-
Postów
895 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
91
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez DanielN
-
Czekam na dostawę tego mieszadła, powinno być w przeciągu 2 może 3 tygodni (różnie to bywa, wg statusów jest już w drodze do Polski). Jeżeli Ci się mocno nie śpieszy to zaczekaj i powiem Ci czy warto. No chyba, że dostaniesz opinię od kogoś kto go używa.
-
Niestety nie wygląda to normalnie, dodatkowo bardzo głęboko zeszło, co potwierdza obawy. Zerknij na ten artykuł, na końcu masz pomocny diagram, który podpowiada co można robić dalej. Również przy infekcji warto kolejny raz wrócić do tego opracowania.
-
Cześć, Nie mogę się powstrzymać A tak poważnie i bez żadnych uszczypliwości. Jakbyś czegoś potrzebował (od drożdży do śrutowania) to zapraszam na Wolę.
-
Poświęci się co najwyżej ostatni więzień. Jest to liczenie modulo 3 (bo tyle jest kolorów kapeluszy). Jeżeli przypiszemy kolorom kapeluszy kolejne numery (b: 0, z: 1, c: 2) i ostatni więzień 'dodaje' kapelusze więźniów przed. Następnie tą na sumie wykonuje operację modulo 3 i wynik wypowiada jako kolor. Teraz więzień przed ma informację, którą wykorzysta do własnych obliczeń. Przedostatni liczy sumę kapeluszy tych przed nim, wynik bierze jako modulo 3. Wie od ostatniego jaka jest suma zbioru w którym się znajduje. Liczba będąca dopełnieniem jego wyniku do sumy zbioru (modulo) podanego jest wynikiem (czyli jego kolorem kapelusza). Kolejni w kolejce liczą tak samo biorąc również do sumowania kolory kapeluszy więźniów stojących za nimi (bo już mają tą informację) znając sumę mod podaną przez ostatniego więźnia są w stanie wyznaczyć swój kolor. Narada więźniów oczywiście tyczy się zapoznania z powyższym algorytmem. Kilka ładnych lat temu miałem to omawiane na zajęciach z programowania
-
@Bielo nie napisałeś nic o Twoim wybiciu, zakładam, że masz do gotowania około 25litrów. Jeżeli tak to zapomnij o modelach do których linkujesz. Potrzebujesz trochę większej mocy. Są kuchenki do gastronomii produkowane m.in. przez Stalgast czy Hendi o mocy 3,5kW. Te kuchenki bez problemu radzą z zagotowaniem (nawet bez docieplenia gara) 32 litrów i potrafią utrzymać intensywne wrzenie przy 70% mocy. Edit: @BretBeermann mnie ubiegł. Kuchenka do której linkuje, to jest coś czego potrzebujesz. W niej widzę jedynie taki mankament, że kabel nie jest oryginalny. Ta też może być warta uwagi: https://www.olx.pl/oferta/hendi-kuchenka-indukcyjna-3500-stan-bdb-CID628-IDmWFls.html#c99b916618
-
@B.K. a pranie przypadkiem Ci nie wyschło?
-
Nie dam ręki uciąć ale chyba Ursa Maior.
-
Ad1: bedzie podobnie jak dla nierdzewki. Jak chcesz mniejsze straty do dociepl garnek z pokrywką. Ad2: Sam sobie odpowiedziałeś. Jak poczujesz żelazo, to wtedy wymienisz. Ad3: zerknij na jakies sklepy z wyposażeniem gastronomicznym dla przemysłu. Tam powinieneś coś znaleźć jak juz chcesz zmienić
-
Cześć, nie wiem czy czytałeś: http://pw.iung.pl/pdf/IUNG_Metodyka_Integrowanej_ochrony_chmielu.pdf, może metodą porównawczą uda Ci się namierzyć przyczynę.
-
Jasne, że ma szansę. Z tego co rozumiem to również będziesz gotował bardziej gęstą brzeczkę. Pamiętaj, że przy większej gęstości brzeczki izometryzacja zachodzi słabiej i powinieneś trochę więcej chmielu sypnąć. Powodzenia.
-
Czy "nierdzewka"na indukcji sprawdzi się lepiej?
