Skocz do zawartości

Enethion

Members
  • Postów

    448
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Enethion

  1. Dane z beerxml? wyciągane z beersmith, czy innego programu? Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  2. Przed cichą jest burzliwa... Może to się wydawać dziwne, ale niektóre słowa w języku polskim mają więcej niż jedno znaczenie. Np. "przed" może znaczyć "zanim coś nastąpi". Czyli "zalewamy zanim na dobre zacznie się cicha". Jak piszemy "na cichą", to wychodzi bardziej "zalewamy żeby cicha się odbyła". Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  3. Abstrahując nieco od tematu. Czy nie lepiej by było mówić/pisać o "zlewaniu PRZED cichą" zamiast "NA cichą"? Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  4. Mnie bardziej zastanawia kondycja użytych drożdży. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  5. Nie mówię, że to zły pomysł, ale zastanawiam się nad pewną kwestią. Do 20 litrów piwa daję około 120 g glukozy. To mi daje 6 g/l, czyli 0.6 Blg. Czy naprawdę piwo refermentowane w powiedzmy 23°C będzie miało na tyle wyraźne posmaki owocowe po tym jak drożdże zjedzą tak małą ilość cukru, żebym musiał się tym przejmować? Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  6. Dlaczego? Cukier?Cukier, białka, estry, fenole. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru EDIT: No i drożdże oczywiście
  7. Pewnie już dodałeś suchary, ale mimo to odpowiem na jedno pytanie. Zakręcić lekko spławikiem i sprawdzić, czy wskazanie się zmieniło. Skoro mówisz, że oba balingometry pływają w wiadrze, a w dodatku jest "jakby lekkie CO2 wyczuwalne", to możliwe, że na spławikach osiadły bąbelki gazu, które przekłamują odczyt.
  8. Zmienia kolor praktycznie od razu. Łatwo sprawdzić na przykładzie mąki ziemniaczanej
  9. To ja też Ci Kopyrę polecę, skoro już się raz na niego powołałeś. https://youtu.be/wJLtWKZWCcY?t=13m41s
  10. Zauważyłeś, że napisałem "albo"? Nie napisałem "zmień brewkit, drożdże nie ruszą, będzie DMS, kanał, autoliza i stare skarpety". W opcji zmiany chodziło mi jedynie o to, że można pójść w inne piwo (ciemniejsze, pszeniczne, bardziej goryczkowe, itp. itd.).
  11. A ja bym zaczął od zastanowienia się nad tym jakie mam warunki Jeśli masz warunki pod lagery (możliwość trzymania fermentora w stosunkowo niskiej temperaturze), to nie widzę powodu żeby nie wziąć jakichś lagerowych drożdży. Jeśli jednak temperatury na to nie pozwalają, to górniaki są jedynym wyjściem i warto rozważyć: trzymanie się planu i użycie US-05, albo zmiana brewkitu. A w ogóle, to US-05 nie są drożdżami lagerowymi No już bez przesady... Jasne. W smaku szału nie będzie, piana jak cement może być tylko marzeniem. Niemniej, piwo wyjdzie. Edytator: Przy dolniakach przydało by się lagerowanie
  12. Rozumiem, że nieprzekonwertowane alfa kwasy magicznie zniknęły z brzeczki razem z granulatem/szyszką? Albo stwierdziły "Meh... Już mi się nie chce konwertować..."? Nie mówię, że uzyskana goryczka będzie identyczna jak po godzinie gotowania bez wyciągnięcia, ale na pewno nie będzie też taka jak po wrzuceniu na ostatnie 30 minut gotowania.
  13. 1. Nadal mówimy o wodzie, czy jednak już przerzucamy się na wódkę? 2. Jaki to jest "naturalny gaz" i czym się różni od "nienaturalnego"? 3. Nagazowanie wody, bez udziału mikrobów (np. drożdże) zdolnych do jego produkcji w określonych warunkach, jest możliwe jedynie przez rozmieszanie CO2 w wodzie metodami "sztucznymi", tj. przy użyciu butli (np. w połączeniu z kegiem), albo nabojów na CO2 (syfony). Tak czy inaczej potrzebujemy atmosfery złożonej wyłącznie z dwutlenku węgla (a w każdym razie z jego zdecydowaną przewagą) i odpowiednio dużego ciśnienia.
  14. Rozumiem do czego zmierzasz, ale: a) Unikam antybiotykoterapii do samego końca, zwłaszcza przez te antybiotyki, które dostawał każdy kurczak, którego w życiu zjadłem. b) Jak tylko mam taką możliwość, wyjeżdżam z zasmogowanego miasta w tereny z możliwie najczystszym powietrzem, żeby choć trochę dać organizmowi odpocząć. c) Z alkoholem, jak z każdą inną trucizną: wszystko zależy od dawki. Tak jak leki w odpowiedniej dawce pomagają, a w zbyt dużej szkodzą, tak alkohol do pewnych ilości tygodniowo ma korzystny wpływ na zdrowie (dla każdego człowieka optimum trzeba wyznaczać indywidualnie), a powyżej zaczynają się problemy. d) Rzuciłem palenie (co mi z tego... wynajmuję mieszkanie w Krakowie...) e) Wolę produkty z atestem Ale fakt, czasem bez atestu można kupić równie bezpieczny sprzęt, którego producent nie zakładał użytku do spożywki, więc nie dbał o atestację (gorzej jeśli olał też kwestie toksyczności, które nie byłyby mu potrzebne).
