Skocz do zawartości

mimazy

Members
  • Postów

    1 429
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mimazy

  1. Z reguły drożdże suche nie mają takiego zapachu, raczej jest to zapach nieco bakaliowy, nieco drożdżowy (jak drożdże piekarnicze) ale dawno nie używałem, więc tak to pamiętam. Przepraszam źle zrozumiałem, myślałem że opisujesz zapach matki drożdżowej a nie zawartości torebki.
  2. pawel1024 więcej dowiesz się na forum http://old.wino.org.pl/ Infekcji jest wiele, bardzo różnych...
  3. Zbynekkk myślę że to trochę pokłosie niechęci pana Kołsuta wobec piwowarów domowych wyrażanej onegdaj na browar.biz, ale jednak: Nie wiem nic o prohibicji alkoholowej w międzywojennej Polsce, może po prostu lekkie piwa były cenione (patrz grodzisz) Równie dobrze można napisać że gronowe wina wytrawne są kwaśne i nie nadają się do picia i prawdziwy smakosz pija słodkie deserowe albo jabole Jak się ma smak limonki, porzeczki czy grapefruita do owej magii piwa?? Wydobyty ze słodu, chmielu czy drożdży Silva Rerum to też las http://www.google.pl/search?q=nied%C5%BAwied%C5%BA+brunatny&hl=pl&client=firefox-a&hs=GvZ&rls=org.mozilla:pl:official&prmd=ivns&source=lnms&tbm=isch&ei=-vBfTtXDG4fi4QT0wakO&sa=X&oi=mode_link&ct=mode&cd=2&ved=0CA8Q_AUoAQ&biw=1400&bih=851 Uważam że z jednej strony to co pan Jarosław Kołsut robi od lat jest ciekawe jako marketingowe pozycjonowanie produktu, budowanie legendy, jednak produkt ten jest skierowany do innej grupy docelowej niż wyedukowany w stylach koneser piwa Kopyr niedawno opisywałeś na blogu rewolucję browaru Pinta, Browar Zamkowy vel hurtownia Dionizos robi to od ponad roku
  4. Ciekawe, mój gruit sosnowy (majowe pędy sosny do warzenia, do cichej fermentacji szyszkojagody jałowca) ma dokładnie te nuty, nie wiem czy to kwestia infekcji czy tych dodatków. Oznak infekcji nie było, chyba że kożuch był skryty między drobinami jałowca wypełniającymi szyję balona "pod wylew" .
  5. mimazy

