Skocz do zawartości

Enethion

Members
  • Postów

    448
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Enethion

  1. Zrobię naszemu forumowemu koledze reklamę i podam taki link: http://www.piwo.org/topic/14705-gielda-sprzedam-hop-stopper/ Dodam, że jak człowiek zaradny, to i bez zaworu w garze warzelnym sobie poradzi
  2. Może taka jak między underpitchingiem i overpitchingiem? Zresztą. Przecież się w każdej ilości brzeczki namnożą Tylko w większej ilości będą musiały wykonać większą ilość podziałów żeby sobie ze wszystkimi cukrami poradzić, a to przy malejącej ilości dostępnego tlenu jest dla nich trudne i nieprzyjemne No i nie można w nieskończoność natleniać brzeczki, bo w końcu zaczniemy psuć piwo.
  3. "Nacinanie złoża" Ale generalnie muszę przyznać, że lepszym wyjściem wydaje mi się odfiltrowanie chmielin na wejściu [hop stopper].
  4. Jak się na początku rozleniwią, to okres "powrotu do normalności" może być tak długi, że można błędnie założyć, że fermentacja się skończyła. Z błędu wyprowadzą nas dopiero butelki na ścianie
  5. Tu się zgadzam. Dlatego zależy jak nałoży tę gazę (bo tego nie sprecyzował). Jeszcze kwestia jak mocno się zbiją chmieliny, bo na pewnym etapie, to one zaczną filtrować brzeczkę. Jak nie zbiją się zanadto, to brzeczka popłynie czystsza, ale wolniej. Machanie powinno wystarczyć. Przelewanie też jest OK, ale mi by się nie chciało podnosić kilka razy tych 20 kg i ryzykować rozlaniem. A rozchlapywanie przy zlewaniu... Zależy jak mocno rozchlapiesz Może wystarczy, ale poprawić nie zaszkodzi
  6. I komforcie pracy drożdży, czyli ostatecznie w tym jak czysty profil uda się uzyskać i jak mało wad powstanie na etapie fermentacji. Jednocześnie: więcej drożdży = większa dominacja środowiska, a przecież właśnie o to chodzi żeby nie ułatwiać innym, mniej mile widzianym mikrobom przejęcia kontroli nad naszym przyszłym piwem. A tym czasem część drożdży produkuje enzymy, które na jakiś czas blokują zdolność trawienia bardziej złożonych cukrów, a zależy nam na tym, żeby jak najwięcej takich zjadły No chyba, że mówimy o niewielkim dodatku brzeczki, ale w takim razie nazywajmy rzeczy po imieniu. A co do początku: zwróć uwagę, że mało kto dodaje cukier (jakikolwiek w jakiejkolwiek formie) przy uwadnianiu drożdży, więc stwierdzenie nagle "ale przeciez uwodnione drozdze zaczynaja sie namnazac w szklance" jest mocno wyrwane z kontekstu i nie dziw się, że ktoś na to zwraca uwagę
  7. 1. Nie wiem czy zalecane, czy nie. Nie szukałem na ten temat informacji z prostych względów: paczka sucharów, to naprawdę żaden wydatek w porównaniu z płynnymi. Oszczędność w porównaniu 2x paczka vs. paczka+starter jest praktycznie żadna. 2. Czy sprawdzają, czy nie, to ich sprawa. Jak zaczyna Ci rdzewieć garnek nierdzewny przy braku fizycznych uszkodzeń, to najwyraźniej dałeś się wykołować i to już Twoje zmartwienie. Jak gotujesz w garnku z obitą emalią, gdzie miejsce odsłonięte ma kontakt z brzeczką (czy nawet zwykłą zupą, czy czymkolwiek), to prosisz się o zatrucie, które wcale nie musi objawić się od razu. Jak już słusznie zauważono: odsłonięty metal rdzewieje (bo po co robić nierdzewny rdzeń skoro i tak to pokryjesz emalią?), a różnice temperatur powodują, że emalia kruszy się coraz dalej i coraz więcej metalu rdzewieje. Piwo z drobinkami emalii i rdzy, a do tego intrygująca mieszanka pierwiastków mniej lub bardziej szkodliwych, plus niepożądane produkcji reakcji między brzeczką i tymi pierwiastkami? Dziękuję, postoję. Wolałbym już koncerniaka wypić.
  8. Podstawy biologii. Podział komórek. Kiedy komórka jest gotowa do podziału? Podpowiem: ma to związek z dostępnym pożywieniem. A w kwestii uwadniania drożdży pozostając. Dzięki tej dyskusji dowiedziałem się jak powstała teoria "Płaskiej Ziemi". Dziękuję za żywe przykłady, a teraz proszę o powrót do normalności i logicznego myślenia. To, że "bo mi piwa wychodzą" jest takim samym dowodem jak "bo przecież nie widzę żeby Ziemia się wykrzywiała". Jasne. Piwa wychodzą. Ale na jakiej podstawie twierdzimy, że wychodzą równie dobrze? Żeby dobrze to sprawdzić trzeba by przygotować warkę podzieloną na mniejsze, tak żeby do każdego fermentora trafiała taka sama brzeczka. Potem po równo dzielimy drożdże dla każdej warki. Połowę warek szczepimy nieuwodnionymi drożdżami, drugą połowę - uwodnionymi. Dzięki temu, że ktoś już za nas sprawdził kilka rzeczy wiemy, że najlepiej uwodnić w ok. 32°C i stopniowo schłodzić do 20°C. Potem dajemy do oceny kilkunastu osobom (im lepsi sensorycy tym lepiej) i sprawdzamy, które wyszły lepiej. Oczywiście test powinien być ślepy. A co do stygnięcia 100ml wody. To, że jakiś tam procent robi "na oko", to ich sprawa. Tak jak można sypać wprost do brzeczki, bo kto zabroni? Inna sprawa, że