  15. A co na to drożdże? Może faktycznie zniosłyby 1 blg glukozy. Może nawet wyszłoby im to na zdrowie. Prawda jest taka, że ten 1 blg zjedzą zanim w ogóle pojawią się widoczne oznaki tej uczty. Ale 12°Plato, to już nie przelewki. To już praktycznie 100 ml starter o ekstrakcie przyszłego piwa. Drożdże nie poczekają tych 30 minut z myślą "Eee tam... Zjem se później", bo gdyby tak było, to po jaką cholerę w ogóle sypać glukozę? Więc ten...
  16. Z tego co widzę to MOGŁY być dolniaki. Na szczęście oznaczenie partii to potwierdza [P]. Z Twojej wypowiedzi, pod adresem której padł ten zarzut, wynika coś zupełnie innego. Tutaj w ogóle się nie zgodzę. Hasło: "efekt glukozowy", albo "rozleniwienie drożdży". EDIT: Jeszcze zagadka matematyczna. Piwowar ma 20 litrów brzeczki o Blg 12. Dolał 100 mililitrów wody, w której uwadniał drożdże. O ile zmienił się ekstrakt brzeczki nastawnej?
  17. Przy założonej cenie wychodzi mi różnica 360zł rocznie między G i A++, czyli średnio 30zł miesięcznie. Dobrze wiedzieć.
  18. Drożdże mają sporo wartości pro-zdrowotnych. Byle nie przedawkować
  19. Chyba muszę popracować nad formułowaniem zdań Nie zamierzałem atakować nikogo, raczej odniosłem się do poruszonych zagadnień
  20. Są też dostępne same enzymy (alfa- i beta-amylaza - mam nawet buteleczkę jednego). Zazwyczaj używają ich miłośnicy trunków destylowanych (zwłaszcza jak ktoś robi ze skrobi ziemniaczanej), ale i do piwowarstwa się nadadzą.
  21. @@bartek_z, Ch.W.D.P. = Chwała Wam Dobry Piwowarze Mi się nie chciało siąść i policzyć, ale nawet na oko było widać, że różnice będą, zwłaszcza w przypadku pilnowania wszystkich procesów
  22. @@huhur, jestem pewny, że jakbyś jeszcze raz przeczytał swoje pytanie, to sam dojdziesz do wniosku, który podał luki. Tyle dobrze, że Ty zapytałeś o to przed wprowadzeniem pomysłu w życie. Już na forum trafiła osoba, która po prostu przeszła do działania i ma problemem słabego odfermentowania po dodaniu płatków owsianych i niesłodowanej pszenicy.
  23. 1. Wiem, że UV dzieli się na kolejne zakresy (UV A, B i C), ale ze wszystkimi trzema bym uważał, bo: a) są szkodliwe dla wszelkich organizmów żywych (szczególnie UV-C, które jest używane m.in. w instalacjach do dezynfekcji wody w przepływie, jeśli nie zabiją mikrobów, to spowodują zmiany w DNA i RNA, które uniemożliwią rozmnażanie). b) im mniej światła dociera do piwa, tym lepiej (ale też nie popadałbym w pedantyzm i nie malował fermentorów z użyciem vantablack ) 2. Nie spotkałem się na forum z twierdzeniem, że fermentory z PP nie przepuszczają promieniowania UV, ale zaintrygowałeś mnie tym. Na szybko: nie znalazłem anglojęzycznych opracowań na ten temat, a jedynie informacje, że są odporne na działanie UV (to nie to samo...), więc pozostanę jeszcze przez jakiś czas sceptykiem. Inna sprawa, że często pomija się fakt, że ultrafiolet ma kilka zakresów (zależnych od częstotliwości i długości fal), a filtrowanie działa na jeszcze inne zakresy (np. może wycinać połowę pasma UV-A i trzecią część pasma UV-B, a z resztą radzić sobie przeciętnie lub wcale). W związku z powyższym muszę wspomnieć o jednym. Prowadzono badania na temat przepuszczalności światła w butelkach. Nie jest tak, że zielone nie filtrują pasma UV. Filtrują fale krótsze niż 400 nm, czyli właśnie ultrafiolet. Piwu szkodzi nie tylko to pasmo, ale też znaczna część pasma widzialnego. Moje wnioski (może ktoś ma inne) są takie, że jeśli nie musimy dokładać źródeł światła, to lepiej tego nie robić. Oczywiście dołożenie osłonki, która umożliwi ogrzewanie otoczenia przez żarówkę, ale nie przepuści światła, jest rozwiązaniem - o ile osłona wytrzyma temperaturę gorącej żarówki, a żarówka się nie przegrzeje No i kwestie przeciwpożarowe, też są ważne EDIT: już znalazłem wzmianki na forum o nieprzepuszczaniu UV przez polipropylen.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.