    Belgian Tripel

    z drożdży suchych to lepiej t-58
  6. Z całym szacunkiem to nie ja zamieszałem, ale Ty masz inne zdanie, a to nie to samo. O ile uważam że dodawanie dodatkowych garbników jest zbędne, to wydobycie własnych nie szkodzi a wzbogaca, zwłaszcza że za tym idzie większe wydobycie aromatów ze skórek. Sam specjalnie zbierałem dzikie gruszki i jabłka do cydry aby efekt ten zwiększyć (proporcja ilości skórek do miąższu) Krótka fermentacja w miazdze wraz z dodatkiem pectopolu zwiększa wydobycie soku z owocu, takie jest moje zdanie i się z nim zgadzam PS pasteryzacja da smak kompotu jabłkowego, zdecydowanie pogorszy smak.
  7. herbata daje taniny, substancje garbnikowe, choć nie wiem czy to potrzebne, podobnie jak sok z cytryny. bliżej cydrowi do wina mniej do piwa więc rad lepiej szukać tu http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=2121 polecam drożdże winiarskie zamiast piwnych, tokaje czy z firmy Zamojscy drożdże do miodów pitnych (dają miodowe nuty) Rewelacyjny moim zdaniem jest cydr gruszkowy dosłądzany miodem. Dobrze jest przeprowadzić burzliwą fermentację w miazdze i dopiero po niej filtrować czy wycisnąć na prasie.
  8. Warka XLVII jasne pełne muzealnowiejskoradomskie czyli warka pokazowa w Muzeum Wsi Radomskiej pilzeński 5kg 62°C 20' 72°C 20' gotowanie 100' marynka granulat 50' ok 10g 30' ok 10-15g lubelski szyszka zwietrzała 10g 30' lubelski granulat 5' ok 15g sklep piwodziej nie dostarczył słodów na grodzisza na czas, do tego zapomniałem odważyć chmiel, więc sypany był na garsteczki, pomiary czasu też szacunkowo w trakcie prelekcji, warunki plenerowe... ciekawe czy coś z tego będzie Ale kilka- kilkanaście osób zainteresowanych skierowałem na wiki.piwo.org więc może choć tyle 12blg 25l drożdże grodziskie namnożone z piwa od kolegi Kitaferia PS Pojawił się temat do przemyślenia aby pokazy piwowarskie w Muzeum Wsi Radomskiej przerodzić w doroczną imprezę cykliczną, podobnie jak odbywające się w przyszłym tygodniu Święto Chleba, gdyż temat dla organizatorów okazał się nośny i mający potencjał. Mogłoby to ewentualnie zostać połączone z miodobraniem (także impreza cykliczna), myślę że warto pomyśleć o zlocie, konferencji czy innym tego typu działaniu za rok, wykorzystując przychylność i otwartość owej instytucji.
  9. ponoć prawdziwy mongolski tatar był z mięsa transportowanego/przechowywanego pod siodłem Zakąska do lambików jak znalazł ;)
  10. na allegro nie ma http://www.piwo.org/forum/t5793-Import-kegow-paletowo-z-DE.html
  11. takie jeszcze nie, było inne ;) ale znając pomysłowość naszych kolegów
  12. ... do czasu aż ktoś zamówi 12 palet szybkozłączek ;)
  13. Czasem tak bywa, piwo nabiera takiej mocy że eksploduje
  14. To i warto obu pszeniczniaków z ukraińskiego Obołonu zarówno Pszeniczne (weizen) jak i Bile (witbier)
  15. nie w tym rzecz czy fajny ale że piękny Kiedyś licytowałem taki antyk z podobnymi "ptasimi" kranami, ale spóźniłem się na zakończenie aukcji i mnie przelicytowano moja rozpacz trwa po dziś dzień
  16. tenże sam sprzedawca ma też taką kolumnę http://allegro.pl/nalewak-pipa-do-piwa-10-kg-mosiadz-i1786518441.html
  17. A tu bym się spytał specjalisty zanim bym się wypowiedział autorytatywnie, bo prądy morskie czasem działają tylko w jedną stronę. Jak dobrze pamiętam to Thora Hayerdahla trzeba było odholować 30km od brzegu bo prąd go cofał (ale nie pamiętam dobrze, może mi się coś pomyliło) No i jak się mają Egipcjanie pływający po kokę ze średniowieczną Bawarską dolną fermentacją rodem z głębi praktycznie bezludnej Patagonii
  18. Przepraszam ale to dwa różne kierunki, konopie pochodzą z Azji, a koka z Ameryki Niekoniecznie, mogli migrować sezonowo tam i nazad do czasu aż przesmyk się nie zamknął, tyle że fakt ten nie daje się odnotować. Żeby było ciekawiej znaleziono kilka czaszek kaukazoidalnych (typ antropologiczny kaukaski, zbliżony do europejczyków) prawdopodobnie znaaacznie starszych niż pierwsze migracje praindian, jednak z powodu poprawności politycznej wszelkie badania nad tym zostały zablokowane przez starszyzny plemienne które uznały że to święty przodek i nie wolno go białym profanom przechowywać, badać i dociekać. Przepraszam za offtop
  19. Browar Cornelius z Piotrkowa Trybunalskiego jak dobrze pamiętam był niezły, byle nie w wersji miodowej
  20. co do podróży transatlantyckich w czasach przedkolumbijskich to są one faktem, osady normańskie na Grenlandii i Labradorze są faktem, w książce "Dorsz. Ryba, która zmieniła świat" autor Mark Kurlansky domniemywa że Kolumb wiedział o lądzie na zachodzie od baskijskich rybaków którzy wracali z połowów ze stokfiszem a nie świeżym dorszem, a nie mogli go suszyć ani w Irlandii, ani Anglii ani Islandii, ani Hiszpanii, tylko nad najbogatszymi łowiskami na Labradorze. Co do wcześniejszych podróży to są spekulacje bez dowodów, ale skoro Polinezyjczycy dotarli do Wyspy Wielkanocnej to wszystko jest możliwe. Tylko podróż żywych drożdży z głębi interioru Patagonii do Europy i ich pojawienie się w Bawarskich piwnicach to moim zdaniem SF na miarę Ericha von Dänikena
  21. śniadanie jem na kolację http://www.youtube.com/watch?v=fBfQgcLvg-c przepraszam tak mi się skojarzyło :
  22. skrót myślowy, przepraszam, chodziło o Vedett Extra Blonde http://www.vedett.be/ eee zaraz, dlaczego to ja przepraszam:lol::)
  23. ?? Lager? Wydawało mi się że to piwo górnej fermentacji i nie było złe, ale sensoryk ze mnie żaden...
  24. mimazy

    Piwo celtyckie

    piwo to piłem raz w życiu i to było o ten raz za dużo Miało w sobie słodycz w ilości nadmiernej, co niektórzy określają jako mdłe lub mdlące Z celtyckością nota bene ma tyle wspólnego co runy, wczesnośredniowieczne akcesoria wikińskie i koczownicze z etykietki Równie dobrze mogli je nazwać mongolskie albo azteckie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.