DanielN odpowiedział(a) na reszkapl temat w Piaskownica piwowarska
Kilka warek gotowałem na indukcji z polem łączonym. Garnek to 36l firmy Stalgast. Nie miałem większego problemu z zagotowaniem 24l. Jednakże aby to dobrze działało musiałem postawić tak ganek, aby trafił na dwie cewki indukcyjne bo inaczej piszczało. Dodatkowo czasem włączało się zabezpieczenie temperaturowe i zmniejszało moc pola, to obchodziłem ustawiając moc na 80-90% od początku podgrzewania/gotowania. Jezeli chodzi o emalię - jak jest oznaczona, że nadaje się do kuchenek indukcyjnych to też da radę. Jak nie to może Ci dno wygiąć . -
Jakiś czas temu szukałem dla siebie kapslownicy stołowej i robiłem małe rozeznanie. Z tego co znalazłem to każdy model z napędem białkowym będzie wymagał regulacji. Są modele które reguluje się na zasadzie przepięcia głowicy na trzpieniu (często mechanizm zatrzaskowy), lub jak to ma miejsce w przypadku Grifo - Heavy Duty regulujesz głowicą płynnie (przekładnia zębata, swoją drogą o 3-4 ząbki za mało i trzeba zrobić małą poprawkę by butelki typu bączek były wygodne w kapslowaniu). Natknąłem się jeszcze na modele pneumatyczne, gdzie automatyka czuwa nad wszystkim, ale to tylko jako dygresja.
-
Jak się pieni to pewnie tak . Spróbuj je odgazować - najczęściej to pomaga. Swoje piwa najczęściej gazuję przez podawanie 1.0-1.5 (zależy od stylu) bara przez tydzień lub dwa i nie mam problemów z pianą. Napisałeś, że po sztucznym 'turbo' gazowaniu zostawiłeś piwo na więcej jak miesiąc. Mogło być niedofermentowane i to podniosło ciśnienie. Pobujaj zaczekaj chwilkę i zaworkiem bezpieczeństwa upuść ciśnienie. Po kilku razach powinno być o wiele lepiej. Jak nie masz zaworka bezpieczeństwa w deklu to na wyczucie zaworkiem gazowym. Jak pójdzie Ci piana warto mieć jakiś starsan pod ręką. Nie do końca rozumiem, bo po to się robi referementację w kegu, by już piwa nie dogazowywać sztucznie (no chyba, że błąd w sztuce i za mało cukru poszło). Więc najlepiej moim zdaniem wybrać jedną z metod. Całkowicie sztuczne nagazowanie lub referementację (ta na starcie daje trochę więcej osadu). Takie subtelne różnice możesz wyrównać na reduktorze. Nie, owszem są trochę trudniejsze do użycia od tych z kompensatorem, ale bez przesady. Pierwsze moje kegi też się pieniły, bo były po prostu przegazowane. Na czas wyszynku warto lekko podnieść ciśnienie na reduktorze wtedy jest lepiej.
-
@kordas nie trzeba gotować wystarczy potrzymać kilka minut w 70-80 stopniach (podobnie jak przy miodzie). Z treściwości i aromatu soku zostaje więcej jak po gotowaniu (takie moje subiektywne zdanie).
-
Możesz, jednak pamiętaj, że soki mają cukry fermentowalne. Zatem weź to pod uwagę przy ilości surowca do referemntacji. Sok warto spasteryzować (stracisz trochę z owocówości).
-
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
DanielN odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
Termin ważności proponowany przez producenta jest to święto ruchome (przy niektórych szczepach bardziej, przy innych mniej). Wiele zależy od warunków przechowywania i co się działo z drożdżami po drodze. Dziwi mnie że Ci nie wystartowały. Czy przez zadaniem ogrzałeś wszystko do odpowiedniej temperatury?. Jak od 18 godzin nie masz oznak namnażania to lepiej zaopatrz się w nowe opakowanie. Drożdże trzymane w lodówce nie tracą tak wiele witalności jak to wynika z obiegowej opinii. O wiele mocniej szkodzi im alkohol (dlatego gęstwy po mocnych piwach nie są najlepszej jakości). Jeżeli jest to gęstwa przechowywana tak, że bakterie z lodówki nie miały się tam szansy dostać, warka z której ją pozyskałeś była ze zastrzeżeń, to śmiało możesz zadać. @INTseed dał Ci jeden z kalkulatorów. Osobiście używam tego: http://www.mrmalty.com/calc/calc.html(w preferencjach przestaw się na system metryczny i potem zakładka Repitching from Slurry). I chyba nie jest to temat na ostry dyżur -
Butelkowanie? Cicha? Przedłużenie burzliwej?