sprawdzenie temp. wody do trudnych nie należy, więc jakby człowiek chciał to by to zrobił, a stygnięcie znowu nie jest tak szybkie żeby mierząc można było łatwo przejść z optimum do mniej pożądanych temperatur. A wyciąganie wniosków "badania udowodniły, że nie ma różnicy", gdy jawnie widać, że jednak różnice są, to już faktycznie pod trolling podchodzi. Takie strategie, to zazwyczaj skrajni kreacjoniści praktykują. I dobra. Można sobie wierzyć w cudze badania, albo nie. Można szukać źródeł i dochodzić do wniosku, że coś jest na rzeczy, albo krzyczeć, że przeciwnicy nie podają źródeł i mieć wszystko w D. Tylko, na litość, jak chce się "obalać mity", to nie robi się tego na zasadzie "bo nie udowodniłeś, że to prawda", a raczej "tu masz wyniki badań, które dowodzą, że mam rację". A jeszcze w kwestii wspomnianej teorii "płaskiej Ziemi". Polecam: Może ktoś po obejrzeniu zacznie szukać faktycznych danych na poparcie swojej teorii obalającej te bardziej powszechne, które też nie wzięły się z powietrza.
  9. Plik jest wektorowy. Bez problemu skaluje się do dowolnych rozmiarów bez utraty jakości. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  10. Żelazo, węgiel i... No właśnie... Trzebaby zapytać producenta... Zwłaszcza teraz, gdy TPS zastąpił Emalię S.A. i tną koszty gdzie się da. A jeśli już zostaniemy przy kwestii żelaza: przedawkowanie tego metalu jest możliwe i nieprzyjemne. Zwłaszcza, że ta stal rdzewieje, a tlenki żelaza są dużo bardziej toksyczne. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  11. http://www.piwo.org/index.php?/topic/22929-Pierwszy-pilsner&do=findComment&comment=429546 Co ciekawe: z tapatalka widzę ją poprawnie. Nie sprawdzałem innych przeglądarek niż Chrome, ale wersja systemu zdaje się nie mieć znaczenia (win 7 i 8, dwa różne komputery) Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru EDIT: Kurczę... Zepsułem/naprawiłem Po edycji z w tapatalku (usunąłem niepotrzebny dopisek, który nic nie wnosił), wyświetla mi się prawidłowo w chrome.
  12. Jak ktoś wierzy, że pod emalią jest czyste żelazo to powodzenia i zdrowia życzę (przyda się). Obita emalia dyskwalifikuje w ogóle z użytku spożywczego (w sklepach taki towar określa się złomem - info z pierwszej ręki), nie tylko z warzenia piwa. Narzeczona jest technologiem żywności i przez jakiś czas nawet pracowała w fabryce Emalia Olkusz, jej rodzice prowadzą sklep z naczyniami emaliowanymi. Jeśli fabryka, ani uczciwe sklepy nie chcą sprzedawać obitych garnków jako przeznaczone do spożycia (a przecież mogliby, zawsze to pieniądz), to raczej nie są to historie wyssane z palca. Chyba że chodzi o obicie NA ZEWNĄTRZ, bo to inna kwestia, ale wtedy nauczcie się precyzować. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru EDIT: kochany słownik w telefonie ze złomu robi złoto... Szkoda, że nie da się tak w życiu...
  13. Prawa rynku. Im większy popyt (i mniejsza podaż) tym ceny wyższe
  14. W odniesieniu do tego co koledzy pisali. Czy używany przy zacieraniu termometr to nie przypadkiem taki alla france? Jeśli tak, to producent zaleca w nim zanurzenie do linii odczytu. Czyli stopniowo zanurzamy coraz bardziej, aż płyn przestanie wynurzać się znad cieczy, której temperaturę mierzymy (względnie: wrzucamy na sznurku, czekamy chwilę, wyjmujemy za sznurek i odczytujemy). Jeśli nie było tak mierzone, to odczyt temperatury był najpewniej zaniżony
  15. I właśnie dlatego zastanawiam się po jaką cholerę przepisy mówiące, że takie a takie treści muszą być zawarte w instrukcji/na etykiecie/gdziekolwiek. Jestem pewien, że do większości wypadków dochodzi dlatego, że użytkownik tej informacji nie przeczytał. W przypadku wszelkich pozwów rodem z USA pewnie nie czytali instrukcji użytkowania, zrobili sobie krzywdę, przeczytali instrukcję i doszli do wniosku "Ale nie napisali, że nie mogę robić tak jak zrobiłem... Zaskarżę ich!"... A jakiś tam procent, to po prostu cwaniacy, którzy przyuważyli w tym sposób na szybką kasę ("Panie, bo ten twój napój wcale nie dał mi skrzydeł!"), no ale takich się nie wyeliminuje. Przepraszam za ten off-top, ale jak w ciągu tygodnia z zachowaniem "a bo ja nie wiedziałem" mam styczność po raz n-ty (gdzie: n > 30), to nerwy już nie trzymają i muszę się wyładować.
  16. Na trafiłem na dziwny błąd... Kiedy edytuję posta (albo go wrzucam) widzę całą treść: Ale po zapisaniu widać tylko fragment:
  17. http://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki#Temperatura_zadania_dro.C5.BCd.C5.BCy_i_fermentacji Było już poruszane kilka razy: http://www.piwo.org/topic/7507-maliniak-klasztorny-syrop-zamiast-soku/ Też już było. Chociażby tutaj: http://www.piwo.org/topic/9561-pare-pytan-poczatkujacego
  18. Też Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  19. Enethion

