Skocz do zawartości

sredstvom

Members
  • Postów

    343
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez sredstvom

  1. “beer from Grodzisk” (a small town in the east of Poland) No to czas nam ruszyc na podboj zachodniej Europy
  2. Jak to mowia - "jak sie ni psewrocis, to sie ni naucys". Czasami trzeba zrobic pare bledow na poczatku, zeby sie ogarnac. Druga sprawa to to, o czym napisales: zanim wsadzisz cos do gara, poczytaj troche o gotowaniu...
  3. Moja slubna, na szczescie, preferuje z dwojga zlego zapach warzenia niz fermentacji witbiera na drozdzach blanche :-) Do zalozyciela watku: tak jak przedmowcy, polecam skleic pudlo ze styro - raz, ze nie bedziesz mial efektow ubocznych w mieszkaniu, o ktore sie tak obawiasz, dwa - latwiej utrzymac pozadana, nizsza temperature fermentacji. Na chwile obecna fermentowanie w kuchni moze dac niespecjalnie rewelacyjne efekty smakowe...
  4. Panie, ta dzisiejsza mlodziez, babcinym gankiem uemaliowanym gardzi, jelektryko by ino warzyli :):):) Swoja droga jestem pod wrazeniem, ze do zestawow startowych wrzucaja od razu wymienniki ciepla. Pelen kultur w tej Belgii.
  5. A nie mialo piwo zbyt cieplo podczas fermentacji?
  6. Celowalbym w jakies 24+°, skoro "temperatura pokojowa". Ciekawe jakie drozdze, ale belgijskich bym sie nie spodziewal... Ale najlepiej niech sie autor sam wypowie.
  7. Mi przez muslinowy za duzo paprochow przechodzilo do piwa. Potem bawilem sie z nylonem (biala ponczocha), ale tu z kolei mi sie robila bryla i efekty byly kiepskie. Zaczalem sypac luzem, tak jak napisal powyzej @anteks i teraz jestem kontent. Dobrze jest jednak zrobic 2-dniowy cold crashing i ostroznie sciagac potem piwo znad osadu na dnie. na koncowke wezyka mozesz nawlec ponczoche dla pewnosci. @anteks - nie na temat, ale fajnie Ci ten kapselek wyszedl. Projekt to tylko, czy masz je w obiegu?
  8. To sprobuje prosciej: zelatyna zredukuje Ci ilosc drozdzy, ale za pomoca zelatyny sie drozdzy z piwa raczej calkowicie nie pozbedziesz. Ergo: refermentacje da sie przeprowadzic, potrwa dluzej, piwo powinno byc klarowniejsze, ale osad drozdzowy na dnie flaszki i tak bedziesz mial.
  9. Powinno sie zakazac sprzedawania tego typu produktow jako "lager", bo to tylko oglupia i zniecheca poczatkujacych piwowarow...
  10. Na moj rozum to po pozbyciu sie drozdzy ciezko bedzie o refermentacje... Zelatyna sklaruje Ci piwo, wytraci syfy, ale podczas refermentacji i tak drozdze sie beda bzykac i w efekcie bedziesz mial osad na dnie flaszki. Tego nie unikniesz. Sama refermentacja moze (ale nie musi) dluzej potrwac, ale powinno byc dobrze.
  11. Klaniam sie bylemu sasiadowi - swojego czasu mieszkalem na Horbaczewskiego
  12. Pozlewaj do kufli, w "slupie' latwiej sie odstoi i conieco sciagniesz, np. duza strzykawka.
  13. Masz na mysli zainfekowanie ziarna, czy (pozniej) fermentujacej brzeczki?
  14. тише едешь, дальше будешь :-)
  15. Klasyka gatunku, o ktora sobie sam zeby wybilem, czyli start fermentacji, temperatura 22-23* i rurka. Jak to mawial minister Szalamacha - "Beata, to jebnie" :-) Drozdze weizenowe lubia sobie gwaltownie ruszyc i narobic piany. W zwiazku z tym odpuscilem sobie juz na zawsze rurke, a sama fermentacje rozpoczynam w jakichs 15-16*, stopniowo potem podnoszac temperature. Tak jak napisal Zasada - nie powinno sie nic stac, grunt to teraz tam lap nie wsadzac. Nad fermentujacym piwem masz warstwe CO2 i czape piany, mimo "rzygniecia" przez rurke nie powinno zaciagnac niczego z powietrza. Jesli masz wolna pokrywe do wiadra - zdezynfekuj i poloz na wierzchu. Piwo pewnie bedzie mocno estrowe, ale to nie wada. Wypijesz, odbekniesz, uwarzysz nowe. I bedzie cacy
  16. sredstvom

    Hop spider

    Niekoniecznie. Kosz zostaje w kotle na czas chlodzenia (spirala), podczas ktorego mieszam recznie. @luki161, jezeli pytanie bylo do mnie: ja mam 300, przepuszczalnosc chmielu sladowa, a i to podejrzewam ze w zwiazku z tym, ze podczas gotowania raz czy drugi zamieszalem lyzka wewnatrz koszyka. Ewentualnie moglo troche sie przecisnac grawitacyjnie przy wyjmowaniu kosza po chlodzeniu - daje wtedy brzeczce odcieknac. Ale tak jak wspomnialem, przeleciala minimalna ilosc chmielin, ktore potem pieknie leza po chlodzeniu na dnie razem z bialkami. Odpadu max. 1 litr.
  17. sredstvom

    Hop spider

    Ja sobie kupilem taki koszyk i jestem z niego bardzo zadowolony. Tak jak kolega powyzej nie mam strat w nachmieleniu, kosz jest na tyle duzy, ze wrzaca brzeczka elegancko wyplukuje z chmielu wszystko co trzeba i rozprowadza po calym kotle. Jedno "ale" jakie mam, to rozmiar - przy garnku 30-litrowym haki do zawieszania sa kompletnie nieprzydatne, bo cale to ustrojstwo po prostu stoi sobie w garze. Zachcialo mi sie krowy o wysokosci 35 cm to teraz mam... Co do wielkosci oczek - wydaje mi sie ze im mniejsze tym lepiej. Byle plyn sie przedostawal...
  18. Pistoletem pomalujesz, ale uwarzyc - nie uwarzysz... ;-)
  19. Uuu, lepiej zbuduj juz na miejscu w Norwegii. Z transportem gotowego piwa mozesz miec niejaki klopot biorac pod uwage, ze ten kraj nie jest w UE. Witaj!
  20. No i mamy rozwiazanie zagadki, reszta tak, jak koledzy wyzej napisali
  21. Dorzucam noworoczne 26L Grodzisza. Mamy razem 55L
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.