto woli, ja bym jednak nie eksperymentowal
  8. Sa na tym forum i tacy piwowarzy, ktorzy by doradzili: dodaj chmielu :) Bedzie dobrze, tak jak napisali koledzy powyzej. Nie jest to jakas nieziemska roznica, piwo bedzie mialo na tyle solidne IBU, ze nie odczujesz roznicy. Z surowcem do refermentacji fakt - uwazaj. I nastawiaj kolejne piwo
  9. Robilem tak kilka razy, przy czym gar z brzeczka otulalem pierzyna i trzymalem w styropianie, aby nie wystyglo za bardzo przez noc. Ale to bardziej ze wzgledow ekonomicznych Wplywu na klarownosc nie zaobserwowalem, wiec przyczyna chyba jest inna...
  10. Nie znam tego specyfiku, poki co zrobilem doswiadczenie z zelatyna, po ktorej piwo jest klarowne jak koncerniak, co nie przeszkodzilo absolutnie w nagazowaniu. Juz po tygodniu bylo gotowe! Nie wydaje mi sie, aby cokolwiek bylo w stanie wytracic drozdze z piwa w 100%, chyba bys je musial zapasteryzowac. Z efektow zelatyny jestem z innych powodow niezadowolony, wiec nie odbieraj mojej pisaniny jako rekomendacji
  11. Podobnie to widze. Dziwnie nisko odfermentowalo, na wszelki wypadek sprawdz w wodzie, czy splawik jest dobrze skalibrowany. Po 70 (lacznie) minutach w nizszych temperaturach powinno byc dosc wytrawnie zatarte. Wiec albo cos z pomiarem nie teges, albo drozdze. Uwodniles je prawidlowo przed zadaniem? Tak jak kolega powyzej, proponuje dac na troche do cieplejszego. moze sie jeszcze drozdzaki obudza. Przy czym przy 20 stopniach i tak powinny jechac z koksem. Ja je zadawalem do brzeczki schlodzonej do 13 stopni i pierwsze pare dni trzymalem w 16-18 stopniach, zarly, az im sie uszy trzesly... Do refermentacji pszenicy daje po 4g cukru na butelke 0,5. Przy 19 litrach wychodzi Ci 5,26g glukozy na flache, to rzeczywiscie duzo, mozesz miec wesolo. Nie sadze zeby od razu rozwalalo butelki (no, chyba ze nagle zacznie schodzic z tych 5 blg...), ale nagazowanie bedzie bardzo konkretne. Podsumowujac - przestaw do cieplejszego i daj temu jeszcze tydzien. Jak mawiaja starzy gorale - "wylac zawsze zdazysz" :-) Powodzenia!
  12. Otwórz umysł i zrób ze skarpety worek na końcu węża nic Ci się nie zapcha i nie będzie trza zasysać kilkakrotnie. Dziś spróbowałem pierwszy raz patentu ze skarpetą po gotowaniu i chmieleniu, dotąd robiłem whirlpool. Mam pytanie. Co robicie ze skarpetą jak się napełni chmielinami, czekacie aż ścieknie, wyciskacie (złapanie syfa) czy od razu wywalacie (wydajność)? Pozdrawiam Nie do konca rozumiem co masz na mysli. Ja po otwarciu umyslu zastosowalem ta metode, ale mimo wszystko staralem sie wezem chmielin nie zasysac, wobec czego po wszystkim w skarpecie mialem ich tylko sladowe ilosci. Nie bylo za bardzo czego odciskac.
  13. sredstvom

    AIPA - Piwo TRAMP

    Po co ma sobie chłopak utrudniać przy pierwszej warce z zacieraniem? Niech zrobi tak jak sobie to ułożył w głowie, bez pończoch (chyba że na kobiecej nodze), bez kombinowania z chmieleniem itp. Po prawie 40 stu warkach łatwo powiedzieć, doradzić, ale dla początkującego to dużo za dużo. Poza tym nie wiem jaki @Szarik ma gust piwny. Zbyt duża ilość chmielu może nie przypasować. Z czasem swoje preferencje człowiek sobie ustala i warzy piwa takie jakie lubi. A jakie to kombinowanie zalozyc filtr z ponczochy na koncowke rurki? Kolega opeciarz wyraznie napisal, zeby ponczochy uzyc do filtracji... Inna sprawa, ze autor watku chce robic AIPA, wiec chyba wie, na co sie porywa. Oczywiscie ma prawo do swojego gustu i preferencji, ale z taka iloscia chmielu raczej celu nie osiagnie. "Ale ja sie nie znam, ja tylko lubie dobre piwo" (cyt.) :-)
  14. sredstvom