DanielN odpowiedział(a) na Tom K temat w Wsparcie piwowarskie
Miałeś dość duże wahania temperatury oraz dość wysoką temperaturę. Drożdże naprodukowały Ci sporo tego czego nie chcesz mieć w tym piwie. Miałeś również prawie 20°P, daj temu piwu czas, odwdzięczy Ci się mniejszym aldehydem/diacetylem/siarką, kto wie może nawet go nie wyczujesz. Jak masz chłodniejsze miejsce, to zostaw je jeszcze przynajmniej na 2 tygodnie w spokoju. Nie. Nie masz pewności to poczekaj. Inaczej, może Ci porozrywać butelki, w najlepszym przypadku przegazować piwo (gejzery po otwarciu, zalany sufit, czy warto? ). Nie nie musisz. Duże grono piwowarów domowych nie bawi się w przelewanie. Ma to swoje plusy, mniej dezynfekcji, mniej kontaktu z tlenem, więcej czasu. -
Chmielenie na zimno vs w garze różnice w smaku
DanielN odpowiedział(a) na Bourdell temat w Piaskownica piwowarska
Jest to spostrzeżenie poniekąd prawdziwe, ale nie do końca. Chmielenie na 60 minut również da fajną goryczkę. Chmiel jest jednym ze składników profilu smakowego/aromatycznego. Dużo zależy od tego jaki chmiel wybierzesz, jakie piwo robisz, jakich drożdży użyjesz i oczywiście fermentacji. Randy Mosher w Radical Brewing radzi, aby domowi piwowarzy chmiel wysoko goryczkowy zostawili dla browarów a sami używali odmian mniej goryczkowych (a wręcz 'noble hops'). Goryczka przy takim podejściu wychodzi bardzo fajnie. Druga sprawa chmielenie na gotowanie ma też bardzo duży sens ponieważ bierze udział w powstawaniu przełomu gorącego (piwa wychodzą klarowniejsze). Oczywiście nie musi to być pełna dawka. Osobiście używam kilku gram Lubelskiego/Saaz/EKG/Spalt/Hallertauer nawet przy chmieleniu whirpoolowym (właśnie dla lepszego przełomu). Polecam też użyć Cascade(PL)/Amarillo jako jeden z chmieli na dłuższe gotowanie. Oczywiście duże znaczenie ma też sposób chłodzenia brzeczki. Jeżeli chłodzisz w wannie to warto brać poprawkę na nieco większą izometryzację, tez pewnie po części wpływ na smak (przy chłodzeniu i bujaniu to niemal chmielenie whirpoolowe ) Myślę, że to uzyskasz głównie przez dobór drożdży (mi pasują WLP590) oraz fermentację (od 16 do 22 w 48h - będziesz miał to chcesz). Saison ogólnie nie jest piwem o profilu chmielowym i chmiel może skutecznie utrudnić odbiór tego stylu (to tylko moje subiektywne odczucie, wiadomo warzysz Ty i jak masz ochotę na eksperymenty to czemu nie). AleBrowar warzy GoldenMonk Saison IPA - styl może się podobać albo i nie. Przy saisonie masz jeszcze najczęściej w zasypie kilka procent karmelu. On również wpływa na odbiór piwa. Przy szybkim chłodzeniu zachodzi bardzo niewielka izometryzacja (znikomy wpływ na gorycz), Sporo olejków zdąży się rozpuścić co wpłynie na aromat, ale po dekantacji też sporo zostanie jeszcze w chmielinach. Chmielenia na zimno brak więc nie będzie jak ja to odbieram 'świeżego' lub ostatnio mode 'soczystego' aromatu, lub będzie go po prostu o wiele mniej. Chmiel na koniec gotowania da jak to się spotyka w literaturze 'smak' dość mało ale zawsze. Pojawią się aromaty z chmielenia na zimno (jakie - to już zależy od chmielu). Co więcej chmielenie na zimno też ma wpływ na odbiór goryczy (http://scottjanish.com/dry-hopping-effect-bitterness-ibu-testing/) i można próbować nawet trochę policzyć: http://scottjanish.com/hop-oils-calulator/. Ale jeszcze raz powtarzam nie dość, że dawka chmielu ma znaczenia, rodzaj chmielu to na dodatek cała reszta składowych. Nie wiem czemu ale jakoś wydaje i się że Hallertau by na zimno mógł pasować. Zakładając, że chcesz sypać dość spore dawki to pierwsze i ostatnie skrzypce będzie grał chmiel. Który będzie mocno konkurował z estrami/fenolami saisona. Nie wiem czy widziałeś ale warto zerknąć: http://blog.homebrewing.pl/saison-receptura/oraz http://www.wiki.piwo.org/Saison -
Czy ksylitol jest tak samo słodki jak cukier?