    Chiński Grainfather

    Mam ten drugi. Do zacierania się nada Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  20. Enethion

    Chiński Grainfather

    http://www.electronic-star.pl/Klarstein-Biggie-Small-Automat-do-wekowania-Garnek-do-pasteryzacji-27-litrow-2000-W-stal-nierdzewna-czerwony_i277831.htm VS. http://www.al.to/p/221752-garnki-i-patelnie-hyundai-garnek-elektryczny-pc-200ss-2000w-inox.html
  21. Enethion

    Chiński Grainfather

    Łaj ju du dys tu mi? *biedniejszy niż bieda*
  22. Tak, ale to zależy na jakim etapie burzliwej sypniesz cukru. Jak zrobisz to po kilku dniach, tak żeby większość bardziej złożonych cukrów była już zjedzona, dodanie świeżej porcji cukrów prostych nie wpłynie na ilość tych pierwszych. Co innego jak sypniesz na początku EDIT: Heh... Tośmy się z Młynkiem zgrali
  23. Jeśli chodzi o blg przed butelkowaniem, to bez FFT nigdy pewności mieć nie będziesz (a nawet wtedy mogą być wahnięcia).
  24. To ma sens. Zwłaszcza, że po wyjedzeniu cukrów z cukru (... tak...) drożdże mniej chętnie zabiorą się za te trudniejsze dla nich w trawieniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.