A zapytaj, chociazby dla samego zapytania, czy mozesz sam u nich zesrutowac. Mam u siebie w Wiedniu sklep, ktory ma w ofercie slody wylacznie niesrutowane, ale kiedy zapytalem to okazalo sie, ze maja w kaciku na stale zainstalowany srutownik walcowy (sa tez w ofercie, swoja droga) i kazdy moze sobie wlasnorecznie pomielic zakupioneu nich slody skolko ugodno. A przy okazji mozna wypic kufel piwa - bo chlopaki sami sa craftowcami i sprzedaja rowniez piwo, m.in. wlasnej produkcji.
Zapytac warto, najwyzej sie okaze, ze nie ma takiej opcji. Wtedy musisz przekalkulowac, co Ci sie bardziej oplaca. Przy czym nie demonizujmy kosztow zakupu srutownika, chociazby biowinowskiego - na domowe potrzeby powinien byc chyba wystarczajacy... Przy czym nie bede sie wymadrzal, nie mam mlynka w domu - bo nie potrzebuje.
No, chyba ze piszesz o sklepach internetowych... Wtedy to insza inszosc