DanielN odpowiedział(a) na INTseed temat w Cydry i miody pitne
Literatura podaje, aby stosować go w proporcji 1:1 (tak też go używałem). W moim subiektywnym odczuciu jest trochę mniej słodki. -
Zacieraj normalnie do negatywnej próby jodowej (w tym stylu wartą moim zdaniem ją robić). Jeżeli chcesz wprowadzić zmętnienie skrobiowe, to możesz do gotującej się brzeczki dodać łyżkę mąki pszennej. Jednakże dodatek mąki najczęściej nie jest potrzebny (zwłaszcza jak użyjesz w zasypie owsa). Tutaj więcej możesz poczytać: https://byo.com/bock/item/1647-witbier-style-profile
-
Powyższy cytat pochodzi z http://howtobrew.com/book/section-3/how-the-mash-works/the-starch-conversion-saccharification-rest, jak wolisz papier to 'How to Brew: Everything You Need to Know to Brew Beer Right the First Time' John J. Palmer. Wytłuszczenie w cytacie jest zrobione przeze mnie. Duże kawałki śruty nie poddają się tak szybko enzymom, moim zdaniem stąd jest ten problem. Spróbuj następnym razem wziąć próbkę płynu, większość słodów podstawowych zaciera się w czasie 15-30min (trzymamy dłużej dla zwiększenia ekstraktu). Wg mnie Markos mają rację (+). Sens robienia próby widzę wtedy, gdy mam dużo zasypu niesłodowanego lub słabego enzymatycznie. Odnośnie śrutowania przez PK (PiwnyKraft?) czy też Browamator, TwójBrowar, Homebrewing (empirycznie stwierdzone i nie jest to żadna reklama) - wszystkie te sklepy śrutują zachowawczo, śruta jest średniej+ wielkości, co wg mnie jest dobrym kompromisem wydajność/filtracja. Dla osób zaczynających przygodę z zacieraniem nie powoduje to problemów z 'przytykaniem', nawet jak pominą mash-out/wygrzew i jest relatywnie niewielki spadek wydajności. Co więcej zawsze można poprosić o drobniejszą śrutę i nie robią z tym żadnych problemów. Piwowarzy domowi, którzy już mają kilka warek za sobą i załapali bakcyla inwestują w śrutownik lub jeszcze lepiej gniotownik.
-
Grodziskie - ile glukozy do butelkowania
DanielN odpowiedział(a) na lechu84cd temat w Wsparcie piwowarskie
Zerknij na kalkulator: https://brewness.com/calculator/pl/carbonationlub https://www.brewersfriend.com/beer-priming-calculator/. Grodziskie powinno być mocno nagazowane więc celuj w 3+ v/v (po upewnieniu się że zeszło już odfermentowało). -
Może pobierasz próbkę wraz z zacierem, wtedy niemal zawsze będziesz miał próbę negatywną (zwłaszcza na grubiej ześrutowanym słodzie). Przy 40 warce raczej też już zasyp dobierasz tak, że będzie w stanie się zatrzeć. Masz może zdjęcia tych prób?
-
Trzymam kciuki i samych sukcesów życzę. Jak będę w okolicy to z pewnością wstąpię. Tymczasem rozważ edycję wpisu i użycie warzyć oraz wziąć