    Dzień dobry

    Zawsze to milo powitac kolejna Pania w naszym gronie :-) Milego pobytu!
  15. sredstvom

    AIPA - Piwo TRAMP

    Kurcze, to ja do IPA / AIPA po 200g chmielu dalem i jeszcze mi malo bylo... Chmielenie na zimno raczej +10 IBU nie da. O ile w ogole, ale to juz sie biochemicy musza wypowiedziec.
  16. Panowie, dajcie spokoj. Obaj macie ladne grabki i wiaderka :-) Wyszlo czyste, klarowne, mul po chmieleniu na zimno zdecydowanie stracony. Strata laczna na poziomie 1,5 litra - chmieliny. Jesli sie do tego dobrze nagazuje i nie bedzie historiii z podrywajacym sie osadem z dna butli - to byda kontent Pozdrawiam
  17. Uwazaj, bo jak trafisz na muchy-moczymordy, to sie dopiero zleca Tez uzywalem wczesniej wodeczki jako wypelnienia rurki, a przed ruszeniem fermentora ostroznie ja wyciagalem z otworu. Zawsze mozna tez wylot rurki zabezpieczyc na poczatku np. jakas gaza, wtedy robactwo sie nie powinno dostac. A odkad rurke poslalem do diabla, nie mam tych dylematow
  18. Ja dzień, Ty miesiąc.. Panowie, zbastujcie, bo fermentory wam pozabieram! Ryzyk-fizyk, dalem rano ostatnia dawke chmielu, a wieczorem zaleje zel. W niedziele do butelek i niech sie dzieje co chce. Tak jak wspomnialem zamierzam wyprobowac tej metody nie jako ratunek, ulepszenie itd., a z czystej ciekawosci. Jako element dalszej nauki. Duieki wszystkim za wpisy. Pozdrawiam.
  19. No coz, ze statami sie licze. Chce sprobowac tej zelatyny, nawet dla samego sprobowania - czlowiek sie uczy cale zycie Cold crasha sensownego nie mam jak zrobic, w skrzyni zejde do jakichs 7 stopni ale nie nizej - nie mam gdzie tylu PETow namrozic, a i tak zona krzywo patrzy na zawalony zamrazalnik... No to sprobujemy - jutro rano wrzuce chmiel, a wieczorem zelatyne. I niech sie dzieje wola nieba. PS. zamieszac to lekko po wlaniu zelatyny, czy lapy precz?
  20. Pewnie juz bylo x razy, ale jakos sie nie dokopalem. Nie moj dzien, wybaczcie. Chmiele IPA na zimno, ostatnia partia idzie na 3 dni. Jednoczesnie chce zarzucic zelatyne, rowniez na 3 dni, zeby przetestowac klarowanie (debiucik). Piwo mam juz odpowiednio schlodzone. Czy jedno z drugim, zadane mniej wiecej w tym samym terminie, nie bedzie sobie nawzajem przeszkadzac? Czy np. zelatyna jak sie zetnie - nie sciagnie mi od razu chmielu na dno, przez co chmielenie pojdzie psu pod ogon? Jak to najlepiej ugryzc? Pomocy dajcie Rodacy, bom kiep! Dzieki i pozdrowienia.
  21. Z tym sie zyje. Grunt to miec wygodne buty na nogach
  22. Witaj i baw sie dobrze! PS: uwazaj z tym bo jak flaszka z wagi na podloge spadnie, to umarl w butach...
  23. Dla pewnosci zapytam: Fragment "1. w momencie osiągnięcia 68 stopni wrzuciłem całą śrutę do gara" oznacza oczywiscie wsypanie i dokladnie wymieszanie slodow z woda tak, aby nie bylo kluch? Glowa do gory, pierwsze koty za ploty, bedzie lepiej! No i kwestia cukromierza...
  24. I rurke w diably pogon. Przez nia sie tylko niepotrzebnie stresujesz
  25. Potrzeba matka wynalazku...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.